Wizyta Angeli Merkel w Warszawie. Kanclerz Niemiec: nie byłoby jedności Niemiec, gdyby nie Solidarność

Featured Video Play Icon

lorem ipsum

Jak możemy przeczytać na stronie gov.pl, spotkanie szefów rządów Polski i Niemiec „będzie okazją do podsumowania aktualnych kwestii dwustronnych i odnotowania problematycznych kwestii we wzajemnych relacjach”.

 Z niemiecką kanclerz nie spotka się prezydent Andrzej Duda, która miał już wcześniej zaplanowaną wizytę na Śląsku. Centrum Informacyjne Rządu podaje, że

Spotkanie będzie też okazją do poruszenia tematów związanych z polityką klimatyczną UE i rozmów o kwestiach wschodnich w kontekście ostatnich wizyt kanclerz A. Merkel w Moskwie i w Kijowie.

Angela Merkel zgodnie z planem wizyty złożyła kwiaty pod Grobem Nieznanego Żołnierza.

Prezes Rady Ministrów powitał szefową niemieckiego rządu w Łazienkach Królewskich.

Jak informuje Wirtualna Polska, strona niemiecka ogłosiła spotkanie kanclerz Merkel z prezydentem Dudą, bez wcześniejszych konsultacji z Pałacem Prezydenckim. Dopiero później niemiecka ambasada zwróciła się do Kancelarii Prezydenta, w celu umówienia spotkania.

Po zakończonym spotkaniu odbyła się wspólna konferencja prasowa.

Na konferencji prasowej niemiecka kanclerz wyraziła nadzieję na dojście do porozumienia w kwestiach spornych między rządami obu krajów. Przypomniała, że nie byłoby jedności Niemiec, gdyby nie Solidarność. Angela Merkel apeluje do strony białoruskiej, aby pozwoliła międzynarodowym organizacjom, takim jak Czerwony Krzyż na dostęp do ludzi koczujących przy granicy.

To są osoby, które są wykorzystywane jako środek nacisku.

Angela Merkel odnosi się do kwestii tranzytu gazu z Rosji. Zauważa, że rozmawiała o tym, z prezydentem Ukrainy. Dodaje, że Komisja Europejska przedstawi własną ocenę certyfikacji umów gazowych.

Jesteśmy w okresie transformacji, bo musimy przejść do neutralności klimatycznej.

A.P.

Matynia o Scrutonie: Nie bał się mówić co myśli. Tłumaczył współczesnym konserwatystom, czym jest konserwatyzm

Tomasz Matynia o zmarłym niedawno brytyjskim filozofie, jego myśli, pasjach i słabościach oraz związkach z Polską.

Tomasz Matynia przedstawia sylwetkę śp. Rogera Scrutona, filozofa, który był teoretykiem myśli konserwatywnej:

Był to nietuzinkowy, bardzo konsekwentny, odważny człowiek. Nie bał się mówić co myśli. Na każdym spotkaniu biła z niego pewność siebie.

Związki Brytyjczyka z naszym krajem datują się na 1988 r., kiedy podczas pobytu w Polsce założył Jagiellonian Trust. Fundacja miała wspierać narody europejskie z wyzwalania się z oków komunizmu. Dyrektor Centrum Informacyjnego Rządu stwierdza, że:

Jest wielka teza konserwatystów zachodnich, że wielkich konserwatystów konstytuują wielkie bunty. Roger Scruton widząc rok 1968 stał się konserwatystą na wskroś. Tłumaczył współczesnym konserwatystom, czym jest konserwatyzm, tworzył pojęcia.

Brytyjczyk odnosił się do wrogości wobec Kościoła w Polsce środowisk LGBT. Matynia zauważa, że konserwatyzm jest nie tyle ideologią, co pewną postawą, co najlepiej pokazywał sam Scruton. O tym ostatnim mówi, że palił papierosy, który to nałóg „podkreślał, że był człowiekiem”. [Można dodać, że filozof pisał także artykuły krytyczne wobec odgórnych regulacji dot. palenia papierosów, pobierając przy tym pieniądze od firmy Japan Tobacco International- przyp. red.] Scruton uwielbiał poza tym estetykę przestrzenną, muzykę oraz angielską wieś. Podobała mu się także wieś Polska, która przelotnie miał okazję zobaczyć.

Organizator inicjatywy „Polska. Wielki Projekt” wspomina edycję, w której wziął udział brytyjski pisarz. Scruton nie spodziewał, że zostanie na nim wykonana przez polskich artystów jedna z napisanych przez niego kompozycji. Jak mówi Matynia, kiedy Scruton odbierał nagrodę od prezydenta Andrzeja Dudy był uhonorowany, ale kiedy słuchał napisanej przez siebie muzyki był wzruszony.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.