Furgalski: Nie ma właściwie linii lotniczej, która nie zwróciłaby się o pomoc. LOT czeka spór sądowy o zakup Condora

Adrian Furgalski o rezygnacji LOT z zakupu Condora, „megadramatycznej” sytuacji branży lotniczej, upadki linii lotniczych, zwolnieniach i obniżkach wynagrodzeń i powrocie na niebo po końcu izolacji.

[related id=100441 side=left]Adrian Furgalski wyjaśnia czemu LOT zrezygnował z zakupu niemieckiej linii Condor. Ta ostatnia zapewne dostanie pomoc od rządu niemieckiego. Podkreśla, że nie można porównywać sytuację z końcówki 2019 z tą obecnie. Obecna sytuacja jest „megadramatyczna”. Światowe przychody wynoszące 870 mld spadły o jakieś 320 mld. Nie wszystkie linie lotnicze zobaczymy znów na niebie po zniesieniu obecnych ograniczeń. Upadłość ogłosiły cztery spółki zależne Norwegian Air. Przewoźnik ten już przed koronawirusem miał problemy (ogromne zadłużenie).

Rząd Norwegii nie da pomocy, bo nie ma środków.

W złej sytuacji są też mniejsze linie, z krajów dawnej Jugosławii. Węgierskie linie  Wizz Air zwolniły za to tysiąc swych pracowników, czyli ¼ personelu [jedną piątą według Business Insider- przyp. red.]  Prezes ZDG TOR  tłumaczy jakie skutki będzie miało dla LOT-u odstąpienie od kupienie niemieckich linii:

Czeka nas spór sądowy, ale żadne kary na LOT nie spadają.

Zwraca uwagę na niedopełnienie formalności przez stronę niemiecką. Zabrakło oświadczenia audytora potwierdzającego dobry stan spółki. Obecnie zaś „nikt nie wystawi takiego świadectwa” o linii, która jest uziemiona. Odnosi się do kwestii obniżek wynagrodzeń w polskiej spółce.

Na pewno obcięcie wynagrodzeń, kiedy firma właściwie nie działa jest lepszym rozwiązaniem niż wyrzucanie kogokolwiek na bruk. […] Uważam, że jednak jest przesadą proponowanie ograniczeń wynagrodzeń do roku 2023.

Stwierdza, że trzeba przyjąć jedno rozwiązanie na czas uziemienia przewoźniki, a po jego końcu co pół roku aktualizować porozumienie w zależności od sytuacji spółki. Odnosząc się do możliwości odmrożenia ruchu lotniczego, stwierdza, że mówi się, iż mogłoby to mieć miejsce w czerwcu. Jest to jednak niepewna data. Zauważa przy tym, że

Na pewno świat będzie w tym sensie inny, że biznes bardziej przejdzie na takie zdalne formy współpracy porozumiewania się co nie oznacza że nie będzie żadnych kontaktów face to face.

Odbije się to na lotach dalekiego zasięgu, jak i na lotach krajowych, których celem była przesiadka w połączenia zagraniczne.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Wszystkie plastikowe torebki płatne. Prezydent podpisał nowelę tzw. ustawy śmieciowej

Od dwukrotności do czterokrotności opłaty śmieciowej- tyle zapłacą osoby niesortujące śmieci.

Nowelizację ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach, zwanej ustawą śmieciową, prezydent podpisał w środę. Zgodnie z nią za niesegregowanie odpadów grozić będzie kara w wysokości nie mniejszej niż dwukrotność i nie większa niż czterokrotność opłaty śmieciowej. Wprowadza także płatność za wszystkie foliowe torebki, jakie dostaniemy w sklepach poza tzw. zrywkami. Wcześniejsze opłaty ograniczone do toreb o grubości od 15 do 50 mikrometrów okazały się bowiem niewystarczające, gdyż przedsiębiorcy obchodzili przepisy, wydając torby grubsze.

Jak pisze Business Insider, Ustawa ma na celu wyeliminowanie możliwości ryczałtowego rozliczania przedsiębiorcy odbierającego odpady komunalne od mieszkańców, które było utrudnieniem dla kontrolujących to gmin oraz zachęcenie do selektywnego zbierania odpadów komunalnych.

Nowela przewiduje niższe opłaty dla osób posiadających przydomowe kompostowniki. Samorządy zaś będą mogły je poddać kontroli.

A.P.