Gościem Poranka Wnet był Antoni Macierewicz, wiceprezes PiS i były minister obrony narodowej, który komentował decyzję prezydenta Andrzeja Dudy o powołaniu komisji weryfikacyjnej wpływów rosyjskich: Myślę, że koło szesnastego sierpnia przy najszybszym posiedzeniu Sejmu taki wybór nastąpi. Być może także opozycja złoży swoje propozycje w tej sprawie, tak czy inaczej komisja powstanie.
Bezpośrednim celem jest zarówno ujawnienie tych osób i tych środowisk, które działały na rzecz Rosji, jak i o czym mało kto pamięta, że w ramach zapisów ustawy, decyzje administracyjne, które zostały podjęte przez ludzi działających na rzecz Rosji, będą wyeliminowane – podkreślił gość Poranka Wnet.
Poseł PiS odnosił się do słów polityków opozycji, którzy określają ustawę o powołaniu komisji weryfikacyjnej jako “lex Tusk”:
Sugerowałoby to, że uważali oni iż pan Donald Tusk i jego działania jako szefa rządu były prorosyjskie. To jest rzeczywiście bardzo trafna diagnoza. Muszę powiedzieć, że przy analizie zbrodni smoleńskiej działania prorosyjskie pana Donalda Tuska są szokujące i wstrząsające, jeśli chodzi o skutki tej zbrodni.
Jan Krzysztof Ardanowski: Zboże rosyjskie dalej rozprowadzane w Polsce i całej UE
Antoni Macierewicz wskazał na rolę Donalda Tuska w rosyjskie kłamstwa przy wyjaśnianiu Zamachu Smoleńskiego:
Umożliwił nie tylko to, żeby do niego doszło, ale także później robił wszystko, żeby utrudnić jego wyjaśnienie, i w tym wspiera pana Putina po dzień dzisiejszy. To jest o tyle szokujące, że jak wiadomo, dysponujemy dokumentami wskazującymi, że [Tusk – red.] świetnie wiedział o tym, że to nie była wina polskich pilotów, a powtarza to kłamstwo nieustannie. Więc być może właśnie z tego względu środowisko Platformy Obywatelskiej nazywa tę ustawę “lex Tusk”.
Były szef MON, komentował słowa lidera PO o szukaniu przez PiS wsparcia politycznego w działaniach grupy Wagnera: Pan Donald Tusk opisuje po prostu siebie. I tak naprawdę ta cała jego propaganda to jest ujawnianie własnego sposobu, własnego sposobu myślenia i własnych działań. Tylko przypisuje to nam, żeby odwrócić uwagę opinii publicznej od własnego działania. To jest niskich lotów propaganda.
Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!