Do tej pory co najmniej osiem europejskich krajów – Belgia, Francja, Niemcy, Włochy, Portugalia, Hiszpania, Szwecja i Wielka Brytania – zgłosiło przypadki małpiej ospy w ostatnich dniach. Poza krajami, w których ospa małp jest uważana za endemiczną, przypadki zachorowań odnotowano również w Australii, Kanadzie i Stanach Zjednoczonych.
Ospa małp to rzadka choroba wirusowa, która powszechnie występuje na zalesionych obszarach Afryki Środkowej i Zachodniej, gdzie żyją zwierzęta będące nosicielami wirusa.
W swoim oświadczeniu ONZ podało, że do tej pory potwierdzono około 80 przypadków infekcji w 11 krajach świata, także kolejne 50 przypadków są w trakcie badań.
Hans Kluge, Dyrektor Regionalny WHO na Europę, podaje:
„Wkraczamy w sezon letni z masowymi zgromadzeniami, festiwalami i imprezami, obawiam się, że infekcji będzie więcej…”.
Małpia ospa jest przenoszona przez bezpośredni kontakt z człowiekiem, w tym kontakt seksualny, lub poprzez kontakt z zakażonymi materiałami.
Czytaj także:
Apple planuje przenieść swoje zakłady produkcyjne poza Chiny
Choroba zwykle przechodzi sama, a objawy trwają od 14 do 21 dni. Zwykle infekcja powoduje łagodne objawy, pojawia się swędzenie lub ból w dotkniętych obszarach skóry; w niektórych przypadkach infekcja może mieć cięższe objawy.
Jak dotąd liczba przypadków w Europie jest stosunkowo niska, ale istnieje obawa, że niektóre z nich nie wydają się być związane z podróżami do krajów, w których ospa małpi jest endemiczna.
Wiele przypadków wykrywa się w klinikach specjalizujących się w zakażeniach przenoszonych drogą płciową. W tej chwili nie jest jasne, jak szeroko wirus krąży w populacji, ale należy spodziewać się wzrostu zachorowań w nadchodzących dniach.
ONZ informuje, że osoby z podejrzeniem choroby powinny zostać zbadane i odizolowane.
Źródło: ONZ.com
K.P.