Wysłuchaj całość tutaj:
Skąd bierze się żywiołowa pamięć o powstaniu sprzed blisko osiemdziesięciu lat?
Te pięć lat okupacji, czekania na możliwość odwetu i wreszcie okazja do tego odwetu spowodowała odpowiedni nastrój do Powstania. Gdyby nie wywołało go dowództwo Armii Krajowej byłoby spontaniczne, byłoby o wiele bardziej krwawe bo niekierowane. Myślę, że to jest to główny argument, że Powstanie musiało być – odpowiada prof. Wiesław Wysocki.
„Powstanie wciąż odradza się w nas, rzuca nowe światło w przyszłość”. Jakie światło w przyszłość rzuca Powstanie Warszawskie?
W sensie moralnym ono jeszcze trwa. Wciąż nie dobiliśmy się pełnej, wolnej, suwerennej, niepodległej ojcowizny. Musimy jeszcze to zdobyć. My jeszcze nie zerwaliśmy pępowiny z PRL-em. I to jest dzisiaj zadanie, które nas motywuje, żeby z tej przelanej krwi, z tej wielkiej ofiary doprowadzić do finału. Żeby oni mogli być wreszcie w niebie szczęśliwi – dodaje historyk.
Dr Paweł Ukielski: „Miłość istnieje zawsze” jest więzią międzypokoleniową