Strony podpisały umowę o wzajemnym wspieraniu się, zwłaszcza w kontekście obecnego kryzysu związanego z militarną inwazją Rosji na Ukrainę, a także koniecznością obrony wschodniej flanki Sojuszu Północnoatlantyckiego. Boris Johnson poparł również kandydaturę Finlandii oraz Szwecji do członkostwa w NATO.
Jednocześnie premier Wielkiej Brytanii ostrzegł, aby nie popełniać tych samych błędów, co w 2014 roku, po aneksji Krymu przez Rosję. Johnson wspomniał, że wówczas wiele krajów potępiło działania Putina, zapowiedziało wprowadzenie sankcji – miedzy innymi gospodarczych wobec Kremla – po czym otworzyło się na negocjacje z Rosją. Działanie to ośmieliło prezydenta Federacji Rosyjskiej i w pewien sposób legitymizowało jego agresję na Ukrainę.
Boris Johnson, cytowany przez BBC News, zaznaczył stanowczo, że obecnie nie istnieje żadna szansa na normalizację stosunków między Rosją a Zjednoczonym Królestwem.
Zbrodnię przeciw ludzkości, dokonywaną przez Putina, należy po prostu nazwać zbrodnią.
Zjednoczone Królestwo zadeklarowało jednocześnie kolejne wsparcie dla Ukrainy w wysokości 1,3 miliarda funtów.