Furgalski: odbudowa sektora turystycznego potrwa wiele lat. Wszyscy patrzą z nadzieją na szczepienia

Prezes Zespołu Doradców Gospodarczych TOR mówi o konsekwencjach pandemii COVID-19 dla branży lotniczej i turystycznej. Kreśli jej perspektywy na najbliższe lata.

Adrian Furgalski mówi o bieżących nastrojach w branży lotniczej  i turystycznej w Polsce.

Na warszawskim Lotnisku Chopina liczba operacji wzrosła od stycznia o ponad 20%. Głównie były to loty czarterowe.

Wyraża nadzieję, że lato będzie czasem rozpoczynającym odbudowę sektora turystycznego. Wskazuje, że proces ten będzie długotrwały.

Wszyscy z nadzieją patrzą na szczepienia, które są jedyną nadzieją dla branży.

Poruszony zostaje ponadto temat tzw. certyfikatów szczepionkowych. Gość „Kuriera w samo południe” tłumaczy, że mają one być bazą informacji nt. tego, czy dana osoba przebyła chorobę bądź została zaszczepiona. Nie mają zaś służyć dyskryminacji.

Ekspert wskazuje na problem związany z wysoką ceną testów na obecność koronawirusa i dużym ich zróżnicowaniem na świecie.

Pojawia się postulat, by testy dla podróżnych były bezpłatne. Teraz ich koszt często przewyższa cenę biletu.

Adrian Furgalski prognozuje, że od przyszłego roku zanikać będzie możliwość taniego latania. Wzrost cen biletów będzie wywołany m.in. podwyżkami opłat za korzystanie z lotnisk.  Nie należy się za to spodziewać masowych upadłości w branży.

Sytuacja wróci do stanu sprzed pandemii w 2024 – 2025 r.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Furgalski: Nie ma właściwie linii lotniczej, która nie zwróciłaby się o pomoc. LOT czeka spór sądowy o zakup Condora

Adrian Furgalski o rezygnacji LOT z zakupu Condora, „megadramatycznej” sytuacji branży lotniczej, upadki linii lotniczych, zwolnieniach i obniżkach wynagrodzeń i powrocie na niebo po końcu izolacji.

[related id=100441 side=left]Adrian Furgalski wyjaśnia czemu LOT zrezygnował z zakupu niemieckiej linii Condor. Ta ostatnia zapewne dostanie pomoc od rządu niemieckiego. Podkreśla, że nie można porównywać sytuację z końcówki 2019 z tą obecnie. Obecna sytuacja jest „megadramatyczna”. Światowe przychody wynoszące 870 mld spadły o jakieś 320 mld. Nie wszystkie linie lotnicze zobaczymy znów na niebie po zniesieniu obecnych ograniczeń. Upadłość ogłosiły cztery spółki zależne Norwegian Air. Przewoźnik ten już przed koronawirusem miał problemy (ogromne zadłużenie).

Rząd Norwegii nie da pomocy, bo nie ma środków.

W złej sytuacji są też mniejsze linie, z krajów dawnej Jugosławii. Węgierskie linie  Wizz Air zwolniły za to tysiąc swych pracowników, czyli ¼ personelu [jedną piątą według Business Insider- przyp. red.]  Prezes ZDG TOR  tłumaczy jakie skutki będzie miało dla LOT-u odstąpienie od kupienie niemieckich linii:

Czeka nas spór sądowy, ale żadne kary na LOT nie spadają.

Zwraca uwagę na niedopełnienie formalności przez stronę niemiecką. Zabrakło oświadczenia audytora potwierdzającego dobry stan spółki. Obecnie zaś „nikt nie wystawi takiego świadectwa” o linii, która jest uziemiona. Odnosi się do kwestii obniżek wynagrodzeń w polskiej spółce.

Na pewno obcięcie wynagrodzeń, kiedy firma właściwie nie działa jest lepszym rozwiązaniem niż wyrzucanie kogokolwiek na bruk. […] Uważam, że jednak jest przesadą proponowanie ograniczeń wynagrodzeń do roku 2023.

Stwierdza, że trzeba przyjąć jedno rozwiązanie na czas uziemienia przewoźniki, a po jego końcu co pół roku aktualizować porozumienie w zależności od sytuacji spółki. Odnosząc się do możliwości odmrożenia ruchu lotniczego, stwierdza, że mówi się, iż mogłoby to mieć miejsce w czerwcu. Jest to jednak niepewna data. Zauważa przy tym, że

Na pewno świat będzie w tym sensie inny, że biznes bardziej przejdzie na takie zdalne formy współpracy porozumiewania się co nie oznacza że nie będzie żadnych kontaktów face to face.

Odbije się to na lotach dalekiego zasięgu, jak i na lotach krajowych, których celem była przesiadka w połączenia zagraniczne.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.