Staroselski: mamy nadzieję na uzyskanie broni umożliwiającej odrzucenie armii rosyjskiej poza granice Ukrainy

Pomnik św. Włodzimierza w Kijowie. Fot. Dmytro Antoniuk

Pomnik św. Włodzimierza w Kijowie. Fot. Dmytro Antoniuk

Przedsiębiorca relacjonuje, jak wyglądały ostatnie godziny przed przyjazdem prezydenta USA Joe Bidena do Kijowa i mówi, czego Ukraina oczekuje od swojego kluczowego sojusznika.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

Joe Biden z niespodziewaną wizytą w Kijowie

Ewakuacja w stolicy Ukrainy. Oświadczenie mera Kijowa

Kijów po ataku dronów. Fot. Dmytro Antoniuk

Sergiusz Starosielski, przedsiębiorca i mieszkaniec Kijowa, komentuje rzekome przygotowania do ewakuacji ludności cywilnej.

Zachęcamy do wysłuchania całej audycji już teraz!

Gość „Kuriera w samo południe” jest przekonany, że taka decyzja jest zbyt przedwczesna, a nawet pryszcza, że mogło dojść do pomyłki. Wskazuje, że obecnie władze Kijowa nie mają możliwości ewakuacji wszystkich mieszkańców. Ponadto, sytuacja obecnie jest stabilna, więc zastosowanie takich środków nie jest konieczne.

W pierwszych tygodniach bardziej ludzie sami wyjeżdżali. Ludzie są w stanie się zorganizować i wyjechać. Natomiast, nie rozumiem dlaczego władza rzuca takie hasła. Trudno powiedzieć. 

Sergiusz Starosielski zwraca uwagę na utrudnienia dla mieszkańców ukraińskiej stolicy pod kątem prądu. Niektóre rejony nie mają stabilnych dostaw elektryczności oraz wody. Jednak służby miasta próbują bezzwłocznie naprawiać uszkodzenia i normalizować dostawy.

Możliwe, że władze się nie podejrzewali, że Rosjanie mogą po prostu pójść w tym kierunku, żeby brutalnie ostrzeliwać infrastrukturę cywilną, przede wszystkim stacje elektryczne. Jest to duże utrudnienie dla mieszkańców oraz przedsiębiorców.

Rozmówca Łukasza Jankowskiego tłumaczy, ze w związku z obecnymi przerwami w dostawach elektryczności, jego przedsiębiorstwo pracuje na 25 procent od przedwojennych możliwości.

 Większość czasu nie ma prądu i po prostu nie idzie obsłużyć klienta. Trudno zastosować jakieś rozwiązanie. W tej chwili szukamy regeneratora, dzięki któremu uda się zasilić magazyny i usprawnić produkcję.

Na zakończenie, Sergiusz Starosielski stwierdza, że mieszkańcy Kijowa nie zamierzają opuszczać stolicy na okres zimowy. Ponadto, dziękuje Polakom za pomoc i wsparcie Ukrainy w obliczu rosyjskiej inwazji.

Czytaj także:

Witold Repetowicz: jestem ostrożnym optymistą – Iran nie będzie dostarczał Rosji rakiet balistycznych

Sergiusz Staroselski: 90 proc. zabitych w Buczy zginęło od kul. Rozstrzeliwania nie były spontaniczne. To był rozkaz

Featured Video Play Icon

Mieszkaniec Kijowa o rosyjskich zbrodniach na ukraińskich cywilach.

Sergiusz Staroselski mówi, że ludzie wracają do Kijowa, gdzie życie zaczyna odżywać. Głównym tematem rozmów są rosyjskie zbrodnie wojenne. W Buczy trwa śledztwo.

Stwierdzono, że 90 procent zabitych to są ludzie zabici od kul, nie od bomb.

Rozstrzeliwania ludzi nie były spontaniczne. Żołnierze dostali rozkaz.

Zabijano na początku mężczyzn.

Okazało się przewoźne krematoria nie były dla rosyjskich żołnierzy, tylko dla ukraińskich cywilów.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.