Prof. Prokopowicz: Według naukowców, jeśli rząd JKM nie robiłby nic ws. koronawirusa zmarłoby ok. 650 tys. Brytyjczyków

Prof. Adam Prokopowicz o zmianie w brytyjskiej polityce walki z Covid-19 oraz tym, czemu czerwcowe upały go nie zabiją oraz ekonomicznym aspekcie epidemii.

  • Badanie Imperial College pokazują skalę ofiar, jakie może przynieść epidemia koronawirusa i jak ją ograniczyć.
  • Brytyjski rząd nie zamyka pubów, ale zachęca Brytyjczyków żeby do nich nie chodzili.
  • Gdyby zamknąć wszystkie restauracje w Zjednoczonym Królestwie, kosztowałoby to 250 mln funtów dziennie.

Prof. Adam Prokopowicz przedstawia sytuację Londynu, gdzie zamknięto 40 stacji metra. Zamykane są biura w londyńskim City, przy czym to poszczególne firmy tak decydują. Na tym polega różnica między Anglosasami a Europejczykami, że „w Europie kontynentalnej mamy określone rozkazy” zaś w UK i USA „daje się ludziom wolną rękę” czy np. chcą chodzić do pubów.

Obecnie mamy najgorszy okres, jeśli chodzi o wirusa- 8-10 stopni Celsjusza.

Gość „Poranka WNET” zauważa, że aktualna angielska pogoda sprzyja rozwojowi wirusa. Dodaje, iż według ustaleń amerykańskich naukowców  SARS-CoV-2 nie zostanie zabite przez wysokie, letnie temperatury. Musiałyby one mieć wynosić co najmniej 56 stopni Celsjusza, by zabić wirusa.

Prezes Instytutu Globalnych Innowacji, Ekonomii i Logistyki tłumaczy zmianę, jak zaszła w stosunku rządu JKM do zwalczania koronowirusa. Jak jeszcze niedawno Boris Johnson chciał budować stadną odporność, tak teraz apeluje, aby się odizolować, co poskutkuje minimalizacją strat związanych z chorobą. Zgodnie bowiem z opublikowanymi przez Imperial College danymi, jeśli władze nie podejmowałyby żadnych działań wobec koronawirusa w związku z nim zmarłoby ok. 650 tys. osób. Przy stosowanej do poniedziałku polityce powstrzymywania, ale bez radykalnych kroków ofiar śmiertelnych byłoby ćwierć miliona. Przy bardziej restrykcyjnej polityce jest szansa na zmniejszeni liczby ofiar do 20-30 tys. ludzi.

Musimy zacząć myśleć o finansach publicznych.

Ponadto prof. Prokopowicz przedstawia, jakie skutki może przynieść trwałe zamknięcie usług. Zamknięcie samej The Tube kosztowałoby Londyn 8 mln funtów. W związku z tym rząd musi kalkulować na jakie środki bezpieczeństwa może sobie pozwolić. Nasz gość omawia ocenia działania wielu państw, czyli dodruk pieniędzy. Nie ma wątpliwości, iż spowoduje to spadek wartości pieniądza. Opisuje działania poddających się panice ludzi, którzy:

Nagle lecą i wykupują wszystko bez żadnego sensu. […] Mam znajomego imama, którego przyłapałem w sklepie, jak kupował polską szynkę w puszce.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Prof. Prokopowicz: Chiny na zasadzie samogwałtu politycznego i moralnego wyłączyły się z udziału w gospodarce światowej

Uzależnienie Zachodu od Chin, utrata miejsc pracy, unijna polityka klimatyczna, niskie ceny ropy i błąd Rosjan. O problemach światowej gospodarki mówią prof. Adam Prokopowicz i prof. Bogdan Szafrański

Prof. Adam Prokopowicz mówi, że epidemia koronawirusa objawiła, jak bardzo kraje Zachodu są uzależnione od chińskiej gospodarki. To pokazuje słabe punkty systemu ekonomicznego, w którym działa obecnie zglobalizowany świat. Wobec tego sądzi, że prymitywna globalizacja nie jest rozwiązaniem. Należy więc stworzyć inny model produkcji aniżeli ten obecny. Prezes Instytutu Globalnych Innowacji, Ekonomii i Logistyki tłumaczy, że prezydent Donald Trump chce handlu wolnego i uczciwego.

Nie mówimy tylko o handlu, ale też o przepływie kapitałów i przepływie gospodarstwa narodowego.

Zauważa, że problemy z dostawami powodują kolosalne szkody po obu stronach. Stwierdza, że państwa rozwijające się mają „bardzo dziwne rządy: dyktatorów, mafii, które zabierają bogactwo narodowe od narodu”. Opowiada o swojej książce, którą napisał na temat Chin, gdyż obecnie o Chinach pisze „każdy kto jest kimś, albo nikim”.

Chiny na zasadzie samogwałtu politycznego i moralnego wyłączyły się z uczestnictwa w światowej gospodarce.

Obecnie zaś Państwo Środka ponownie się do niej włącza, co musi zmieniać układ gospodarczy. Prof. Prokopowicz zaznacza, że „nie można pozbawiać krajów rozwijających się perspektyw, które mają”. Odnosi się także do sytuacji w Unii Europejskiej. Jej problemem jest  przerost biurokracji.

Brexit jest czymś absolutnie uzasadnionym. Nikt nie zapytał się, dlaczego brexit się stał. […] Unia Europejska przerosła samą siebie.

Krytykuje wymierzone w węgiel regulacje unijne przywołując przykład Australii, której premier stwierdził, że jego kraj nie będzie rezygnować z jednego ze swych bogactw naturalnych. Będzie za to szukał bardziej ekologicznych sposobów eksploatacji węgla.

Prof. Bogdan Szafrański o ogromnych spadkach na światowych giełdach, co było spowodowane potanieniem ropy o ponad 30 proc.  Omawia manewr Rosji, która postanowiła zwiększyć własne wydobycie ropy, by w ten sposób uderzyć w Amerykanów pozyskujących ropę z łupków.

Wydaje się, że Rosjanie nie biorą pod uwagę, że Amerykanie mogą zmniejszyć wydobycie.

Dodaje, iż „gospodarka amerykańska jest bardziej odporna na kryzysy” niż europejska czy chińska. Prof. Prokopowicz przypomina, że w Stanach mamy rok wyborczy, co oznacza, że „albo Ameryka będzie krajem demokratycznym i otwartym albo przekażemy go w ręce kogoś, kto będzie chciał go usocjalizować”. Mówi o tym jak „długookresowy program rozwoju Stanów Zjednoczonych” został zakłócony przez Covid-19.

Pojawił się coronavirus jako element, który ten system destabilizuje.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.