Michał Kołodziejczak: Hołownia i Kosiniak-Kamysz to są niepoważni politycy. Trzecia Droga nie wytrzyma kampanii

Featured Video Play Icon

Michał Kołodziejczak / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio Wnet

Prezes Agrounii podkreślił, że w czasie rozmów z politykami PSL, chciał połączenia ruchu ludowego, ale jest gotowy do samodzielnego startu w wyborach i zarejestrowania list w całym kraju.

Gościem Poranka Wnet był Michał Kołodziejczak, który na antenie komentował sytuację swojej formacji po niepowodzeniu rozmów o wspólnym starcie z koalicją PSLu i Szymona Hołowni: Kto będzie na aucie, to się okaże po wyborach. Żeby było jasne ja uważam, że dwa środowiska, które kompletnie do siebie nie pasują, nie są w stanie odnieść sukcesu. Zresztą to, co widziałem w środku, dokładnie to potwierdziło. To są środowiska, które nie wiedzą po pierwsze, jak ma wyglądać kampania wyborcza. Dwa środowiska, które w rozmowach, które prowadziliśmy oddzielnie, mówiły na siebie takie rzeczy, których ja nie będę tutaj powtarzał.

Gierej: główne partie powinny w końcu wskazać w kampanii jasne cele, do których zamierzają dążyć

Ja nie wierzę w to, że jeżeli wygra PiS, to PSL pozostanie na opozycji. Na pewno nie w tym układzie. I tutaj te wściekłe ataki na Agrounię mają tylko i wyłącznie odwrócić uwagę od rzeczywistego problemu w Trzeciej Drodze – podkreślił  prezes Agrounii.

Michał Kołodziejczak przyznał, że kiedyś określał PSL mianem “zdrajców polskiej wsi” i z tych słów się nie wycofuje: pełną powagą będę mówił, że to, co działo się na polskiej wsi, też przed tą kadencją, to nie były miodowe Lata. To był trudny czas, a my często zostawiliśmy bez pomocy. I ja chciałem też powiedzieć jasno odbudujemy ruch ludowy.

Jestem człowiekiem, który ludzi broni, a nie ich buntuje. Jestem człowiekiem, który będzie stał na straży tego, co ludzie wypracowali i na straży tego, by zwykli ludzie w Polsce byli szanowani. Łatwo dzisiaj mówić, że my może jesteśmy buntownikami, że kogoś buntujemy, że to partia taka czy inna, ale pan nam doskonale wychodzi jak jesteśmy postrzegani przez społeczeństwo I dokładnie tak, jak teraz panu mówię. Ludzie wskazują jasno, że jeżeli dzieje się krzywda, to nawet jeżeli nie są wyborcami Agrounii, to obronić ich może tylko Agrounia. Ja nie wiem, czy taki wizerunek ma chociażby trzecia droga, że oni mogą kogoś obronić. Może kilka stołków dla siebie.

Prezes Agrounii, odcinając się od Rosji i nazywając Putina zbrodniarzem wojennym, podkreślił, że nie ma wpływu jak wykorzystuje jego wypowiedzi, wskazując: To dzisiaj ruską propagandę szerzy Telus minister rolnictwa, który nie opublikował listy firm. To buduje Rosję, kiedy nie mamy listy firm, które dorobiły się na ukraińskim zbożu w Polsce. To buduje autentyczny brak wiarygodności tego rządu.

Sachajko: blokada importu zboża z Ukrainy i Rosji nic nie zmieni. Musimy odbudować polską produkcję zwierzęcą

Michał Kołodziejczak podkreślał, że mimo zakazu importu zboża z Ukrainy, są kłopoty dla polskich rolników:

Dzisiaj w nocy dostałem filmy pokazujące rozładowanie transportu zboża z Ukrainy w Polsce, nie wiem gdzie one pojadą, ale nawet jak nie zostaną w Polsce to zabierają miejsce w portach i kontrakty międzynarodowe, które powinny być dla polskich rolników, dla polskich firm. Tutaj widzimy bardzo dużą bezczynność obecnego rządu, który nie spowodował, że infrastruktura portowa, infrastruktura jakakolwiek inna, która pozwoliłaby na zwiększenie eksportu z Polski zboża, była rozbudowana i była tak naprawdę dostosowana do aktualnych potrzeb.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

Komentarze