Antoni Macierewicz: Komisją ds. wpływów rosyjskich kierują ludzie z WSI, które zlikwidowałem, bo były prorosyjskie

Featured Video Play Icon

Antoni Macierewicz / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio Wnet

To działanie antypolskie – ocenia b. szef MON Antoni Macierewicz powołanie komisji ds. badania wpływów rosyjskich, na czele której ma stanąć gen. Jarosław Stróżyk, związany wcześniej z WSI.

Gość Poranka Radia Wnet pytany o swoją reakcję na atak Donalda Tuska, który poprzez frazę o „pętli, która zaciska się wokół Antoniego Macierewicza”, zarzucił mu pozostawanie w orbicie wpływów rosyjskich, stwierdza, że „nie ma co się bronić, to są histerie Donalda Tuska”.

Tusk boi się swojej odpowiedzialności, zwłaszcza w sprawie zbrodni smoleńskiej, a także za długofalową współpracę z ludźmi związanymi z agenturą rosyjską – mówi Antoni Macierewicz.

Były szef MON przypomina związki Donalda Tuska i jego ówczesnej partii Kongres Liberalno-Demokratyczny z nieżyjącym już Wiktorem Kubiakiem, który w raporcie z likwidacji Wojskowych Służb Informacyjnych był wymieniany jako osoba powiązana z komunistyczną bezpieką.

Tusk robił wszystko, by blokować rząd Jana Olszewskiego, pierwszy niepodległościowy rząd w Polsce – podkreśla Macierewicz, który w gabinecie tym sprawował urząd ministra spraw wewnętrznych.

W ocenie posła Prawa i Sprawiedliwości obecny premier robił w przeszłości wszystko, by torpedować jego działania, zmierzające do wyeliminowania z aparatu państwa ludzi powiązanych z komunistycznymi służbami.

Aktualne ataki premiera na środowisko Prawa i Sprawiedliwości jako rzekomej rosyjskiej agentury, Antoni Macierewicz porównuje, co do mechanizmu, do działania komunistów po II wojnie światowej, którzy usiłowali zohydzić społeczeństwu Armię Krajową i Żołnierzy Niezłomnych.

Odnosząc się do dorobku Podkomisji smoleńskiej, Antoni Macierewicz mówi, że liczący 238 stron, a z załącznikami ok. 10 tys. stron raport, to „jedyny legalny raport, pokazujący jak Rosjanie zamordowali polskiego prezydenta i przedstawicieli polskiej elity”.

7 maja w Helsinkach została opublikowana książka jednej z wybitnych redaktorek fińskich, która referuje nasz raport – mówi Antoni Macierewicz, który ocenia, że raport podkomisji jest powszechnie akceptowany na świecie.

Książka, o której mówi poseł PiS nosi tyłuł „Światowa wojna Putina. Tajne operacje Rosji mające na celu zniszczenie Zachodu”. Cytowana przez portal wpolityce.pl autorka książki Jessikka Aro mówiła o katastrofie smoleńskiej:

Gdy doszło do katastrofy, zajmowałam się tematyką międzynarodową w największej fińskiej gazecie. Byłam przekonana, że jestem dobrze poinformowana. Ale siedem lat później zaczęłam tej sprawie przyglądać się bliżej. (…) Odkryłam, że niezależnego i uczciwego śledztwa w tej sprawie nigdy nie przeprowadzono, choć dowody wskazywały na wszechobecne odciski palców kremlowskich służb.

Antoni Macierewicz rozwiązanie podkomisji smoleńskiej przez ministra Władysława Kosiniaka-Kamysza ocenia jako nielegalne.

Nasze działanie nie są blokowane – podkreśla Macierewicz bezskuteczność, w jego ocenie, posunięcia obecnego szefa MON.

Komentarze