Dziś w nocy #Azerbejdżan rozpoczął zmasowany ostrzał artyleryjski i lotniczy południowo-wschodniej części terytorium #Armenii (sic! nie w#GórskiKarabach), którego skala i charakter nie miały wcześniej precedensu
Podsumuję co wiadomo po 8 godzinach.#THREAD 1/n
Mapa: @NKobserver pic.twitter.com/33Ob6juCnK
— Arkadiusz Legieć (@ArkadiuszLegiec) September 13, 2022
Czytaj także:
Hraczja Bojadżjan: Azerbejdżan nadal przetrzymuje jeńców wojennych i szantażuje Armenię
Ormianie poinformowali o ostrzale szeregu miejscowości w Armenii (nie, co warto zaznaczyć, w separatystycznym Górskim Karabachu). MON Armenii przekazało, że
5 minut po północy, 13 września br. jednostki SZ Azerbejdżanu rozpoczęły intensywny ostrzał pozycji ormiańskich z artylerii i dział dużego kalibru w kierunku Goris, Sotq i Dżermuk. Wróg używa też dronów.
Według Azerbejdżanu za wybuch walk odpowiada Armenia, która miała zaminować drogi zaopatrujące armię azerbejdżańską. Ministerstwo Obrony Armenii informuje w mediach społecznościowych o trwających walkach pozycyjnych na granicy. Erywań podkreśla, że za trwające walki pełną odpowiedzialność ponosi Baku.
(1/3)As of 08am, the sit-n on #Armenian–#Azerbaijani border has no significant changes.The enemy continues to use artillery, mortars, UAV’s & large-caliber rifles in the dir-ns of Vardenis,Sotk,Artanish, Ishkhanasar, Goris and Kapan,targeting military and civil infrastructures.
— MoD of Armenia 🇦🇲 (@ArmeniaMODTeam) September 13, 2022
Premier Nikol Paszynian odbył rozmowy telefoniczne z prezydentami Francji i Rosji.
A.P.
Źródło: Wprost.pl, Wirtualna Polska