Skurkiewicz: obrona wschodniej granicy jest dla nas sprawą kluczową, dlatego pomagamy i będziemy pomagać Ukrainie

Nasza pomoc jest oczywiście uzależniona od naszych możliwości – tłumaczy wiceszef MON i omawia ostatnie zakupy dla armii.

Wojciech Skurkiewicz wyraża swoją opinię na temat ruchów w partii rządzącej i przedstawił plany Ministerstwa Obrony Narodowej na dalszą pomoc Ukrainie. Odniósł się do zmian w rządzie i objęcia przez Jarosława Kaczyńskiego funkcji wicepremiera:

To ważna decyzja w kontekście zbliżających się wyborów i koordynacji kampanii wyborczej. Cieszę się, że została ona podjęta w tej chwili (…) na pewno wyjdzie ona na dobre sytuacji okołorządowej.

Gość Popołudnia Wnet odpowiedział na zarzuty opozycji wobec ministra Błaszczaka:

Mariusz Błaszczak realizuje projekty zabezpieczenia wschodnich granic i udało mu się wprowadzić wiele elementów tych planów jako szef komitetu ds. bezpieczeństwa.

Wśród wojskowego sprzętu zakupionego przez Polskę są m. in. południowokoreańskie czołgi K2 i samoloty FA-50, które zostaną zaprezentowane na Air Show w Radomiu. Trochę dłużej będziemy musieli poczekać na amerykańskie F-35 ale jak zapewnia rozmówca Jaśminy Nowak, Wojsko Polskie na pewno się ich doczeka.

Wiceszef MON opowiedział także o polskiej pomocy w trakcie wojny w Ukrainie:

Polska przekazując m. in. czołgi zmobilizowała do pomocy kraje wcześniej wstrzemięźliwe i niechętne do działania. Jednak nasza pomoc jest oczywiście uzależniona od naszych możliwości. Kluczowe jest dbanie o własne bezpieczeństwo i obrona wschodniej granicy (…) właśnie dlatego tak istotne jest przekazywanie i sprzedaż sprzętu na Ukrainę.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

Gen. Leon Komornicki: armii ukraińskiej brakuje artylerii i samolotów do skutecznego przeprowadzenia kontrofensywy

Stemkowski u Bobołowicza: Władze Tarnopola chcą przywrócić mu przedwojenny blask. Mieszkańcy nie są do tego przekonani

– Tarnopol w ciągu ostatnich lat zmienia swoje oblicze z radzieckiego na galicyjskie. Niestety, mieszkańcy nie zawsze czują się z tym komfortowo – mówi Władysław Stemkowski, gość Pawła Bobołowicza.

 

 

Paweł Bobołowicz, korespondent Radia WNET na Ukrainie, w ramach letniej trasy Ukraiński Zwiad WNET zatrzymał się w Tarnopolu. Miejscowość ta założona została w 1540 r. jako miasto prywatne przez Jana Amora Tarnowskiego herbu Leliwa i status ten utrzymała do połowy XIX w. Tarnopol wielokrotnie zmieniał swoją przynależność państwową – początkowo położony był w województwie ruskim Korony Królestwa Polskiego. Po I rozbiorze Rzeczypospolitej z 1772 r. znalazł się na terytorium zaboru austriackiego, a przez krótki czas (w latach 1809-1815) był częścią zaboru rosyjskiego. Po I wojnie światowej miasto włączone zostało do utworzonej w 1918 r. Zachodnioukraińskiej Republiki Ludowej, a po jej upadku w lipcu 1919 r. na powrót wróciło do Rzeczypospolitej i stało się stolicą województwa tarnopolskiego. Od sierpnia 1945 r. do 1991 r. natomiast Tarnopol znajdował się w granicach ZSRR na terytorium Ukraińskiej Socjalistycznej Republiki Radzieckiej.

O współczesności miasta mówi z kolei gość Pawła Bobołowicza, wiceprezydent Tarnopola Władysław Stemkowski. Opowiada on o trwających już kilka lat pracach, których celem jest zmiana architektonicznego oblicza miasta z radzieckiego na przedwojenne. Niestety, nie wszystkie działania tego rodzaju spotykają się z przychylnością mieszkańców. Władze nieustannie starają się znaleźć złoty środek pomiędzy ich komfortem a uczynieniem z Tarnopola miasta atrakcyjnego dla turystów.

Stemkowski gorąco zaprasza do odwiedzenia miejscowości. Zwraca uwagę, że Tarnopol jest pierwszym pod względem bezpieczeństwa i czystości powietrza miastem wojewódzkim na Ukrainie.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.K.

#ukrainskizwiadWNET