Studio Olimpijskie – 30.07.2021

Zwycięstwo polskich siatkarzy nad Japończykami. Joanna Jóźwik awansowała do półfinału biegu na 800 metrów. Dobrze poszło też polskim żeglarzom i pływakom.

Polscy siatkarze wygrali a Japonią 3:0. Kawęcki na miejscu 6. W żeglarstwie polki prowadzą w kategorii 470. Padł rekord Europy w sztafecie 4x4oo m mieszana. Polacy pobiegli z czasem 3 minuty 10 sekund i 44 setne. Amerykanie zdyskwalifikowani. Polacy w jutrzejszym finale 4x400m wystartują z pozycji lidera. Joanna Jóźwik awansowała do półfinału biegu na 800m. Gość ” Studia Olimpijskiego” Tomasz Majewski, dwukrotny mistrz olimpijski, wiceprezes Polskiego Związku Lekkoatletyki opowiadał o piątkowych zmaganiach polskiej reprezentacji lekkoatletycznej. W myśleniu o medalu w sztafecie mieszanej nasz gość zalecił ostrożny optymizm.

Jesteśmy dobrej myśli (…) cieszy to zwycięstwo i to, że mamy taką dużą pewność siebie będziemy mieli dobry tor i fajnie ruszymy do tego biegu  ale jesteśmy kandydatem a nie faworytem – powiedział Tomasz Majewski.

Do półfinału w biegu na 800 metrów, awansowała Joanna Jóźwik. W dalszych biegach nie zobaczymy Anny Wielgosz ani Angeliki Sarny, która jest na dopiero na początku kariery. Walka o finał na 800 metrów będzie zacięta. Grzegorz Wagner, opowiadał o meczu Polski z Japonią. Starcie z Japonią nie należało do łatwych bo jest to drużyna która bardzo dobrze broni, szczególnie ciężko było w trzecim secie.Szczególnie dobrą grą wykazał się Wilfredo Leon. Czeka nas jeszcze mecz z Kanadą.

Końcówka w trzecim secie było zagrożenie, że przegramy tego seta, jednak te ważne piłki wygraliśmy  (…) i zwłaszcza jeszcze dwa razy zafunkcjonowała zagrywka w tych najważniejszych momentach. Myślę, że to dobra prognoza na następne mecze – powiedział Grzegorz Wagner

Marcin Sarna, trener pływacki opowiadał o medalowych nadziejach w pływaniu. Radosław Kawęcki w półfinałach 200 metrów stylem grzbietowym, po trudnej walce trafił na miejsce 6. Bardzo dobre występy naszych sprinterów,50 metrów stylem dowolnym Katarzyna Basic z piątym czasem awansowała do półfinału.

Czekamy na finał kuby Majerskiego, który pewnie zakwalifikował się do półfinału z siódmą lokatą. Przypomnę, że w półfinałach wynik Kuby był trzecim wynikiem, więc wszystko jeszcze może się wydarzyć łącznie z rozdaniem medalowym  – powiedział Marcin Sarna.

Trener żeglarstwa Jakub Jakubowski opowiadał o zmaganiach polskich żeglarzy. Szczególnie dobrze idzie paniom Agnieszce Skrzypulec i Jolancie Ogar, pomimo tego, że początek miały słaby. W kolejnych wyścigach nadrobiły straty i wysunęły się na prowadzenie. Polki mają przewagę 4 punktów nad Brytyjkami. Wciąż mamy szansę na medal.

W pierwszym wyścigu wystartowały bardzo, bardzo źle. Znalazły się na końcu stawki. Walczyły o każdą pozycję (…) Podejmowały ryzykowne decyzje i to się opłaciło, bo skończyły na miejscu 13.  (…)  Agnieszka z Jolą pokazały charakter, pokazały przede wszystkim mistrzowską formę, bo nie załamały się tym słabym występem (…)i bezpiecznie z dużą przewagą dopłynęły do mety  – Jakub Jakubowski

W jutrzejszym finale 100 m stylem motylkowym zobaczymy Jakuba Majerskiego. Piotr Myszka jutro w wyścigu finałowym klasy RS:X mężczyzn powalczy o medal.

Zapraszamy do wysłuchania całej audycji

J.L.

Studio Olimpijskie. Alicja Tchórz: Zostaliśmy pozbawieni naszych marzeń

Dziennikarz wspomina poniedziałkowy wywiad z pływaczką, Alicją Tchórz, która wraz z piątką polskich sportowców przez błędy proceduralne Polskiego Związku Pływackiego nie wystartuje w Olimpiadzie.

