Adam Bielan: Tusk politycznie niczym mnie nie zaskoczył. Jak to mówią Anglicy starego psa nie nauczy się nowych sztuczek

Adam Bielan / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio Wnet

Gościem Poranka był Adam Bielan, europoseł i prezes Partii Republikańskiej, z którym rozmawialiśmy o szansach wyborczych Zjednoczonej Prawicy, kondycji opozycji oraz o szansach na unijne środki.

Zachęcamy do wysłuchania całej audycji!

W ubiegłym tygodniu Sejm przyjął ustawę o Sądzie Najwyższym, która zadaniem polityków Prawa i Sprawiedliwości ma odblokować środki na Krajowy Plan Odbudowy. Zdaniem Adama Bielana cały czas nie ma pewności, że środki popłyną do Polski:

Myślę, że w tej chwili to już jest ponad 50%. Chociaż sądzę, że w sprawie KPO będziemy mieć porozumienie, to nie znaczy, że będziemy mieć porozumienia we wszystkim. Jeżeli ktoś się spodziewa, że nagle nasze spory z Brukselą się zakończą, to nie tak nie będzie. Szczególnie w okresie przedwyborczym będziemy mieć wiele, jak sądzę, takich sztucznie, żeby nie powiedzieć mocniej, ataków werbalnych ze strony rozmaitych komisarzy, bo to są politycy – powiedział gość Poranka Wnet zaznaczając jednocześnie, że jeśli komisja nie wywiąże się ze swoich zobowiązań to zawsze będzie można wycofać się z ustępstw w wymiarze sprawiedliwości.

Adam Bielan podkreślił, że w obecnej sytuacji nie ma planów na głęboką rekonstrukcję rządu:

W jakimś czarnym scenariuszu, gdyby doszło do paraliżu państwa, choćby ze względu na nieudane przygotowania do sezonu grzewczego czy z dostarczeniem węgla, pewnie można było coś takiego rozważać. Natomiast takie scenariusze, na szczęście tylko dla naszego obozu dla kraju, się nie ziścił. I w tej chwili wchodzimy już w rok wyborczy. Kampania będzie przyspieszać, więc tego rodzaju zmiany personalne już są niemożliwe.

Przez Partii Republikańskiej podkreślił, że w nadchodzącej kampanii wyborczej ważne będzie wiosenne otwarcie programowe:

Myślę, że generalnie musimy wiosną, gdy już minie ta zima i będziemy mogli powiedzieć, czy sobie poradziliśmy z tym problemem grzewczym, z jednej strony rozliczyć się z naszych trzech i pół czy siedmiu nawet lat rządów. Powiedzieć, co udało się nam zrobić. Powiedzieć szczerze, prezes Kaczyński często nawiązuje choćby do problemu mieszkań, czego nie udało się nam zrobić, w takim zakresie jak chcieliśmy. I przedstawić zupełnie nowy pomysł na kolejne cztery lata, bo nikt nam nie da trzeciej kadencji za zasługi. Nawet nasi wyborcy, którzy wciąż przy nas są, oczekują od nas energii, pomysłów nowych zupełnie na kolejne cztery lata. Więc ta wiosna w sensie programowym będzie bardzo ważna.

Gość Poranka Wnet odpowiadał również czy zaskoczyły go polityczne działania Donalda Tuska:

Nie, niespecjalnie. Myślę, że to, że on będzie grać taką kartą antyPiSu, że tak mówią Anglicy, starego psa, nie nauczy się nowych sztuczek. On po prostu używa tych metod, które pozwoliły mu wygrać w 2007 i w 2011 roku i liczy na to, że to znowu zadziała. Uważam, że tak się nie stanie. Znaczy, że jest duża grupa, co pokazują sondaże wyborców, którym takie wypowiedzi, taka retoryka się podoba. Ale, ale ona jest jednak mocno ograniczona.

Zobacz także:

Jacek Gądek: dzięki uchwaleniu nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym jest szansa na środki z KPO, ale pewności nie ma

Komentarze