Michał Kamiński omawia uchwaloną wczoraj przez Sejm tzw. „Tarczę 4.0” ocenia politykę antykryzysową rządu Mateusza Morawieckiego. Zwraca uwagę, że w kraju widoczne jest pewne ożywienie gospodarcze, i niedługo będzie można powrócić do normalnego funkcjonowania systemu.
Kolejnych programów pomocowych, stricte przekierowania środków na konta przedsiębiorców, już raczej nie będzie.
Redaktor naczelny portalu 300gospodarka przywołuje dane Polskiego Instytutu Ekonomicznego, z których wynika, że przedsiębiorstwa planują coraz mniej zwolnień, jednak 3/4 z nich przewiduje, że odbudowa ich potencjału zajmie więcej niż rok.
Gość Radia WNET mówi o pomocy władzy centralnej dla samorządów oraz wsparciu udzielonym przedsiębiorcom oraz wzmocnieniu ochrony polskich firm przed „wrogimi przejęciami”. Tłumaczy, że Bank Gospodarstwa Krajowego udzieli wsparcia małym i średnim przedsiębiorcom w spłacie kredytów, w wysokości 2% ich wartości, zaś dla większych – 1%.
Maksymalna pomoc w ramach tego instrumentu będzie mogła wynieść 800 tys. euro.
Zdaniem eksperta bardzo korzystne dla konsumentów jest obniżenie stóp procentowych przez Radę Polityki Pieniężnej. Ta obniżka wraz z podatkiem bankowym powoduje, że te instytucje w inny sposób będą musiały uzyskać dochód. MIchał Kamiński ocenia, że te obciążenia dla banków są wystarczające, a kolejne nie mają sensu.
Nadzwyczajne czasy wymagają nadzwyczajnych rozwiązań. W tym trudnym czasie należy uelastycznić zarządzanie finansami firm.
Rozmówca Łukasza Jankowskiego apeluje o zwiększenie wsparcia dla osób, które w wyniku pandemicznej zapaści gospodarczej utraciły pracę lub warunki ich zatrudnienia uległy drastycznemu pogorszeniu.
Stwierdzenie, że tarcza 4.0 ułatwia zwalnianie pracowników, jest zbyt daleko idące.
Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!
A.W.K.
