Radio Wnet obchodzi 2. rocznicę „białoruskiej wiosny”.

Od "rewolucji godności" upłynęły dwa lata
Od "rewolucji godności" upłynęły dwa lata

Minęły dwa lata od buntu białoruskiego społeczeństwa przeciw władzy Aleksandra Łukaszenki. O tamtych wydarzeniach i o perspektywie na przyszłość rozmawiali goście Radia Wnet.

Przypomnijmy – do protestów doszło po wyborach prezydenckich na Białorusi w 2020 r. O reelekcję ubiegał się rządzący od lat 90. Aleksander Łukaszenka oraz kandydaci opozycji, których kampania wyborcza była jednak utrudniana przez rząd. Gdy publicysta i kandydat na prezydenta Siergiej Cichanouski został aresztowany, jego żona postanowiła kandydować za niego. Swietłanę Cichanouską poparli inny opozycjoniści, tworząc wspólny front demokratyczny. Ostatecznie Centralna Komisja Wyborcza podała, że wybory wygrał Łukaszenka. Według niezależnych obserwatorów prawdziwe poparcie dla niego liczyło ok. 3%, a wybory powinna wygrać kandydatka opozycji. Wówczas rozpoczęły się protesty, które zostały jednak brutalnie stłumione. Wydarzenia te doprowadziły do kolejnej fali emigracji opozycji demokratycznej.

Rusłan Szoszyn to białoruski dziennikarz od wielu lat mieszkający w Polsce. Współpracuje między innymi z „Rzeczpospolitą”. W naszym plenerowym studiu we wsi Solina nad Jeziorem Myczkowskim omawia sytuację na Białorusi po „wygaszonej” rewolucji.

Dziennikarz wskazuje, że właśnie w 2020 r. była szansa na obalenie Łukaszenki przez siły prozachodnie.

To było wcześniej bardzo bierne społeczeństwo. Ale wtedy to [protesty – przyp. red.] się udało. Dzięki nowym twarzom, dzięki temu, że na czele tego ruchu pojawiła się kobieta.

Szoszyn dodaje, że reżim znajdujący się wówczas na krawędzi upadku stłumił jednak nie tylko opozycję na ulicach, ale również w kręgach władzy.

Przez te dwa lata, gdy skazywano ludzi na łagry, nie zbuntował się żaden sędzia, […] żaden minister. […] A rząd białoruski to nie tylko Łukaszenka. To też około 30 ministerstw. I nikt w tym potężnym aparacie władzy się nie zbuntował. Nikt!

Najświeższych informacji z Białorusi od Rusłana Szoszyna możecie wysłuchać w Radiu Wnet.

ARP

 

Czytaj także:

Czy Białoruś weźmie udział w wojnie? Aleksy Dzikawicki: Łukaszenka tylko udaje podwyższoną aktywność

Rusłan Szoszyn: w propagandzie rosyjskiej Polska ma najgorszy wizerunek ze wszystkich europejskich krajów

Kreml / Fot. Alexandergusev / Wikimedia Commons

Dziennikarz „Rzeczpospolitej” ocenia jaki stosunek do sankcji nakładanych na Rosję mają jej obywatele. Mówi także o rosyjskiej propagandzie.

Gość „Popołudnia Wnet” ocenia nastroje panujące wśród obywateli Federacji Rosyjskiej. Rusłan Szoszyn, pytany o to, jak Rosjanie odczuwają ograniczenia w podróży, twierdzi, iż dla wielu z nich taki stan rzeczy nie ma większego znaczenia.

Mnóstwo Rosjan nigdy nie było zagranicą. Czy dla nich istotne jest to, czy mogą polecieć do Paryża? Raczej nie. To jest istotne dla tych zamożnych, którzy ulokowali się na Zachodzie, na przykład w Londynie.

Dziennikarz tłumaczy, jak Rosjanie odbierają proces odłączania się ich kraju od Europy.

Na pewno jakaś cześć Rosjan uważa ją za część Europy. Mieszkańcy Petersburga, Moskwy – możliwe, że tej części czegoś zabraknie.

Rozmówca Łukasza Jankowskiego wypowiada się na temat propagandy rosyjskiej. Zauważa, że jest ona obecna w wielu kanałach informacyjnych.

Pamiętajmy, że propaganda Rosyjska jest bardzo mocna także w sieciach społecznościowych. Ona jest o krok do przodu. Nastawiona jest też na młodzież, by omamiać już od małego.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.K.

Czytaj też:

Rosyjskie kanały telewizyjne nie będą już nadawać na Łotwie