Świdziński: USA ma narzędzie do zwalczania wpływów ChRL. Nowe sankcje na chińskie firmy

Ekspert mówi o amerykańskim wsparciu dla zadłużoneego wobec Chin Ekwadoru, restrykcjach dla przedsiębiorstw z Państwa Środka, oraz procesie ratyfikacji unijno-chińskiej umowy inwestycyjnej.

Albert Świdziński mówi o umowie ws.  udzielenia pożyczki na spłatę ekwadorskiego zadłużenia w Chinach przez amerykański bank DFC.

Wartość pożyczki, na wsparcie i restrukturyzację zobowiązań zaciągniętych, wobec Chin, wciągających swoich partnerów w pułapkę długu, wyniesie 2,8 mld dolarów.

Warunkiem wypłaty pieniędzy jest rezygnacja rządu w Quito z budowy sieci 5G z wykorzystaniem technologii dostarczanej przez Huawei.

Tymczasem, w piątek USA nałożyły sankcje na kolejne chińskie przedsiębiorstwa, m.in. producenta telefonów komórkowych Xiaomi oraz Air China i Air Macau.

Umieszczenie tych spółek na czarnej liście będzie miało swoje konsekwencje – amerykańscy inwestorzy będą musieli sprzedać wszystkie udziały w tych firmach.

Z kolei francuski minister ds, handlu zagranicznego poinformował, że Unia Europejska nie będzie uzależniać ratyfikowanie umowy inwestycyjnej z ChRL od podpisania przez to państwo konwencji o ochronie praw pracowniczych.

Joe Biden przedstawił plan stabilizacji amerykańskiej gospodarki o wartości 1,9 bln dolarów:

Kwota ta ma umożliwić wypłatę spełniającym odpowiednie kryteria obywatelom kolejnej jednorazowej zapomogi w wysokości 1400 dolarów.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Xiaomi na amerykańskiej czarnej liście chińskich firm zbrojeniowych. Oświadczenie spółki

Producenci samolotów Comac i elektroniki Xiaomi zostali razem z siedmioma innymi chińskimi firmami uznani decyzją amerykańskiej administracji za kontrolowanych przez chiński przemysł zbrojeniowy.

Od 1999 r. amerykański Departament Obrony musi prowadzić katalog firm prowadzonych, bądź kontrolowanych przez chiński przemysł zbrojeniowy. Do listy tej dołączono obecnie dziewięć nowych firm. W katalogu 35 spółek znajdują się największy chiński producent SMIC i gigant naftowy CNOOC .

Zgodnie z prezydenckim dekretem z 11 stycznia b.r. amerykańscy przedsiębiorcy mają zakaz kupowania papierów wartościowych tych firm. Ci, którzy już je mają, muszą do 11 listopada wycofać swoje aktywa. Nie oznacza to jednak, że Xiaomi nie może dalej działać na amerykańskim rynku. Portal dobreprogramy.pl zwraca uwagę, że w Huawei i ZTE też najpierw znalazły się na wspomnianej liście, zanim wykluczono ich sprzęt z amerykańskiej infrastruktury sieciowej. Można więc spekulować, że podobny los spotka Xiaomi.

Spółka skomentowała w oficjalnym oświadczeniu decyzję amerykańskiej administracji podkreślając, że „przestrzega prawa i działa zgodnie z odpowiednimi regulacjami jurysdykcji w krajach, w których prowadzi swoją działalność”. Dodała, iż Xiaomi

Dostarcza produkty i usługi do użytku cywilnego i komercyjnego. Firma potwierdza, że nie jest własnością, nie jest kontrolowana ani nie jest powiązana z chińskim wojskiem i nie jest „komunistyczną chińską firmą wojskową” jak to definiuje NDAA.

Zapowiedziała podjęcie działań w interesie swych akcjonariuszy i przeanalizowanie skutków decyzji amerykańskiej administracji.

A.P.

Źródło: Reuters, dobreprogramy.pl