Research Partner: ponowny wzrost poparcia dla Zjednoczonej Prawicy

Fot. CC A-S 3.0, Wikipedia

Zgodnie z wynikami najnowszego sondażu, dystans między formacją sprawującą władzę a Koalicją Obywatelską wzrosł z 3,6 p.p. do aż 7,5 p.p.

W dniach 3-6 lutego 2023 roku firma Research Partner przeprowadziła na panelu Ariadna kolejne badanie preferencji politycznych Polaków. Tym razem postanowiliśmy także sprawdzić zainteresowanie Polaków potencjalną koalicją ugrupowania Porozumienie z Agrounią.

Gdyby wybory miały odbyć się w najbliższą niedzielę, to najwięcej głosów zdobyłaby Zjednoczona Prawica, na którą zagłosowałoby 35,6% respondentów. Na Koalicję Obywatelską zagłosowałoby 28,1% Polaków. Trzecie miejsce w rankingu zajmuje Polska 2050 z poparciem 9,8%. Wzrost w stosunku do poprzedniego pomiaru zanotowała także Konfederacja (poparcie 7,5% ankietowanych). Swoją reprezentację w parlamencie miałyby jeszcze dwie partie polityczne: Lewica z poparciem 7,2% respondentów oraz PSL z 5,4% głosów. Pozostałe partie nie miałyby swojej reprezentacji w parlamencie.

Materiał Research Partner

 

W ubiegłym tygodniu władze Porozumienia i Agrounii ogłosiły wspólny start w zbliżających się wyborach parlamentarnych. Jeśli oba ugrupowania parlamentarne stworzyłyby koalicję wyborczą lub ewentualnie powołały do życia nowy byt polityczny, wtedy mogłyby liczyć na poparcie około 1,0% respondentów. Zjednoczoną Prawicę poparłoby 33,7% głosujących, a Koalicję Obywatelską 27,8% ankietowanych. Polskę 2050 poparłoby 10,7% badanych a Lewicę 7,3%. W parlamencie znalazłyby się jeszcze Konfederacja z poparciem 6,4% badanych. Szacowana frekwencja wyborcza wynosi 59,5%.

Materiał prasowy Research Partner

Badanie zostało przeprowadzone przez Research Partner na Panelu Badawczym ARIADNA w dniach 3-6.02.2023, na ogólnopolskiej próbie 1040 osób w wieku 18+, dobranej według reprezentacji w populacji Polaków dla płci, wieku i wielkości miejscowości zamieszkania.

Research Partner: maleje dystans między Zjednoczoną Prawicą a Koalicją Obywatelską

 

Michał Kołodziejczak: Napływ zboża z Ukrainy nie jest w żaden sposób kontrolowany. To destabilizuje rynek

Michał Kołodziejczak / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio WNET

Jakie znaczenie mają dla bezpieczeństwa żywnościowego mali i średni rolnicy? Kto korzysta na niekontrolowanym napływie zboża z Ukrainy? Lider AgroUnii o problemach polskiego rolnictwa.

Michał Kołodziejczak podkreśla znaczenie małych i średnich rolników w Polsce.

To oni stanowią o tym, że żywność w Polsce ciągle ma cenę można powiedzieć przystępną dla polskiego konsumenta.

W tę właśnie grupę producentów żywności najbardziej uderza obecna destabilizacja rynku związana z napływem do Polski zboża z południowego wschodu.

Zboże z Ukrainy napływa. […] To jest sytuacja, która naraża nas na utratę bezpieczeństwa żywnościowego.

Lider AgroUnii podkreśla, że nikt nie kontroluje zboża przybywającego do nas z Ukrainy.

Nie mamy żadnego systemu monitoringu zboża z zagranicy.

Wskazuje, że polscy rolnicy będą zmuszeni do taniego sprzedawania zboża w momencie, gdy ceny nawozów są rekordowo wysokie. Oznacza to, że będą mieć mniej pieniędzy, żeby wysiać zboże na kolejne zbiory. W rezultacie mogą zostać zmuszeni do sprzedaży swej ziemi wielkim korporacjom.

Nie możemy przetrzymywać ukraińskiego zboża. Musimy mieć możliwość własnego eksportu – mówi Jan Krzysztof Ardanowski

Gość Kuriera w samo południe podkreśla, że swoje zboże na Ukrainie hodują m.in. wielkie amerykańskie koncerny paszowe.

