Profesor Władysław Teofil Bartoszewski mówi o negatywnych zjawiskach, które mają miejsce w 2020 r. Do pandemii koronawirusa dołączy kryzys gospodarczy, który ma dotknąć większość państw świata. Jak mówi parlamentarzysta, będzie to kryzys wyjątkowy, ponieważ dotknie zarówno popytu, jak i podaży:
Skala zagrożenia jest ogromna, a problem polega na tym że klasa polityczna reaguje na poprzedni kryzys. Ten zaś będzie unikalny, bo dotknie zarówno popytu i podaży.
Polityk komentuje zamieszanie wokół wyborów prezydenckich. Ocenia, że wybory korespondencyjne dojdą do skutku, o ile nie „zbuntuje” się żaden członek Porozumienia, co jest jednak bardzo realne. Zdaniem prof. Bartoszewskiego, państwo powinno więcej uwagi poświęcić zwalczaniu epidemii i przeciwdziałaniu skutkom przyszłej zapaści ekonomicznej.
Pani wicepremier przygotowuje trzecią tarczę antykryzysową, bo widać, że dotychczasowe nie działają dobrze. I na tym rząd powinien się skoncentrować. Wybory najlepiej przełożyć o rok, tak jak zrobili Brytyjczycy.
Jak mówi rozmówca Łukasza Jankowskiego, sytuacja w obozie rządzącym jest płynna, i nie da się przewidzieć, jakie decyzje zostaną w nim podjęte. Zapewnia, że w przypadku, jeżeli wybory zostaną uznane za ważne przez Sąd Najwyższy, Koalicja Polska takiego werdyktu nie będzie podważać. Przewiduje jednak, że protestów wyborczych będzie bardzo dużo. Gość „Popołudnia WNET” mówi, że w trakcie rządów Zjednoczonej Prawicy do Polski wprowadzany jest „miękki autorytaryzm”.
Konstytucji nie zmienia się pod bagnetami. To jest ważny dokument, który musi mieć szerokie poparcie społeczne.
W końcowej części rozmowy zostaje pogłębiony zostaje temat tarczy antykryzysowej. Rozmówcy Łukasza Jankowskiego brakuje w niej pełnego, czasowego zwolnienia pracodawców z płacenia ZUS.
Mówię o hibernacji ZUS, którą trzeba wprowadzić szeroko bardzo. To jest jedno a po drugie za absolutnie ewidentne że trzeba zwiększyć dług publiczny.
Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!
A.W.K.
Janusz W. Maciejewski :
„Konstytucji nie zmienia się pod bagnetami.”
……………………………………………………..
W takim razie, jaki konstytucyjny termin prezydenckich wyborów Pan Profesor proponuje?
To w miejsce czczej gadaniny, może „Opozycja” zaskoczy „Rządzących”
swoją konstytucyjną propozycją – jak nie 10 maja 2020, to jaki termin.
Janusz W. Maciejewski :
Może zamiast wielomiesięcznej infantylnej nawalanki propagandowej antyrządowej,
należałoby zgłosić wniosek o zwołanie Zgromadzenia Narodowego.
Wszak to Zgromadzenie pracowało nad opracowaniem Konstytucji 1997,
to i mogłoby w obecnej wprowadzić zmianę i wydłużyć kadencję Prezydenta RP do siedmioletniej, wzorem Konstytucji 1921 i 1935.