We wtorkowej audycji „Studia Olimpijskiego” Grzegorz Milko mówi o niedawnym wywiadzie z  Alicją Tchórz. Polska pływaczka specjalizuje się w stylu grzbietowym (uprzednio również w stylu motylkowym), jest mistrzynią Europy na krótkim basenie, a także wielokrotną rekordzistką Polski. Alicja Tchórz wraz z piątką innych polskich pływaków ze względu na błędy popełnione przez PZP nie weźmie udziału w Igrzyskach Olimpijskich w Tokio. O swoich emocjach związanych z nieplanowanym powrotem do kraju opowiada Grzegorzowi Milko:

Zdecydowanie emocje jeszcze nie opadły i długo nie opadną. Tak naprawdę dopiero dochodzi do nas to, co się wydarzyło – komentuje Alicja Tchórz.

Pływaczka próbuje opisać towarzyszące jej w zaistniałej sytuacji emocje. Zwraca uwagę na wielowymiarowość wyrządzonej pływakom krzywdy, ponieważ ich przygotowania do startu w tokijskich Igrzyskach Olimpijskich trwały latami:

Ciężko jest to opisać w słowach. Na pewno smutek, bezradność, żal. Zostaliśmy pozbawieni naszych marzeń, została przekreślona nasza ciężka, wieloletnia praca. (…) To są lata wyrzeczeń, przedkładania treningów przed rodzinę, życie prywatne – mówi zawodniczka.

Alicja Tchórz wyjaśnia również na czym polegał błąd Polskiego Związku Pływackiego, który doprowadził do dyskwalifikacji szóstki Polaków. Jak zaznacza sportowiec, chodziło o błędnie wypełnione zgłoszenia naszych olimpijczyków:

Ciężko jest to wytłumaczyć, bo te kwalifikacje nie są aż takie łatwe. Najbardziej pokrzywdzeni zostali zawodnicy najlepsi, mistrzowie Polski, którzy zostali zgłoszeni do konkurencji indywidualnych z minimami B, które uprawniały ich do startów w sztafecie, a nie zostali dopisani jako zawodnicy priorytetowi w sztafecie. Bo do tego startu mieliśmy uprawnienia, ale zostaliśmy zgłoszeni do startu indywidualnego przez co Międzynarodowa Federacja Pływania traktowała nas jako zawodników tylko do startów indywidualnych. No i dla tego nie znaleźliśmy się na tej oficjalnej liście – tłumaczy Alicja Tchórz.

Zapraszamy do wysłuchania całej audycji!

N.N.

Tragiczny bilans utonięć. Wczoraj utonęły trzy osoby

Jak informuje Rządowe Centrum Bezpieczeństwa tylko wczoraj utonęły aż trzy osoby, a od początku czerwca 140 osób.

Najczęstszym powodem utonięć jest brak należytej rozwagi, w tym pływanie po alkoholu.

Sianożęty, Ustronie Morskie i Mrzeżyno. W tych miejscowościach w Zachodniopomorskiem w środę na plażach wisiały czerwone flagi. Mimo to ludzie wchodzili do wody.

Jak informuje portal TVN 24, po godzinie 13 plażowicze zgłosili do Centrum Koordynacji i Ratownictwa, że w miejscowości Sianożęty tonie mężczyzna. Na pomoc ruszył ratownik, który wcześniej prosił około 40-letniego mężczyznę o wyjście z wody.

W trakcie patrolu zwracał uwagę temu mężczyźnie, że są zbyt wysokie fale, jest duże ryzyko i prosił go o powrót na brzeg. Kiedy ratownik wracał już z tego patrolu, zobaczył tego mężczyznę, który znajduje się praktycznie w ostatniej fazie tonięcia.

Tragiczne wydarzenia komentował Apoloniusz Kurylczyk, wiceprezes Zachodniopomorskiego WOP. Tonącemu nie udało już się pomóc. Zmarł, mimo akcji reanimacyjnej.

Do kolejnej tragedii doszło po godz. 15 w Mrzeżynie.

500 metrów od wejścia do portu, na niestrzeżonej plaży, turyści wyciągnęli mężczyznę na brzeg i rozpoczęli akcję reanimacyjną.

Również w tym przypadku akcja reanimacyjna, (aż godzinna) nie powiodła się.

Jak pisze portal Niezależna, zgodnie z  RCB, także jeszcze jedna inna osoba zginęła wczoraj przez utonięcie.

RCB przypomina, by pamiętać o zasadach bezpieczeństwa i nigdy nie wchodzić do wody po alkoholu i po środkach odurzających, ani nie skakać do wody w nieznanych miejscach. Pływać można tylko w miejscach do tego przeznaczonych. Nie należy wypływać na materacu daleko od brzegu ani pływać bezpośrednio po zjedzeniu posiłku. Należy stosować się do poleceń ratowników oraz pamiętać o założeniu kapoka na łódce, kajaku i rowerze wodnym.

A.P.