Aston Martin odpowiada na wzrost tempa Mercedesa i przywozi znaczące poprawki na Grand Prix Kanady.

Garaż Aston Martin Aramco Cognizant Formula One Team

Do tej pory, raczej konserwatywny w rozwoju bolidu Aston Martin prezentuje istotne zmiany w sekcji bocznej. Jest to reakcja na powójne podium Lewisa Hamiltona i George’a Russela w Barcelonie.

Zgodnie z przekazem angielskich mediów, to Fernando Alonso był największym katalizatorem wprowadzenia istotnych poprawek do bolidu AMR23. Chęć wprowadzenia fundamentalnych zmian w samochodzie Astona Martina w ramach jednego weekendu wyścigowego, Hiszpan motywował obawą przed straceniem przewagi nad rywalami. W obliczu tego, że zespoły bezpośrednio konkurujące z zespołem Aston Martin, takie jak Mercedes, czy Alpine, na przestrzeni tego sezonu, zdążyły już wprowadzić skuteczne poprawki do swoich samochodów, zespół Lawrence’a Strolla nie może pozostać dłużny. Brak rozwoju w królowej sportów motorowych oznacza cofanie się tempem względem rywali.

W związku z tym, Aston Martin przywozi do Montrealu zmienioną konstrukcję sidepod’ów oraz zaadaptowaną do niej nową podłogę. Pokrywa silnika bolidu AMR23 zdaje się odpowiadać w dodatku koncepcji wprowadzonej przez Alpine, odprowadzającej powietrze z górnych partii i kierując je dynamicznie w dół. Z kolei struktura nowych sidepod’ów Astona Martina jest bardziej agresywna niż poprzednia, na co wskazuje m.in. górna część tej partii, przypominająca ,,głęboką rynnę” odprowadzająca efektywnie strumień powietrza w stronę uścia sidepod’u. Zmodyfikowana podłoga przywieziona do Montrealu przez Astona Martina ma właśnie odpowiadać nowej koncepcji sekcji bocznej samochodu i skutecznie z nią współgrać.

 

Z wszystkimi wydaniami audycji „Czas na Motorsport” można się zapoznać tutaj.

Audycja „Czas na Motorsport” w każdy wtorek o godz. 21:00 na antenie Radia Wnet. Zapraszamy!

Zobacz także:

„Ten pojedynek był czymś niezwykłym” – dwaj Polacy na czele wyścigu w Le Mans. Opowiada Andrzej Mielczarek

Robert Kubica rezygnuje z dalszej współpracy z Williamsem

Odejście z Williamsa Polak ma ogłosić tuż przed weekendem wyścigowym w Singapurze. Współpraca zakończy się po tym sezonie, co oznacza, że przed Kubicą jeszcze 7 startów w Barwach Wielkiej Brytanii.

Robert Kubica zdobył do tej pory jedyny punkt dla Williamsa w obecnym sezonie F1, ale mimo to należy traktować kampanię w wykonaniu Brytyjczyków za nieudaną. Z powodu amatorszczyzny stajni z Grove Kubica wielokrotnie wystawiany był na ciężką próbę.

Robert Kubica nie przedłuży umowy z Williamsem, a wszystko przez marną wizję rozwoju samochodu i oczywiście przez wyniki. Bolidy brytyjskiego zespołu od początku sezonu są najsłabsze. Kubica zdobył jeden punkt do klasyfikacji generalnej kierowców i zespołów, jednak częściej kończył wyścig oraz kwalifikacje za swoim kolegą z drużyny, George’em Russellem.

Orlen opuści Williamsa wraz z odejściem Kubicy, ale cały czas jest zaangażowany w przyszłość krakowianina. Aktualnie wydaje się, że Polak nie znajdzie miejsca w żadnym z zespołów F1. Na ten moment jedyną opcją pozostaje Alfa Romeo.

M.N.