Polskie przedsiębiorstwa kupują tanie ukraińskie zboże i sprzedają je jako polską mąkę z polskich zbóż.

Kołodziejczak oskarża polski rząd, że nie przygotował się do obecnej sytuacji, choć od lat mówiło się o możliwości rosyjskiej agresji na Ukrainę.

Dla mnie to wielka przykrość, że nie zostały poczynione odpowiednie działania w tym kierunku.

Rozmówca Jaśminy Nowak proponuje ograniczenie marży na cukier. Podkreśla, że UOKiK powinien ustalić, gdzie jest cukier i ukarać tych, którzy „zarabiają na ludzkiej krzywdzie”.

Nie mamy wolnego rynku w Polsce, tylko rynek zniewolony przez wielkich graczy.

Zauważa, że problemy mają także pszczelarze.

A.P.

Michał Kołodziejczak: przed nami jest czas apokalipsy jeśli chodzi o produkcję żywności

Featured Video Play Icon

Michał Kołodziejczak / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio WNET

Słowa zamiast działań. Lider AgroUnii krytykuje postawę rządu wobec rolników i ich problemów.

Michał Kołodziejczak zauważa, że AgroUnia nie została zaproszona na ostatnie posiedzenie Komisji Rolnictwa. Podkreśla, że chcą równych zasad sprzedaży produktów. Jednak rolnicy są bezsilni, kiedy wielkie holdingi i monopole dyktują ceny na rynkach. Polska w rządowej propagandzie przedstawiana jest jako kraj mlekiem i miodem płynący. Tymczasem, jak zaznacza, Kołodziejczak

Przed nami jest czas apokalipsy jeśli chodzi o produkcję żywności.

Lider AgroUnii podkreśla, że wiele firm nie poradzi sobie ze zmianami Zielonego Ładu. Zauważa, że kredyty nie będą dane przedsiębiorstwom, które nie będą się podobały Komisji Europejskiej. Rozmówca Anny Nartowskiej zauważa, że nie widać zapowiadanego przez rząd nowego systemu ubezpieczeniowego.

Kołodziejczak stwierdza, że mają przygotowany pakiet rozwiązań do wprowadzenia. Dziwi się, że rząd nie ma własnego. Wskazuje na poselski projekt ustawy dot. zmiany w ustawie o związkach zawodowych. Zgodnie z nim tylko te związki zawodowe będą mogły liczyć na pieniądze z podatki rolnego, które mają przynajmniej 10 lat.

Państwo stało się bardzo liberalne, wręcz neoliberalne dla tych małych i słabych.

Podkreśla, że tysiące rolników wyszło w protestach na drogi. Odnosi się do krytyki pod swoim adresem ze strony rządu.

Dla mnie to jest bardzo przykre, że w kraju „Solidarności” krytykuje się strajki.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Kołodziejczak: całe nasze społeczeństwo padło ofiarą działań, które nigdy nie powinny mieć miejsca na polskiej ziemi

Lider Agrounii wypowiada się na temat skutków kryzysu ekonomicznego oraz wprowadzenia Zielonego Ładu, a także porusza kwestię afery podsłuchowej, w której sam jest jedną z ofiar.

Michał Kołodziejczak opowiada, jak bieżąca sytuacja wpłynie na rolników, którzy muszą radzić sobie z ogromnym wzrostem cen – m.in. nawozów. Zdaniem lidera Agrounii zapowiada się niezwykle ciężki okres dla całej branży, co wpłynie również w dużym stopniu na sytuację w całym kraju.

W kontekście produkcji żywności będziemy mieli do czynienia z apokalipsą.

Do takiej sytuacji znacząco może przyczynić się wprowadzenie Zielonego Ładu.

Zielony Ład to przepisy, które znacznie zmniejszą produkcję żywności w Polsce – przełoży się to również na bardzo wysokie ceny.

Czytaj także: Wojciechowski: Zielony Ład niesie wiele pozytywów. Przez niektórych używany jest jako straszak

Gość „Popołudnia Wnet” zaznacza, że przedstawiciele Agrounii chcą, aby Spółki Skarbu Państwa wykazały, ile – realnie – kosztuje wytwarzanie nawozu. Dodaje, że na ten moment najważniejszą kwestią jest przetrwanie.

