Stankiewicz: Raport Macierewicza to przełom! Wiemy w końcu, co było przyczyną katastrofy smoleńskiej

Ewa Stankiewicz skomentowała fakt opublikowania raportu technicznego podkomisji smoleńskiej dotyczący katastrofy samolotu Tu-154M nr 101.


Podkomisja ustaliła kluczowe dowody dotyczące przyczyn zniszczenia prezydenckiego samolotu Tu-154M. Zdaniem dziennikarki po raz pierwszy mamy do czynienia z tak duża ilością merytorycznej wiedzy oraz faktów. „Raport techniczny jest zrobiony bardzo profesjonalnie, komisja znalazła kluczowe dowody i je potwierdziła”.

Ewa Stankiewicz zauważa, że raport nie został upubliczniony przez Telewizję Polską:

„Nie wiem, z jakich powodów to się stało, ale władze państwa polskiego nie są zainteresowane tą wiedzą. Ten raport, w przeciwieństwie do poprzednich prac podkomisji, zawiera fakty i ustalenia, które wzajemnie się potwierdzają. Z faktami przedstawionymi w raporcie, nie da się dyskutować. W momencie, kiedy nie da się merytorycznie skrytykować podkomisji, to przemilcza się jej pracę. Jestem zszokowana takim postępowaniem.”

Śledztwo w sprawie katastrof lotniczych powinno odbywać się w warunkach godziwych, powinien ukazać się jeden finalny raport, Jednak w przypadku katastrofy smoleńskiej komisja była  zmuszana do upubliczniania częściowych prac, wiele informacji również wyciekało. [related id=”54982″]

Jak podkreśla Ewa Stankiewicz, informacje przedstawione w raporcie technicznym są niepodważalne. Podkomisja nie ma co do ich prawdziwości żadnych wątpliwości. Najważniejszą informacją jest to, iż dokument udowadnia, co było przyczyną destrukcji samolotu.

„Podana jest cała lista faktów, ustaleń oraz dowodów, które wzajemnie się potwierdzają – powtórzyła dziennikarka, po czym dodała. – Teraz pozostaje tylko kwestia tego, aby ktoś chciał to przeczytać”.

Ewa Stankiewicz dodała również, że  z ustaleń podkomisji wynika wiele niepokojących przesłanek.

„Wiele z przesłuchań jednoznacznie wskazuje, że poszczególne osoby były odpowiedzialne za intencjonalne wystawienie polskiego prezydenta na śmierć. Zdumiewa fakt, że wiele z tych osób nie zostało nigdy przesłuchane przez prokuraturę”.

„Mamy do czynienia z dokumentem niezwykłej wagi,  obok którego nie można przejść obojętnie. Mam nadzieję, że ten raport dotrze do prokuratury, zostanie przeczytany przez premiera oraz prezydenta, a kłamstwa dotyczące katastrofy znikną z przestrzeni publicznej” – mówiła reżyserka w Poranku WNET.

Ewa Stankiewicz oceniła również pomnik ofiar katastrofy smoleńskiej, który stanął  na placu Piłsudskiego w Warszawie oraz o mówiła o aferze VAT-owskiej.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy, oraz do zapoznania się z raportem, który znajduje się w poniższy linku:

http://podkomisjasmolensk.mon.gov.pl/plik/file/raport_techniczny.pdf

JN

 

 

 

 

 

RAPORT TECHNICZNY Fakty, które przesądziły o katastrofie samolotu Tu-154M nr 101

Zapraszamy do zapoznania się z całym raportem technicznym podkomisji smoleńskiej pod przewodnictwem Antoniego Macierewicza.

Katastrofę bada Podkomisja do Ponownego Zbadania Wypadku Lotniczego wchodząca
w skład Komisji Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego w celu ustalenia
okoliczności i przyczyn oraz wydania zaleceń profilaktycznych. Raport Techniczny
zawiera ustalenia odnoszące się do najważniejszych faktów dotyczących katastrofy.

CAŁY RAPORT:

http://podkomisjasmolensk.mon.gov.pl/plik/file/raport_techniczny.pdf

Antoni Macierewicz: Przyczyną śmierci naszej elity był wybuch samolotu [VIDEO]

W dzisiejszym Poranku Wnet Antoni Macierewicz, szef podkomisji ds. wyjaśnienia katastrofy smoleńskiej, oznajmił, że cała komisja potwierdziła fakt wybuchu Tu-154. Raport techniczny jest zaakceptowany.

Szef podkomisji ds. wyjaśnienia katastrofy smoleńskiej Antoni Macierewicz podkreślił, że wybuch samolotu Tu-154, na pokładzie którego znajdowała się 10 kwietnia 2010 roku para prezydencka, nie jest hipotezą, tylko stwierdzeniem faktu: Raport techniczny tym różni się od raportu końcowego, że jest skupiony tylko na jednej, głównej przyczynie, a mianowicie na śmierci naszej elity narodowej – oznajmił gość Poranka WNET.

Były minister obrony narodowej podkreślił, że katastrofa smoleńska: To tragedia, która zawiera w sobie olbrzymią ilość problemów; całą istotę dramatu Polski po Magdalence oraz Okrągłym Stole.

Macierewicz powiedział, że już podczas prowadzenia śledztwa przez stronę rosyjską, tamtejsza komisja domniemywała o wybuchy samolotu:

Jest to stwierdzenie faktu, który jako pierwsi oficjalnie potwierdzili Rosjanie. Między 17 a 23 września 2010 roku eksperci rosyjskiej prokuratury dokonywali oglądu i analizy wraku samolotu na lotnisku w Siewiernym. Wtedy opisując bardzo dokładnie centropłat, stwierdzili, że został on zniszczony ciśnieniem wewnętrznym. Zakwalifikowali to jako zniszczenie wybuchem będącym skutkiem uderzenia hydraulicznego.

Gość porannej audycji Radia WNET zaznaczył, że opis rosyjskiej prokuratury to absurd: Uderzenie hydrauliczne nie mogło powstać przy tak niewielkiej ilości paliwa. (…) Działa tylko w jednym kierunku, a takich zniszczeń samolotu oczywiście nie mogłoby ono dokonać – powiedział Macierewicz, dodatkowo wyjaśniając, na czym polega uderzenie hydrauliczne.

Polityk dodał, że: Pomimo tego, iż przyczyna śmierci naszych przywódców jest już znana, analiza tego dramatu nie jest jeszcze zakończona. Zapytany o to, czy na pokładzie mógł być ładunek wybuchowy powiedział: Niech Pan mnie zwolni z domysłów.

NB