Ministerstwo Klimatu zakończyło etap konsultacji projektu Polityki Energetycznej Polski do 2040 r. Jego główne filary to fundusze unijne, rozwój zeroemisyjnej energetyki i poprawa jakości powietrza.
Zgodnie z założeniami projektu w ciągu najbliższej dekady 60 mld zł z funduszy unijnych ma być skierowane do regionów, których gospodarka uzależniona jest od wydobycia paliw kopalnych- informuje wnp.pl. Cytowany przez portal minister klimatu Michał Kurtyka stwierdził, że
Dodatkowy cel przewiduje obniżenie do 2030 r. o 30 proc. ubóstwa energetycznego, oraz powstanie 300 tys. nowych miejsc pracy, dzięki rozwojowi energetyki odnawialnej w tym morskiej energetyki wiatrowej, jądrowej, czy elektromobilności, poprzez odpowiednie ustawienie priorytetów w polityce energetyczne.
Minister zauważył, że w porównaniu do poprzedniej wersji, w obecnym projekcie wprowadzono szereg zmian dotyczących nowoczesnych technologii. W ciągu 20 lat nasz kraj ma stworzyć równoległy do obecnego zeroemisyjny system energetyczny oparty na morskich farmach wiatrowych i blokach jądrowych:
Ten system musi powstać, bo bez niego nie utrzymamy ciągłości zaopatrzenia w energię elektryczną. To ogromne wyzwanie, ponieważ musi być on co najmniej wielkości obecnego systemu, a a obecnie ok. 70 procent mocy ma ponad 30 lat. Zadanie to oparte jest na dwóch strategicznych elementach – energetyce jądrowej i morskiej energetyce wiatrowej.
Elementem drugiego filaru strategii będzie stworzenie ok. 300 lokalnych obszarów zrównoważonych energetycznie. Trzecią podstawą rządowego programu jest jakość powietrza, która ma zostać podniesiona przez rezygnację z używania węgla w ciepłownictwie indywidualnym- do 2030 r. na terenach miejskich, a do 2040 r. na terenach wiejskich. Bardziej przyjazne dla środowiska ma stać się także budownictwo i komunikacja publiczna. W efekcie zmian do 2030 r. udział OZE w produkcji elektrycznej ma wynieść 32 proc., 14 proc. w transporcie i 28 proc. w ciepłownictwie.
Karoina Baca-Pogorzelska („Dziennik Gazeta Prawna”) mówi o neocjacjach nad polityką klimatyczną Unii Europejskiej. Odradza hurraoptymizm w związku z „rabatem klimatycznym” dla Polski.
Dziennikarka „Dziennika Gazety Prawnej” Karolina Baca-Pogorzelska komentuje wynegocjowany przez rząd „rabat klimatyczny”. Zwraca uwagę, że ostateczne dyskusje na ten temat odbędą się dopiero w czerwcu. Przestrzega, że nadmierny opór rządu w tej kwestii może poskutkować brakiem odpowiednich środków dla Polski:
Za nicnierobienie na pewno nie dostaniemy żadnych pieniędzy.
Rozmówczyni Łukasza Jnakowskiego nie rozumie zadowolenia części polityków PiS. Odnotowuje jego brak u ministra klimatu Michała Kurtyki:
Jeszcze niczego nie zyskaliśmy, ani niczego nie straciliśmy.
Karolina Baca-Pogorzelska stwierdza, że warunkiem utrzymania cen energii na obecnym poziomie będzie obniżenie taryf gazowych. Wyraża nadzieję, że w najblższym czasie rząd zakończy prace nad założeniami polityki energetycznej do 2040 r.
Dziennikarka mówi o pozytywnych i negatywnych aspektach likwidacji ministerstwa energii. Wyraża zadowolenie z rozdzielenia regulacji energetyki i nadzoru nad spółkami. Jednocześnie obawia się, że ministerstwo aktywów państwowych nie da rady sprawować nadzoru nad wszystkimi powierzonymi mu podmiotami i strategiczny sektor, jakim jest energetyka, może mocno na tym ucierpieć. Chęć stworzenia państwowego energetycznego giganta tłumaczy chęcią powiększenia dochodów budżetowych. Dodatkowe pieniądze potrzebne będą na zrekompensowanie cen energii i 13. emeryturę.
– Polska jest zagłębiem budowy autobusów elektrycznych. Nasze firmy rozwijają tę technologię od lat. To nie tylko Solaris, ale też cały łańcuch poddostawców – mówił gość środowego Poranka Wnet.
Zdaniem Michała Kurtyki na naszych oczach odbywa się rewolucja technologiczna w przemyśle samochodowym. – Jeżeli dzisiaj przemysł motoryzacyjny jest oparty na silniku spalinowym, to jest to technika ulepszana przez ponad sto lat. A silniki elektryczne dopiero się rodzą i wielkie korporacje muszą się uczyć tej technologii. To daje szanse dla nowo wchodzących podmiotów.