To nie jest czas na inwestycje, a na przetrwania. Naszym wspólnym celem jest produkcja żywności.

Rozmówca Łukasza Jankowskiego dodaje, że wraz ze wzrostem cen artykułów takich jak chleb spadnie też ich jakość. Zdaniem naszego gościa za całokształt niezbyt optymistycznej sytuacji odpowiada rząd PiS.

Ten rząd zaspał – od kadencji kilku ministrów nie zrobił nic.

Lider Agrounii wypowiada się także na temat afery podsłuchowej – będąc jedną z jej ofiar. Wspiera powstanie komisji śledczej w tej sprawie. Gość „Popołudnia Wnet” porównuje całokształt afery do słynnego Watergate – skandalu politycznego opartego na nielegalnych działaniach administracji Richarda Nixona.

Jestem ofiarą i poszkodowanym – całe nasze społeczeństwo padło ofiarą działań, które nigdy nie powinny mieć miejsca na polskiej ziemi.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

P.K.

Kołodziejczak: Henryk Kowalczyk nie zna się na rolnictwie. Trzeba głośno powiedzieć, że Agrounia odbije wieś PiS-owi

Gościem „Poranka Wnet” jest Michał Kołodziejczak – prezes Agrounii, rolnik, który wypowiada się na temat planów Agrounii oraz polityki rolniczej PiS-u.

Michał Kołodziejczak uważa, że większość rolników – wbrew niektórym przekonaniom – negatywnie ocenia rządy Prawa i Sprawiedliwości.

Rolnicy są tą grupą, która – poza młodzieżą – najbardziej negatywnie ocenia rząd Prawa i Sprawiedliwości.

Gość „Poranka Wnet” sądzi, że dotychczasowe wsparcie sektora rolniczego dla partii rządzącej jest wynikiem braku jakiejkolwiek konkurencji.

PiS nie miał żadnej konkurencji.

Lider Agrounii zapowiada, że każdy kolejny rząd będzie dokładnie rozliczany ze swoich działań w sektorze rolniczym.

Ambicją Agrounii jest uformowanie podmiotu, który zdobędzie zaufanie rolników rozczarowanych rządami Prawa i Sprawiedliwości.

Henryk Kowalczyk nie zna się na rolnictwie.

Zdaniem gościa „Poranka Wnet” rozwiązaniem problemu nie będzie również koncepcja sprzedaży prosto od rolnika – potrzeba jego zdaniem dużo dalej idących zmian.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

P.K.

 

Michał Kołodziejczak: Pokazujemy razem, że możemy razem mówić jednym głosem i opowiadać się za tym o co walczą inni

Lider Agrounii o poparciu protestu medyków, który pokazuje problem niewydolności służby zdrowia w naszym kraju oraz o akcji rozdawania pieczonych ziemniaków pod sejmem.

Michał Kołodziejczak, że obecność rolników w białym miasteczku 2.0 nie jest podyktowania chęcią ugrania czegokolwiek, ale rolnicy dostrzegają problemy, które trawią służbę zdrowia i są tutaj po prostu, żeby wspierać medyków.

Można porzucić swoje tematy, te z którymi jest się kojarzonym na dany czas, by pomóc innym

Działacz mówi także o akcji rozdawania pieczonych ziemniaków. Wskazuje, że idea tego jest bardzo prosta. Chodzi o to, żeby pokazać ludziom, że nasza kuchnia jest smaczna, dobra a nie jakaś obciachowa, Lider Agrounii mówi również o rzeczy dzisiaj powstałej, jaką jest „Bazarek chorych cen”.

Pokazujemy różnice cenowe, czyli cenę za jaką rolnik sprzedaje dany produkt oraz cenę, która jest w supermarkecie.

Michał Kołodziejczak będzie z uwagą śledził obrady sejmowe w sprawie wotum nieufności dla obecnego ministra rolnictwa. Niestety zdaniem działacza nic się w tej kwestii nie zmieni i minister pozostanie na swoim miejscu. Działacz mówi również, że zarówno jemu, jak i innym rolnikom zależy na tym, aby budować polską wieś, w celu poprawy życia wszystkich Polaków.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy.

