Czy Warszawa potrzebuje nowych stacji I linii metra?

Marcin Chlewicki ze stowarzyszenia Miasto Jest Nasze poddaje w wątpliwość sens rozbudowy I linii metra. Proponuje budowę sieci buspasów i lepsze skomunikowanie z resztą miasta nowych osiedli.

Przedstawiciel stowarzyszenia Miasto jest Nasze Marcin Chlewicki  komentuje decyzję warszawskiego ratusza o budowie nowych stacji I linii metra: Muranów i Plac Konstytucji, oraz o rozpoczęciu prac nad III linią metra:

Na pewno cieszymy się, ze miasto stawia na transport publiczny

Działacz miejski ma jednak wątpliwości, czy jest to odpowiedni moment akurat na taką inwestycję.  Ekspert ds. transportu punktuje również niespójność różnych planów władz Warszawy; stacja pl. Konstytucji miała być stacją przesiadkową I i III linii metra, ratusz zdaje się o tym zapomnieć.

Pytany o projekty, które powinny być zrealizowane w pierwszej kolejności, zanim rozpoczną się prace nad budową stacji Muranów i pl. Konstytucji,  Marcin Chlewicki wskazuje: budowę obwodnicy Pragi, wyznaczenie buspasa na ul. Puławskiej ( bez jej poszerzania) i nowe inwestycje tramwajowe. Rozmówca Adriana Kowarzyka krytykuje projekt obwodnicy Pragi przestawiony przez miasto, jako zbyt kosztowny. Gość „Kuriera w samo popołudnie” ubolewa nad odsunięciem w czasie budowy nowej linii tramwajowej na Wolę.

Marcin Chlewicki zwraca również uwagę, że okolice, w których miały by powstać nowe stacje I linii metra są dość dobrze skomunikowane z resztą miasta, za to w innych rejonach Warszawy sytuacja jest znacznie trudniejsza.  Członek MJN stwierdza, ze miasto nie ma strategii i idzie „po linii najmniejszego oporu”.  Poddaje również w wątpliwość realność podanego przez ratusz terminu realizacji nowych stacji metra, a przede wszystkim nie przypuszcza, że miasto znajdzie środki na realizację tego projektu.

A.W.K

 

 

 

 

Jak ma przebiegać III linia metra i kto ją zbuduje? Trzy warianty i pięć ofert budowy

W przetargu na opracowanie studium technicznego dla przebiegu III linii metra wpłynęło pięć ofert. Najtańsza oferta to 1,9 mln, najdroższa – ponad cztery mln zł brutto.

Jak informuje portal Onet Warszawa, budowa III linii warszawskiego metra na odcinku od stacji Stadion Narodowy do projektowanej stacji Gocław zaczyna nabierać realnych kształtów. Zwycięzca przetargu będzie musiał przeanalizować trzy warianty inwestycji i odpowiedzieć na najważniejsze pytania na jej temat. Ma też udzielić informacji o założeniach lokalizacyjnych, technicznych, własnościowych i szacunkowych kosztach.

Teraz oferty zostaną poddane ocenie. O wyborze zwycięzcy w 58% zdecyduje cena. Pozostałymi kryteriami oceny będą: doświadczenie koordynatora – 18%, doświadczenie analityka ruchu – 12%, planisty/urbanisty – sześć proc. oraz projektanta w branży konstrukcyjno-budowlanej – sześć proc.

Tak mówił w odpowiedzi udzielonej Onetowi, Kamil Dąbrowa, rzecznik prezydenta Warszawy. Przed otwarciem przetragu maksymalna cena, jaką Metro Warszawskie chcę na tę inwestycję przeznaczyć, została określona na 4 768 710 zł brutto. W niej musiało się zmieścić pięć biorących udział w przetargu firm. Najniższą cenę, w wysokości 1 906 500 zł brutto zaoferowało konsorcjum firm Egis Poland, Transeko i Egis Rail, a najwyższą 4 040 tys. 550 zł konsorcjum Infra Centrum Doradztwa i Instytutu Kolejnictwa. Między nimi plasują się konsorcja  Arcadis, IDOM Inżynieria, Architektura i Doradztwo oraz IDOM Consulting, Engineering, Architecture z 3 062 700 zł, Schuessler-Plan Inżynierzy z 3 661 341 zł oraz ILF Consulting Engineers Polska z 3 783 480 zł.

Obecnie przebieg „Etapu I – Praga „ ma trzy warianty: zgodny z wytycznymi zawartymi w Studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego m.st. Warszawy (SUiKZP), zgodny z koncepcją prezydenta Rafała Trzaskowskiego oraz zaproponowaną przez autorów opracowania. Następnym etapem będą badania geologiczne, studium wykonalności, projekty koncepcyjne i projekty budowlane. W tej chwili nie wiadomo, kiedy mogłyby rozpocząć się prace terenowe.

A.P.