„Można było tego uniknąć”. F1 walczy z ograniczoną widocznością w deszczowych warunkach

Dilano van 't Hoff cieszący się z mistrzostwa w hiszpańskiej F4, 2021 r.

Na początku lipca podczas wyścigu FRECA doszło do śmiertelnego w skutkach wypadku. F1 zwraca uwagę na ogromne ryzyko, z jakim wiąże się jazda po mokrym torze. Zostaną przeprowadzone testy „błotników”.

Odsłuchaj fragment audycji „Czas na Motorsport”:

W pierwszą sobotę lipca podczas wyścigu juniorskiej serii Formula Regional European Championship by Alpine doszło do wypadku z udziałem Dilano van 't Hoffa. 18-letni Holender został przetransportowany helikopterem do szpitala, jednak po ponad dwóch godzinach od wypadku przekazano informację o śmierci młodego kierowcy.

Do zdarzenia doszło na torze Spa-Francorchamps, na mokrej nawierzchni, zaraz po opuszczeniu toru przez samochód bezpieczeństwa. Po wyjeździe z sekcji Eau Rouge-Raidillon doszło do incydentu, w wyniku którego bolid Holendra obrócił się bokiem do kierunku jazdy. Wówczas w jego samochód MP Motorsport uderzył inny kierowca, który w mokrych warunkach nie widział, co dzieje się przed nim.

W tym samym miejscu i w podobnych okolicznościach w 2019 roku doszło do wypadku, w którym śmierć poniósł kierowca Formuły 2 – Francuz Anthoine Hubert. Kierowca Formuły 1 Lance Stroll, pytany o swój stosunek do incydentu z udziałem van 't Hoffa, stwierdził, że słynne Eau Rouge-Raidillon wymaga przebudowy (do pewnej modyfikacji doszło już po wypadku Huberta).

Mimo że wypadek z 2019 roku miał miejsce w suchych warunkach, to wielu kierowców Formuły 1 przyczyny tragedii Dilano van 't Hoffa szuka raczej nie w specyfice toru Spa-Fracorchamps, lecz w dopuszczeniu do rywalizacji w zbyt trudnych warunkach. Zdaniem kierowców, wyścig FRECA nie powinien zostać wznowiony, a ściganie się bolidami na naprawdę mokrej nawierzchni jest igraniem z losem. Wszystko przez olbrzymią ilość wody, jaką bolidy rozpraszają za sobą. Powoduje to, że kierowca jadący za innym pojazdem momentami nie widzi praktycznie niczego.

Słyszałem, że warunki były bardzo ekstremalne. Zawsze jesteśmy krytykowani za zbyt zachowawcze, podejście do ścigania przy bardzo niesprzyjającej aurze – mówi cytowany przez „Motorsport.com” Nyck de Vries, kierowca AlphaTauri.

Wtedy to już nie jest zabawa dla przyjemności. Wówczas staje się to bardzo niebezpieczne. Zagrożenie wypadkiem jest duże. Jeśli chodzi o tamten tor i zaistniałą sytuację, może powinniśmy zastanowić się, co można zrobić, aby uniknąć poważnych incydentów w przyszłości – sugeruje rodak van 't Hoffa.

Inny kierowca Formuły 1, Esteban Ocon, przypomina sobie podobną sytuację ze swojej kariery.

Byłem w dokładnie takiej samej sytuacji w Formule Renault. Próbowałem dostrzec, dokąd jadę, ale nie widziałem niczego i nagle po mojej lewej stronie znalazł się inny samochód.

Trzeba wyciągnąć z tego wnioski, gdy na torze w takich warunkach ściga się wiele samochodów – dodał Francuz.

Komisja Międzynarodowej Federacji Samochodowej ds. F1 już w listopadzie ubiegłego roku zleciła opracowanie specjalnych „błotników”, mających ograniczać rozpryskiwanie wody przez samochody Formuły 1. Prace poszły do przodu i wstępne rozwiązanie zostanie przetestowane na torze Silverstone 13 lipca – podczas testów w mokrych warunkach.

Z dodatkowymi elementami po brytyjskim obiekcie będzie jeździł bolid Mercedesa. Równolegle po Silverstone swoje jazdy odbędzie bolid zespołu McLaren – niewyposażony w „błotniki”. Wszystko po to, by móc obiektywnie porównać zachowania obydwu samochodów.

Wstępnie FIA planuje, by przed rozpoczęciem deszczowego wyścigu wszystkie samochody w stawce Formuły 1 musiały zostać wyposażone w standardowe, dodatkowe elementy ograniczające rozpryskiwanie wody. „Błotniki” pozostałyby na bolidach do końca rywalizacji. Natomiast w przypadku nagłego pogorszenia się warunków w trakcie zmagań, dyrektor wyścigu mógłby przerwać rywalizację czerwoną flagą, by podczas jej obowiązywania, zespoły wyposażyły swoje samochody w odpowiednie elementy.

Jeśli takie rozwiązanie zostałoby przeforsowane w Formule 1, wówczas naturalną koleją rzeczy byłoby wprowadzenie go także w niższych seriach.

Kamil Kowalik

Źródła: Motorsport.com, racer.com.

 

Zachęcamy do odsłuchania fragmentu audycji „Czas na Motorsport” traktującego o powyższym zagadnieniu – rozmawiają Piotr Nałęcz i Kamil Kowalik.

Zobacz także:

Czas na Motorsport #18 – o Grand Prix Austrii z Dariuszem Szymczakiem i Autosobriety – granice na torze i na drodze

Komentarze