Jolanta Hajdasz wstrzymuje się z oceną wobec proponowanej przez PiS ustawie, wedle której mają zostać opodatkowane media. Zauważa, że
Daleka jeszcze droga, żeby można było mówić o zagrożeniu wolności słowa.
Jak wskazuje dyrektor Centrum Monitoringu Wolności Prasy SDP, wpływy z reklam są duże. Od lat zagraniczne koncerny mające rezydencję podatkową za granicą budują w naszym kraju swoją potęgę.
Wczorajsza akcja protestacyjna była dla wielu z nas zaskoczeniem. Nie było konsultowane Centrum Wolności Prasy.
Rozmówczyni Łukasza Jankowskiego dodaje, że są też mniejsze media, które osiągają niewielkie dochody z reklam. Ponadto domy mediowe faworyzują niektóre media. Według Hajdasz jest to niesprawiedliwe.
Domy mediowe są w rękach trzech, maksymalnie czterech firm. […]Media małe lub o nastawieniu prawicowym nie są brane pod uwagę.
Wskazuje, że „Gość Niedzielny” był wśród liderów sprzedaży. Pod względem reklam był zaś daleko w tyle.
Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!
K.T./A.P.
nirek :
OK. Wszyscy mówią o nowym podatku, „haraczu” itd. jak zwał, tak zwał. Czegoś tu nie rozumiem, czy do tej pory część przychodów pochodzących z reklam a de facto będących jednym ze składników sumy przychodów firmy, nie było opodatkowane podatkiem dochodowym ? A może wg. skarbówki, przychód z reklam to nie przychód (w celu sprawdzenia tego, proponuję wywiesić baner z reklamą a niezwłocznie pojawi się w listonosz z wezwaniem do skarbówki) ?!!