K.J.

Paweł Bobołowicz, Rafał Otoka-Frąckiewicz,prof. Zdzisław Krasnodębski,Janusz Kowalski – Popołudnie WNET – 24.08.2021

Popołudnia WNET można słuchać od poniedziałku do piątku w godzinach 16:00 – 19:00 na: www.wnet.fm oraz w Warszawie, Krakowie, Wrocławiu, Białymstoku, Szczecinie i Łodzi.

Goście „Popołudnia WNET”:

Paweł Bobołowicz — dziennikarz „Studio Kijów”

Rafał Otoka-Frąckiewicz – polityko.com

prof. Zdzisław Krasnodębski — eurodeputowany PiS

Janusz Kowalski – poseł Solidarnej Polski, Zjednoczona Prawica

Dr Bogdan Pliszka  – politolog, ekspert ds. terroryzmu, geopolityk

Tomasz Wybranowski – „Historia jednej piosenki”

Dr Krzysztof Jabłonka – historyk, Radio WNET


Prowadzący: Adrian Kowarzyk

Realizator: Andrzej Gumbrycht


Paweł Bobołowicz

Paweł Bobołowicz relacjonuje obchody Dnia Niepodległości Ukrainy. Trzydziestolecie odzyskania niepodległości świętowało wielu przywódców światowych. Pierwszym państwem które uznało Ukraińską niepodległość była Polska. W uroczystej defiladzie wzięło udział 5 tysięcy ukraińskich żołnierzy, czołgi i samoloty. W uroczystych obchodach wziął udział prezydent Andrzej Duda. Po oficjalnych obchodach ulicami Kijowa przemaszerowali weterani. Żołnierze, którzy defilowali w obchodach są tymi samymi ludźmi, którzy walczą na wschodzie Ukrainy. Prezydent Andrzej Duda został udekorowany orderem państwowym Jarosława I Mądrego, jest to jedno z najwyższych wyróżnień jakie może dostać obcokrajowiec.

Prezydent Andrzej Duda przekazał konwój pomocy przeciw covidowi. Kilkanaście respiratorów, kardiomonitory, środki obrony osobistej i odkażające. W skład konwoju wchodziło 21 ciężarówek z Polski. Prezydent Duda obiecał, że przekaże Ukrainie szczepionki przeciwko covid19.

 

 


Rafał Otoka-Frąckiewicz mówi o konflikcie opozycji z rządem w światle wpływów rosyjskich i wojny hybrydowej na granicy polsko-białoruskiej. Opozycja w bardzo niebezpieczny sposób testuje wytrzymałość rządu. Migranci napierający na granicę polsko-białoruską są ludźmi, których stać na opłacenie bardzo drogich biletów lotniczych. Nie możemy więc mówić o „biednych migrantach”. Eskalacja sytuacji na granicy, postępująca od kwietnia wymusza postawienie muru. Jednak, jak zaznacza dziennikarz, jest to zaledwie minimum, bo za nimi idzie armia białoruska i rosyjska. Działanie Łukaszenki może być odwetem za nałożone na Białoruś embarga i ograniczeń. Tymczasem Międzynarodowy Fundusz Walutowy przyznał Białorusi ponad 900 milionów dolarów na odbudowę po covidową.

 


Fot. materiały wyborcze Zdzisława Krasnodębskiego

Prof. Zdzisław Krasnodębski komentuje sytuację na granicy polsko-białoruskiej. Jego zdaniem to dopiero początek i należy się przygotować na gorsze. Działanie Białorusi mogą przybrać na sile. Migranci są wykorzystywani do wywoływania poczucia odpowiedzialności za klęskę w Afganistanie i pogarszania wizerunku Polski na świecie. Nie jest humanitarnym przyjmowanie ludzi bez ograniczeń. Należy pomagać według swoich sił. Profesor przypomina, że Polska zawsze pomaga w przypadku klęsk np. pożarów a osoby nawołujące do przyjęcia migrantów nie wezmą za to odpowiedzialności.

Profesor zaznacza, że „za mało się mówi o odpowiedzialności. Odpowiedzialności Afrykańczyków za Afrykę, Afgańczyków za Afganistan”. Zaś Zachód kieruje się nierealnymi założeniami próbując tworzyć utopię na świecie. Przypomina, że pomoc Zachodu w czasie niewoli sowieckiej ograniczała się głównie do przysyłania paczek żywnościowych.

