Kwestionujemy kompetencje TSUE do rozstrzygania spraw dotyczących sądownictwa.
[related id=99833 side=left]Marcin Romanowski komentuje pierwszą rozprawę z wniosku Komisji Europejskiej przeciwko Polsce. Odbyła się przed Wielką Izbą Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. KE domaga się zawieszenia Izby Dyscyplinarnej, ponieważ sądzi, że nie jest to organ niezależny i bezstronny. Nasz gość odnosi się do tego stwierdzając, że Trybunał nie ma prawa rozstrzygać w kwestiach nieujętych w traktatach unijnych. Dodaje, że oskarżenia opozycji wobec zmian w sądownictwie to „górnolotne ogólniki”, zaś kiedy pyta się o „konkretne przypadki konkretnych przepisów to nie ma żadnych argumentów”. Stwierdza, że sprawa ta nie ma nic wspólnego z wyborem I Prezesa Sądu Najwyższego. W ciągu kilku tygodni Trybunał powinien zadecydować czy zastosuje środki zapobiegawcze wobec Izby Dyscyplinarnej. Zastosowanie się do nich leży, jak mówi wiceminister sprawiedliwości w gestii samych sędziów. Tłumaczy w jaki sposób chroniona jest niezależność tych ostatnich:
Sędziowie Izby Dyscyplinarnej nie mogą wykonywać innych prac zarobkowych poza niewielką pracą na uczelni.
Sądzi, że TSUE rozstrzygnie całą sprawę w przeciągu kilku miesięcy. Rozmówca Krzysztofa Skowrońskiego komentuje sprawę wyroku sądu apelacyjnego w Gdańsku wobec Natalii Nitek-Płażyńskiej. Została ona skazana za rzekome obrażenie Hansa G., który publicznie i głośno mówił, że jest nazistą i chętnie zabiłby wszystkich Polaków. Jak stwierdza Romanowski:
Sędziowie, którzy wydają takie wyroki, nie są godni orzekać w imieniu Rzeczypospolitej i nosić orła na piersi.
[related id=99632 side=right]Tym, który wydali ten wyrok nasz gość zarzuca brak należytej troski o prawa pracownicze, gdyż to nich, jak mówi, dotyczy ta sprawa. Odpowiadając na pytanie stwierdza, że „tu Izba Dyscyplinarna nie będzie rozstrzygać co, do samej treści wyroku”. Może za to rozstrzygać w takich przypadkach jak ten, gdy sędzia Alina Czubieniak, „nie zastosowała środka aresztu zapobiegawczego” względem oskarżonego o przestępstwo pedofilskie. [Chodzi o sprawę Mateusza P., upośledzonego 19-latka, który dopuścił się molestowania seksualnego dziewięciolatki. Sędzia uchyliła areszt, gdyż w chwili jego zastosowania oskarżony nie miał obrońcy, a pism procesowych, które otrzymał, nie mógł przeczytać jako analfabeta. Po 15 dniach, w czasie których Mateusz P. przebywał na wolności, sąd w Miedzyrzeczu orzekł ponowny areszt, tym razem w warunkach szpitala psychiatrycznego-przyp. red.]
Posłuchaj całej rozmowy już teraz!
K.T./A.P.