W poniedziałek 20 lutego przedstawiciele rządu i samorządów zainaugurowali współpracę dotyczącą rozwoju elektrycznych samochodów. Przyjęty program rozwoju elektromobilności zakłada budowę prawie 800 elektrycznych autobusów.
Listy intencyjne o rozwoju elektrycznego transportu publicznego podpisali dziś przedstawiciele Ministerstwa Rozwoju, Ministerstwa Energii, Polskiego Funduszu Rozwoju, Narodowego Centrum Badań i Rozwoju, Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej oraz samorządowcy z 41 polskich miast i gmin, reprezentujący niemal 45% taboru autobusowego w Polsce. Inicjatywę objął swoimi auspicjami Związek Miast Polskich.
Zdaniem gościa Poranka Wnet elektromobilność to szansa na budowę kapitałową polskich przedsiębiorców. – Chcemy, aby przy okazji tej rewolucji technologicznej doszło nie tylko do przełomu technologicznego, ale by również zwiększył się dostęp do kapitału i wzbogacenie polskich przedsiębiorstw. (…)
– Rolą państwa w rozwoju innowacyjności jest stworzenie takich warunków, aby lokalni gracze mieli dostęp do kapitałów. Państwo może zainwestować w przedsiębiorców, ale również musi regulacjami przygotować rynek na innowacje – podkreślił wiceminister energii.
Projektowanie polskiego osobowego samochodu elektrycznego już się zaczęło. ElectroMobility Poland ogłosi niebawem konkurs na miejski samochód elektryczny, a po jego rozstrzygnięciu doprowadzi do powstania jeżdżących prototypów – poinformowała w poniedziałek spółka.
ElectroMobility Poland jest spółką stworzoną w październiku ubiegłego roku przez PGE, Tauron, Eneę oraz Energę. Każda z firm objęła w nim po 25% kapitału akcyjnego, który wynosi 10 mln zł. Spółka planuje – przy wsparciu polskiego rządu – stworzyć podstawy dla powstania nowego rynku w Polsce i stać się częścią globalnego przemysłu pojazdów elektrycznych. Jej prezesem jest Maciej Kość, który odpowiada za kwestie korporacyjne, a dyrektorem zarządzającym – Krzysztof Kowalczyk.
Michał Kurtyka ujawnił również, na kiedy rząd planuje powstanie pierwszych samochodów elektrycznych.
– Osobowy samochód elektryczny powinien być już dostępny dla konsumentów już w okolicach roku 2020. Zaczynamy od autobusów, następnie samochody dostawcze i niszowe, a potem przyjdzie czas na samochód osobowy.
Nie będzie zwolnień nauczycieli w związku z reformą. Mamy duży budżet, również na wzbogacenie edukacji podstawowej min. o szachy, muzykę, programowanie – w Poranku Wnet mówiła minister Anna Zalewska.
prof. Waldemar Paruch – politolog doradca Marszałka Sejmu
Dominiki Kolorz – Przewodniczący Solidarności region Śląsko-Dąbrowski;
Tomasz Latos – poseł PiS
Piotr Witt – korespondencja z Paryża
Anna Zalewska – minister Edukacji Narodowej
Michał Kurtyka – wiceminister Energii
Prowadzący: Krzysztof Skowroński
Wydawca – Łukasz Jankowski
Realizator: Andrzej Gumbrycht
Wydawca Techniczny: Andrzej Abgarowicz
Część pierwsza:
Waldemar Paruch o nadchodzących obradach sejmu, podczas których rozpatrywany będzie wniosek o odwołanie marszałka Kuchcińskiego w kontekście wydarzeń z 16 grudnia zeszłego roku.
Część druga:
Ryszard Czarnecki z Kijowa o Ukrainie w trzecią rocznicę Majdanu. Nasz gość przedstawia obraz rozczarowania i zniszczonej jedności środowisk prozachodnich w tym kraju.
Część trzecia:
Tomasz Latos o nadchodzącej reformie służby zdrowia. Wiceprzewodniczący sejmowej komisji zdrowia przedstawił główne niedostatki obowiązującego systemy, a także podstawowe kierunki rządowych zmian.
Część czwarta:
Piotr Witt o nadchodzących wyborach prezydenckich we Francji i tradycjach politycznych w tym kraju.
Część piąta:
Anna Zalewska o przygotowaniach do reformy edukacji i ogromnym wyzwaniu logistycznym, jakim jest jej wdrażanie. Minister odniosła się do najbardziej drażliwych kwestii, takich jak ewentualne zwolnienia nauczycieli i przejście obecnych szóstoklasistów na kolejny etap edukacji.
Część szósta:
Michał Kurtyka o podstawach i uzasadnieniu koncepcji rozwoju motoryzacji elektrycznej w Polsce.