Archeolodzy z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika odnaleźli ruiny zamku krzyżackiego z XIII wieku w Unisławiu k. Torunia.

Zamek wybudowany został na skarpie nad doliną Wisły. Naukowcy znaleźli tam także zabytki o charakterze wojskowym, ale i typowo użytkowe, np. nóż. Do 1326 roku zamek pełnił rolę siedziby komtura.

Ta średniowieczna budowla na ziemi chełmińskiej była dotychczas najmniej znana spośród obiektów tego rodzaju. Badania nad nią prowadzone są w ramach grantu Narodowego Programu Rozwoju Humanistyki „Castra Terrae Culmensis – na rubieży chrześcijańskiego świata”. W ciągu trzech lat naukowcy mają przeprowadzić interdyscyplinarne badania pięciu zamków krzyżackich. Jeszcze przed rozpoczęciem prac ziemnych w Unisławiu – na początku kwietnia 2017 r. – przeprowadzono badania nieinwazyjne zamków w Lipienku, Zamku Bierzgłowskim, Unisławiu i Starogrodzie. W piątym zamku – w Papowie Biskupim – nie podjęto jeszcze żadnych prac.

O budowli na górze zamkowej w Unisławiu nie wiedzieliśmy do niedawna praktycznie nic. Nie zachowało się bowiem do dzisiejszych czasów wiele informacji. Teraz już wiemy, że obiekt był pięknie usytuowany – na stromej skarpie nad doliną Wisły, z dobrą widocznością na całą okolicę – powiedział w rozmowie z PAP kierownik prac archeologicznych dr Bogusz Wasik.

Kompleks zamkowy był wieloczłonowy. – Składał się z zamku wysokiego i dwóch przedzamczy. Sam zamek wysoki, czyli główny element, był bardzo mały. Miał ok. 30 metrów rozpiętości. Przez to należy go uznać za najmniejszy zamek krzyżacki na ziemi chełmińskiej – opisał obiekt archelolog. Dodał, że przedzamcze nie było murowane.

Z całą pewnością możemy już stwierdzić obecność jednego głównego budynku i jednego pobocznego budynku murowanego. Wzniesione były one na tzw. fundamentach arkadowych, stosowanych w miejscach, w których obawiano się niestabilności gruntu. Ponadto przed tymi budynkami był niewielki dziedziniec oraz budynek gospodarczy, do którego pozostałości również się dokopaliśmy. Poza tym była kuchnia, o czym świadczą znalezione elementy wyposażenia – zabytkowa ceramika naczyniowa, ale również kości pokonsumpcyjne, skorupki jajek, pozostałości po rybach – łuski czy ości – dodał kierownik prac archeologicznych.

Nowe badania krzyżackich twierdz realizuje dr hab. Marcin Wiewióra z Zakładu Archeologii Architektury Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu (UMK) wraz z zespołem. Naukowcy znaleźli także w Unisławiu zabytki o charakterze wojskowym, ale i typowo użytkowe, np. nóż.

Zachował się w całości, ale jest pokryty rdzą. Mamy elementy związane z oporządzeniem ochronnym – płytki różnego rodzaju, które mogą pochodzić ze zbroi bądź pancerza płatowego, nazywanego w starszej literaturze pancerzem folgowym-krytym – dodał doktorant Instytutu Archeologii UMK, Krzysztof Cackowski, który również pracuje na stanowisku.[related id=”14732″ side=”left”]

Dr Wasik uzupełnił, że naukowcy wiedzą już, na kiedy można datować początki warowni. – Było to związane z obecnością w Unisławiu komturów, co w literaturze wzmiankowane jest w latach 80. XIII wieku. Pierwszy obiekt był drewniano-ziemny. Udało nam się uchwycić nawarstwienia z tym związane, ale odkryliśmy również fragment wału z pierwszej warowni krzyżackiej. Zamek murowany – późniejszy – związany był z obecnością w tym miejscu w XIV wieku prokuratorów – dodał archeolog.

Dr hab. Wiewióra precyzuje, iż „przypuszczano, że Krzyżacy pojawili się w tym miejscu już w 1245 r., ale bardziej zasadne jest założenie, że pierwszy komtur – znany zresztą z imienia (Herman) – pojawił się dopiero w latach 70. XIII wieku. Aż do 1326 roku zamek pełnił rolę siedziby komtura. Po 1339 r. ustanowiono w Unisławiu prokuratorstwo, od 1384 roku podległe komturstwu starogrodzkiemu. Wiadomo również, że w 1454 roku, w czasie wojny trzynastoletniej, warownia została zdobyta i zniszczona. Po zawarciu II pokoju toruńskiego mocno zniszczony zamek przyłączono do Polski. Zniszczony ponownie w czasie wojen polsko-szwedzkich, został rozebrany”.

W jego ocenie „największym odkryciem jest potwierdzona już obecność starszej, krzyżackiej fazy osadniczej: pod fundamentami murowanego zamku udało się zarejestrować nie tylko poziom osadniczy, który potwierdza, że pierwsi rycerze krzyżaccy, zasiedlając wzgórze w Unisławiu, wznieśli drewniano-ceglaną budowlę, być może fachwerkową. Pozostałości tej konstrukcji i warstwy osadniczej z tego okresu stwierdzono we wszystkich trzech wykopach do tej pory eksplorowanych” – stwierdził dr hab. Wiewióra.

Źródło: PAP

lk

Premier RP: Nie ma większej wartości niż rodzina. To jest przyszłość Polski, także Europy, która przeżywa ogromny kryzys

Rodzina była, jest i będzie symbolem polskiego rządu, symbolem Polski – powiedziała premier Beata Szydło w sobotę w Toruniu na konferencji „Firmy rodzinne szansą polskiej gospodarki”.

 

Rodzina była, jest i będzie symbolem polskiego rządu. Jest symbolem Polski. Nie boję się tego powiedzieć, dlatego że po kilkunastu miesiącach pracy naszego rządu otrzymaliśmy już tak wiele wyróżnień międzynarodowych. W różnych miejscach Polska jest przywoływana jako państwo, w którym jest prowadzona polityka prorodzinna z prawdziwego zdarzenia – powiedziała premier Szydło.

[related id=”9705″]- Nie ma większej wartości ponad rodziną. I to jest dzisiaj przyszłość Polski i Europy – Europy, która przeżywa ogromny kryzys wartości, Europy, która nie potrafi sobie poradzić z kolejnymi wstrząsami i kryzysami, dlatego że wyrzekła się wartości, dlatego że Europą zaczęły rządzić partykularyzmy, ideologie politycznie umocowane w różnych środowiskach, które walczą z chrześcijaństwem, i rządzi pieniądz, który ma budować przede wszystkim prywatne zaplecze – mówiła szefowa rządu.

Nie jest łatwo, kiedy musimy mierzyć się z tymi, którzy odrzucają taką filozofię i mówią „będziecie z nami w jednym klubie, jeżeli przyjmiecie nasze warunki”. Ale my już nie musimy walczyć o wejście do tego klubu, bo my w tym klubie jesteśmy i mamy takie same prawa i takie same obowiązki – stwierdziła.

I dzisiaj ja mogę powiedzieć: tak, my mamy wartości, których będziemy strzec. Jeżeli ktoś mówi do mnie „wy macie zasady, a my mamy pieniądze”, to ja mówię: tak, ale zasady są ważniejsze – powiedziała premier.

WJB/PAP