Zachęcamy do wysłuchania całej audycji!
Adam Gniewecki wspomina pierwsze dni wojny:
Na początku byłem bardzo przerażony, ponieważ wszyscy uważali łącznie z Rosjanami, których poznałem przypadkiem za granicą wcześniej, że bez zgniotu Ukraina będzie zajęta bardzo szybko.
Jednak zauważa, że to się nie sprawdziło i obecnie Kijów ma spore szanse na obrócenia sytuacji na swoją korzyść:
Wojna trwa i moim zdaniem i zdaniem wielu specjalistów Ukraina już ją wygrała. Tylko pytanie, kiedy to zostanie dokonane.
Rozmówca Łukasza Jankowskiego także komentuje spowolnienie działań wojennych na linii frontu i jej ustabilizowanie. Jest przekonany, że dokonywane przez Rosjan zbrodnie
Kwestia pogody. Ciężki sprzęt nie przechodzi łatwo przez błoto i to bardzo utrudnia działania wojenne. Przy tak zmasowanych atakach rakietowych Rosji na drogi, na obiekty cywilne i obiekty gwarantujące przeżycie ciężkiej zimie dla ludności cywilnej, Ukraińcy nie odpowiedzą na nie przerażeniem. Oni odpowiedzą strasznym gniewem. Rosjanie sobie kręcą bicz na własną skórę.
Gość „Kuriera w Samo Południe” zwraca szczególną uwagę na stosunek Niemiec wobec wojny w Ukrainie. Zaznacza, że w polityce niemieckiej nastąpiła znacząca zmiana narracji, co zatrzyma postanowienia niekorzystne dla Ukrainy.
Ja myślę, że Niemcy się przyglądali sytuacji to bardzo prostego rozszyfrowania i czekali, kto będzie silniejszy i do tego się przyłączą, bo się zorientowali, że Rosja nie jest silniejsza. Ja myślę, że oni by chcieli, żeby ta wojna się rozstrzygnęła i żeby wrócić do dawnej współpracy. Oni, bez tanich surowców energetycznych i przemysłowych jakie mają Rosja, przestają być konkurencyjni.