 


Janusz Kowalski / Foto. LB202020/ CC BY-SA 4.0

„Granica polsko-białoruska jest bardzo dobrze strzeżona przez Polską Straż Graniczną” – mówi Janusz Kowalski. Opozycja niestety mówiła słowami Rosjan. Przypomina, że po porwaniu Polskiego dreamlinera loty z Bagdadu do Białorusi zwiększyły się. Wkrótce manewry Zapad 2021. Wspólne wojskowe ćwiczenia białorusko-rosyjskie mogą tylko pogorszyć i tak już napiętą sytuację na granicy. Postawa posłów Szczerby i niektórych posłów lewicy zasługuje zdaniem posła na potępienie. W momencie gdy granice państwa są atakowane wszyscy powinni się zjednoczyć.  

Poseł Frasyniuk popełnił zdaniem posła przestępstwo podlegające pod art 226 kodeku karnego – znieważył funkcjonariusza publicznego, obrażając polskich funkcjonariuszy. Nie ma na takie zachowanie miejsca w Polskiej debacie publicznej.

Kowalski zaznacza, że to dzięki polskiej wsi w 2015 roku Prawo i Sprawiedliwość wygrało wybory i ma nadzieję, że dialog z rolnikami będzie podjęty. Zachęca aby działacze AgroUnii kontaktowali się bezpośrednio z posłami.

 


Dr Bogdan Pliszka komentuje sytuację w Afganistanie. Na naszych oczach kreuje się nowy porządek świata. Stany Zjednoczone tracą pozycję mocarstwa. Przewagę zyskują Chiny. Stały się obecnie pierwszą gospodarką świata. „O armii amerykańskiej nikt już nie powie, że jest niezwyciężona”- mówi dr Pliszka. Wojna w Afganistanie nie była do wygrania, przez nikogo. Jest to trudny teren, który ciężko kontrolować. Nie udało się to ani Rosji ani Wielkiej Brytanii. Klęska w Afganistanie była gwoździem do trumny Związku Sowieckiego. Obecnie potęgą gospodarczą są Chiny i to właśnie dzięki działaniom Zachodu. „W zasadzie wszystko czego używamy jest chińskie” – zauważa rozmówca. Jednocześnie niemożliwym jest skrócenie łańcucha dostaw. Afryka została podbita ekonomicznie przez Chiny. Konkurencją dla nich mogą być jedynie Indie.


W „Historii jednej piosenki” Tomasz Wybranowski przybliża historię grupy U2. Prezentuje utwór „Gloria” z albumu „October” oraz utwór „Tomorrow” w wersji akustycznej.


 

Krzysztof Jabłonka / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio WNET

Dr Krzysztof Jabłonka opowiada o Bitwie pod Termopilami. 22 sierpnia minęła 2500 rocznica tej znaczącej bitwy w obronie honoru i wartości. Grecy wyprzedzili Rzymian w tzw. szyku bojowym, polegającym na tym, że jeden wojownik jest chroniony przez tarczę drugiego. Armia perska licząca około 100 tysięcy wojowników utknęła w przejściu ufortyfikowanym dodatkowo przez fokijczyków. Spartanie wpuszczali część oddziałów wąskim przejściem i atakowali. Persowie po trupach swoich braci uciekali. Zwycięstwo zdawało się bliskie, gdyby nie zdrajca. Wyjawił on tajne przejście przez co armia perska dostała się na tyły greków.

 

 


 

Michał Kołodziejczak: Rolnicy chcą, żeby każdy Polak miał dostęp do polskiej żywności

O dramatycznej sytuacji w rolnictwie i bezskutecznych próbach porozumienia z rządem mówi gość „Kuriera w samo południe” Michał Kołodziejczak – lider AgroUnii.

Rolnicy z AgroUnii wyszli we wtorek na ulicę w siedmiu województwach. Protestujący to nie tylko rolnicy, ale również mieszkańcy Podkarpacia, gdzie w sąsiedztwie wielu domów powstała niemiecka firma utylizacyjna, która zanieczyszcza powietrze. Strajkujący rolnicy domagają się spotkania z premierem.

