Prof. Zbigniew Rau: zamach na Prigożyna jest przestrogą przed próbami nawiązywania normalnych relacji z Rosją

Featured Video Play Icon

Zbigniew Rau - Minister Spraw Zagranicznych. Fot. Tymon Markowski / MSZ

Niejasności wokół śmierci właściciela grupy Wagnera, konieczność zablokowania planów federalizacji UE, dalsze wsparcie dla Ukrainy. Założenia polskiej polityki zagranicznej przedstawia szef MSZ.

Prof. Zbigniew Rau w „Poranku Wnet” komentuje m.in. sprawę prawdopodobnej śmierci Jewgienija Prigożyna. Podkreśla, że:

Jest to sygnał starannie odnotowany w rosyjskiej elicie politycznej, nie wiadomo jednak, co dokładnie oznacza.

Jak wskazuje, w obliczu brutalnych rozgrywek w obozie władzy na Kremlu należy ponownie przestrzegać przed pomysłami normalizacji stosunków z Moskwą.

Na antenie Radia Wnet Minister Spraw Zagranicznych komentował zabójstwo Jewgienija Prigożyna: Na pewno jest to sygnał bardzo starannie odnotowany przez rosyjską elitę polityczną, wskazujący na to, że ta forma jej selekcji przez najwyższe władze Rosji jest jak najbardziej funkcjonalna […] Natomiast jeśli chodzi o odbiór tego zdarzenia na arenie międzynarodowej, to sądzę, że powinien to być przestrogą dla wszystkich uczestników nawiązywania. Dialogu z dzisiejszą dzisiaj Rosją.

Zdaniem Zbigniewa Raua wycofanie się z Białorusi najemników z Grupy Wagnera nie wpłynie w sposób znaczący na bezpieczeństwo polskiej granicy: Odbywają się białorusko-rosyjskie ćwiczenia wojskowe. Celem ich jest oczywiście destabilizacja. do tego jeszcze zapowiedź, w jakim stopniu zrealizowana to trudno się wypowiadać, stacjonowania tej broni jądrowej na Białorusi, więc z tej perspektywy ta obecność grupy Wagnera częściowa na Białorusi wiele tutaj nie wnosiła i podobnie niewiele zmieni fakty jej wycofania do Rosji.

Najważniejsza sprawa to jest taka, która już nie budzi żadnych wątpliwości, że otwieranie kolejnego frontu migracyjnego na granicy z Polską przez Białoruś stanowiło preludium do planowanej inwazji na Ukrainę w roku 2022, więc to już nie ulega wątpliwości chodziło o to, żeby zdestabilizować Polskę – podkreślił szef polskiej dyplomacji.

Co z pozycją Polski w UE?

Zdaniem szefa polskiej dyplomacji, nie można posądzać rządu Zjednoczonej Prawicy o dążenie do konfrontacji z Brukselą. Prof. Rau wskazuje, że faktycznie toczy się spór o przyszły charakter UE.

My chcemy, by wszystkie kluczowe decyzje były podejmowane w stolicach państw narodowych. Niemcy dążą do zupełnie czegoś innego.

Prof. Zbigniew Rau podkreślił, że zaangażowanie urzędników z Brukseli w polskie wybory, wynika z próby przeprowadzenia gruntownej reformy i zmniejszeniu znaczenia państw narodowych przez unijne elity urzędnicze: My słusznie zostaliśmy wytypowani przez nie tylko brukselskich biurokratów, ale także przede wszystkim najsilniejsze państwo unijne Niemcy, przez ich klasę polityczną jako najsilniejsze i najbardziej politycznie zdeterminowana, jeśli tak mogę powiedzieć, zapora w Unii Europejskiej dla wszelkich tendencji centralistycznych, które faktycznie sprowadzały by się do dominacji najsilniejszego państwa w Unii jakim są Niemcy.

Jaki jest stan relacji z Ukrainą i perspektywy na przyszłość?

Gość „Poranka Wnet” przypomina, że stanowisko Polski ws. militarnego wsparcia dla Kijowa jest niezmienne. Jak podkreśla, to rząd w Warszawie był inicjatorem „koalicji samolotowej”.

 Będziemy nadal wspierać wysiłki Ukrainy w walce z rosyjskim imperializmem. Jest to w najgłębszym polskim interesie.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

Stanisław Żaryn: Kreml pozbywa się nieposłusznych wobec siebie środowisk. To zwiastun bardzo groźnych wydarzeń

 

Komentarze