Piotr Falkowski, redaktor „Naszego Dziennika”, opowiada o rozpoczętej w zeszłym tygodniu wizycie pełnomocnika rządu Stanów Zjednoczonych do spraw antysemityzmu Elana Carra w Warszawie. Spotkał się on tam z przedstawicielami polskich władz m.in. w celu omówienia kwestii restytucji mienia żydowskiego. Gość Poranka zaznacza, że amerykańscy oficjele oddzielają ten temat od ustawy 447, nakładającej na 46 państw, w tym na Polskę, obowiązek wspomnianego świadczenia. Świadczy o tym fakt, że rozmowy z polskimi politykami zaczęły się jeszcze przed uchwaleniem kontrowersyjnego dokumentu.
Redaktor miał okazję porozmawiać z wysłannikiem gabinetu USA.
„Ja to określiłem mianem łagodnych niedomówień, bo pan Elan Carr nie jest kimś takim jak któryś z tych bardzo antypolskich polityków izraelskich, których wypowiedzi budzą skandale (…). Amerykański urzędnik bardzo chwalił Polskę, zachwycał się tym, w jaki sposób my pielęgnujemy żydowskie dziedzictwo kulturowe, że w Polsce nie ma antysemityzmu (…). Ale kiedy się go pytało o ustawę 447, o jej konsekwencje, to cały czas pojawiała się taka sprawa, że tę sprawa trzeba załatwić, musicie załatwić”.
Falkowski odnosi się także do zgłoszonego w zeszłym tygodniu projektu ustawy ugrupowania Kukiz’15, który zakłada zakaz prowadzenia negocjacji na temat roszczeń do mienia bezspadkowego ofiar Holokaustu. Gość Poranka jest zdania, że propozycja ta jest lepsza od protestów ulicznych wobec ustawy 447. Powodem tego stanu rzeczy jest fakt, że manifestacje często stają się miejscem rozmaitych prowokacji. Pogarszają one wizerunek Polski, który w kontekście omawianej sprawy ma duże znaczenie.
Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!
A.K.
Republikanie komentują
Zostań Republikaninem i komentuj
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz. Komentarze w sekcji Republikanie komentują są przeznaczone dla Republikanów, czyli zarejestrowanych użytkowników witryny.
Republikanie podzielają misję WNET, którą jest tworzenie i wspieranie niezależnych mediów w oparciu o idee wolności i odpowiedzialności, zakorzenione w republikańskich i chrześcijańskich tradycjach Rzeczypospolitej oraz ruchu społecznego, skupionego w latach osiemdziesiątych XX wieku wokół „Solidarności”.
Republikanie nawiązują do I Rzeczypospolitej jako źródła wartości – republiki jako 'rzeczy wspólnej', którą wspólnie tworzymy. I rzeczywiście, jest to otwarte i wspólne miejsce, każdy ma szansę się zaangażować. Teraz zachęcamy do aktywnego udziału w dyskusji.
Po ręcznym zatwierdzeniu Twojego pierwszego komentarza przez redakcję, kolejne będą pojawiać się automatycznie.
Jeżeli jesteś Republikaninem, zaloguj się lub zarejestruj.
Facebook