My domagamy się po prostu, żeby każdy Polak miał dostęp do polskiej żywności, bo to jest 2 punkt z 21 które mamy spisane do rozmowy i potencjalnego spotkania z premierem naszego rządu. Dostęp do żywności zagwarantowany w konstytucji RP – informuje Michał Kołodziejczak.

Lider AgroUnii zaznacza, że w Polsce 5 lat temu był raport ONZ, który przewidywał, że będzie w Polsce problem z dostępem do żywności. Oligopole przejmując całe łańcuchy dostaw i produkcje żywności stwarza poważne zagrożenie. Wiele gospodarstw rolnych zanika. Korporacje typu Lidl kupują w Polsce tanio od polskich rolników a eksportują drogo.W Polsce nie produkuje się nawet połowy zjadanego mięsa wieprzowego.

Jak możemy dzisiaj mówić o tym, że my dużo eksportujemy, jak my nawet świń nie produkujemy połowy tego co zjadamy. W Polsce jakby była samowystarczalność żywieniowa na mięso wieprzowe musimy mieć ponad 20 milionów sztuk świń wyhodowanych a mamy już w tej chwili poniżej 10 milionów sztuk – relacjonuje gość „Kuriera w samo południe”.

Koniecznością jest rozbicie dużych podmiotów, które skupują żywność i szantażują rolników wyłudzając zaniżone ceny produktów. Kary nałożone przez Urząd Konkurencji i Konsumenta nie dotykają większych pomiotów. Z jednej wioski rolnicy nie dojechali na strajk, ponieważ firmy skupujące ziemniaki zagroziły, ze nie kupią od nich warzyw. Co oznacza dla rolników utratę źródła utrzymania.

Każdego dnia 250 gospodarstw rezygnuje z hodowania świń i to jest niestety bolesna prawda o której się nie mówi. Nas bardzo to boli (…)  Rząd, który miał się nami opiekować nie opiekuje się nami. Rząd, który miał się opiekować Polakami nie opiekuje się nimi, bo nie dba o to, co będą jedli – mówi lider AgroUnii.

Lider AgroUni zaznacza, że do kompetencji rządu należy zapewnienie Polakom bezpieczeństwa żywieniowego. Sytuacja jest bardzo poważna. W poprzednim tygodniu doszło do samobójstwa rolnika, który nie mógł zapłacić rachunków, ponieważ nie dostał zapłaty za swoją pracę. Problemem jest również pogarszający się stan zdrowia psychicznego mieszkańców wsi, którzy są przemęczeni i załamani stale pogarszającą się sytuacją. Od trzech lat bezskutecznie rolnicy z AgroUnii próbują spotkać się z rządem. Rolnicy postulują również nową ustawę o związkach zawodowych.

Żądamy spotkania z premierem. Chcemy pomóc rozwiązać ten problem – informuje Michał Kołodziejczyk.

Protestujący pragną mieć swój udział w rozwiązaniu problemów wsi i brać udział w procesach legislacyjnych. Chcą aby ich praca i wysiłek były dostrzegane i szanowane przez rząd nie tylko w czasie wyborów. Tymczasem czują się zlekceważeni. Hodowcy tracą miliony złotych. Rolnicy strajkują m.in. w województwie Łódzkim, pod Piotrkowem Trybunalskim. Pod Sochaczewem policja zagrodziła drogę protestującym. Strajk potrwa 48 godzin ale już trwają rozmowy z przedstawicielami innych grup zawodowych.

J.L.[related id=152553 side=right]

Michał Kołodziejczak: W Polsce zamyka się rolnictwo. Korporacje całkowicie przejmą produkcję żywności

Lider Agrounii o proteście przed Ministerstwem Rolnictwa, zamykaniu chlewni i kurników oraz braku retencji wody.

Postanowiliśmy to ministerstwo zamknąć, bo ono jest zamknięte na potrzeby rolników.

Michał Kołodziejczak wyjaśnia czemu rolnicy należący do Agrounii przyjechali pod Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi protestować. Z powodu afrykańskiego pomoru świń zamykane są kolejne chlewnie. Podkreśla, że jest tak już od siedmiu lat.

Jesteśmy tak naprawdę jedynym krajem Unii Europejskiej, który bardzo nie radzi sobie z ASF.

Z powodu ptasiej grypy zamykane są zaś kurniki. Ocenia, że w rezultacie zamykania rolnictwa korporacje przejmą całkowicie produkcję żywności. Dochodzi do tego susza.

Dopiero w trakcie suszy mówimy o retencji, a nie mówiliśmy o tym od dłuższego czasu.

W „Kurierze w samo południe” Michał Kołodziejczak podkreśla, że polscy rolnicy nie mają znaczącego wsparcia od państwa.

Nasz przemysł mięsny obsługują jedynie wielkie molochy.

Wielkie sieci handlowe promują własne marki produktów, wypierając mniejszych dostawców.  Stąd konieczne jest wdrożenie w kraju nowej strategii handlowej. Jak wskazuje lider Agrounii:

Nie może być tak, że w naszym kraju holenderskie ziemniaki są sprzedawane jako polskie.

Rozmówca Adriana Kowarzyka zauważa, że przez ostatnie 20 lat hodowla świń w Polsce zmniejszyła się o połowę, a ubytek ten pokrywany jest głównie przez import z Danii.

Posłuchaj obu rozmów już teraz!

A.P. / A.W.K.

Michał Kołodziejczak: odbierzemy wieś PiS-owi, bo dzisiaj nie robi on nic, co obiecał przed wyborami

Prezes AgroUnii o proteście rolników, nieopłacalności sprzedawania ziemniaków, nadmiarze biurokracji i oddaniu przez PiS wsi w niewolę wielkich korporacji.

Rozdajemy 10 ton ziemniaków, które tak naprawdę dzisiaj są bezwartościowe dla nas, bo sprzedawanie ich po 20, czy nawet 30 groszy za kilogram to jest bezsens i strata.

Prezes AgroUnii wyjaśnia, czemu protestują. Nie opłaca im się bowiem sprzedawać ziemniaków, które w sklepie kosztują do 3 zł za kg. Wskazuje na spadek trzody chlewnej.

Upadają polskie gospodarstwa. Już choćby tylko w tym roku mamy mniej o milion świń.

Michał Kołodziejczak komentuje założenia Polskiego Ładu. Zauważa, że PiS zawarł w nowym ustawie ich pomysł. Podkreśla przy tym, że złożyli już w tej sprawie ustawę, podczas gdy rządzący nie pokazali dokumentów, a jedynie o tym mówią.

Trzeba skończyć z nadmierną biurokracją.

Podkreśla, że obecnie w chlewni warunki muszą być równie sterylne, co w szpitalu. Zaznacza, że zabijane są kolejne sztuki drobiu wobec rozprzestrzeniania się ptasiej grypy.

Polscy rolnicy mają puste kurnik i ponoszą milionowe straty […]. W Polsce w ciągu 15 lat mamy zmniejszenie produkcji świń o połowę, w ciągu 20 lat mamy cztery razy mniej ziemniaków.

Od rolników wymaga się kolejnych certyfikatów, badań i zmian. Przywódca protestu rolników zaznacza, że mamy do czynienia z dyktatem cenowym wielkich korporacji i upadkiem drobnego handlu. Dominują duże podmioty, które, jak mówi, żerują na rolnikach. Ziemniaki są idealnym tego przykładem.

Odbierzemy wieś PiS-owi, bo dzisiaj PiS nie robi nic co obiecał przed wyborami. Nie ma obrony polskiej wsi i obrony polskich interesów, jest po prostu oddanie nas wszystkich w niewolę.

Premier i ministrowie nie odpowiadają na wysłane do nich przez AgroUnię pisma. Rozmówca Jaśminy Nowak stwierdza, że

Trzeba mówić o tym, żeby rolników było stać na to, by mieli  chociaż tydzień (…) na odpoczynek, na wakacje, na to żeby gdzieś wyjechać.

Na uwagę, że rolnicy w czasie wakacji nie wyjeżdżają, bo mają wtedy żniwa, prosi, aby nie żartować z dramatu ludzkiego. Uznaje za symptomatyczny fakt, dziennikarka Radia Wnet nie pracuje w zawodzie swojego ojca-rolnika.

Ludzie nie chcą się wiązać z czymś, co jest niepewne.

Rolnicy żyją na „niekończącej się śmieciówce”, w niepewności tego, co będzie za pół roku.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.