Poranek Wnet/Dworczyk: Sojusz Północnoatlantycki to podstawa naszej polityki obronnej. Nie istnieje alternatywa dla NATO

Przekazanie najnowszych technologii świadczy o randze naszej współpracy. Do tej pory na tego typu wsparcie mógł liczyć tylko Izrael. Wchodzimy do I ligi w pozyskiwaniu nowoczesnego uzbrojenia.

– 4 lipca Polska Grupa Zbrojeniowa podjęła decyzję o zakupieniu systemów rakietowych Homar Lockheed Martin o zasięgu od 70 do 300 kilometrów.[related id=”28076″] To jest sprzęt, którego w Polsce do tej pory nie mieliśmy – powiedział wiceminister obrony narodowej Michał Dworczyk. Przypomniał, że systemy rakietowe, takie jak „Toczka”, które raziły na odległość 70 kilometrów, zostały wycofane już na początku tego stulecia. Sprzęt jaki otrzymamy zdecydowanie poprawi nasze możliwości obronne.

– Podpisaliśmy dziś memorandum intencyjne w sprawie Patriot w najnowszej konfiguracji, to będzie dokładnie taki sam sprzęt, który wchodzi do uzbrojenia armii Stanów Zjednoczonych – powiedział minister Dworczyk, uchylając się od odpowiedzi na temat samych negocjacji.

– Przekazanie najnowszych technologii świadczy o randze naszej współpracy. Do tej pory na tego typu wsparcie mógł liczyć tylko Izrael. Wchodzimy do I ligi w pozyskiwaniu nowoczesnego uzbrojenia – powiedział wiceszef MON. Jego zdaniem jest to fundament przyszłej polityki zbrojeniowej państwa polskiego.

– To nie jest sprzęt, który leży na półce sklepowej, tak że można wejść i go kupić – powiedział zapytany, kiedy możemy się spodziewać, że Patrioty trafią do Polski. Zaznaczył przy tym, że nie cała technologia zostanie Polsce przekazana, ale jej część wykorzystywana w systemach Patriot.

– W sposób zasadniczy zmienia się sytuacja w Polsce, jeśli chodzi o obronę przeciwlotniczą – powiedział gość Poranka. Rozbudowa i modernizacja Polskich Sił Zbrojnych ma wiązać się bezpośrednio z modernizacją polskiego przemysłu zbrojeniowego. Dla MON absolutnym priorytetem jest to, aby polska armia była wyposażana przez polską gospodarkę, do której trafiają najnowocześniejsze technologie.

– To są miliardy wpompowywane w gospodarkę i ma to zasadnicze przełożenie na rynek pracy – powiedział Dworczyk.

Wiceminister zwrócił uwagę na to, że traktat waszyngtoński to nie tylko jego piąty artykuł, mówiący o pomocy sprzymierzonych NATO krajowi zaatakowanemu, ale również artykuł trzeci, który nakłada na państwo członkowskie konieczność budowania swoich zdolności obronnych.

– Pozyskiwanie nowych technologii i rozbudowa systemu obronnego jest dziś koniecznością – podkreślił. Przypomniał, że niedawno rząd Platformy Obywatelskiej planował przekazanie aportem Polskiej Grupy Zbrojeniowej do europejskiego konsorcjum obronnego, które miało powstać „z przyzwoleniem na to, żeby część polskiego przemysłu obronnego została zlikwidowana”.

– Podejście do polityki obronnej zostało diametralnie zmienione przez ministra Antoniego Macierewicza – stwierdził wiceszef MON.

– Sojusz Północnoatlantycki jest podstawą naszej polityki obronnej i nie ma na świecie alternatywy dla niego – zadeklarował. Ma on pierwszeństwo przed ewentualnymi sojuszami, które będą chcieli tworzyć Niemcy w ramach Unii Europejskiej. Wiceminister wyraził też nadzieję, że ewentualne powstanie unijnej armii nigdy nie będzie tworzone w opozycji do NATO.

Wiceszef MON zaprosił słuchaczy Poranka Wnet na błonia Stadionu Narodowego w Warszawie na piknik polsko-amerykański organizowany przez jego resort.

MoRo

Wiceminister MON Michał Dworczyk: 40% ochotników do Wojsk Obrony Terytorialnej ma wyższe wykształcenie

Przekrój społeczny tych ponad 8 tysięcy osób, które zgłosiły się jako ochotnicy do Wojsk Obrony Terytorialnej, jest bardzo ciekawy i widać, że zgłosili się ludzie ideowi, chcący służyć ojczyźnie.

W tej chwili mamy zrekrutowanych między 8 a 10 tys. osób, które zadeklarowały chęć działania w ramach Wojsk Obrony Terytorialnej. Rozpoczynają się procedury, kilka dni temu weszło rozporządzenie umożliwiające powoływanie nowych żołnierzy. Do tej pory ci, którzy w ramach tej formacji funkcjonują to są oficerowie, podoficerowie i szeregowi z Narodowych Sił Rezerwowych albo z wojsk operacyjnych – mówił w radiu RMF FM wiceminister obrony narodowej Michał Dworczyk, odpowiedzialny za tworzące się struktury WOT.

Warto podkreślić, że wśród osób, które zgłosiły się (…) ponad 40% to są osoby z wyższym wykształceniem. Przekrój społeczny jest bardzo ciekawy i widać, że zgłosili się ludzie ideowi chcący służyć ojczyźnie w taki sposób – podkreślił. Pytany o plan, aby w tym roku w WOT było kilkanaście tysięcy żołnierzy, odpowiedział: „Jest to jak najbardziej realne”.

Przypomnę, że w tym roku mają powstać kolejne trzy brygady, więc w sześciu brygadach i dodatkowych batalionach, które jeszcze ewentualnie będą formułowane, spokojnie taka liczba może się znaleźć – dodał.

W listopadzie 2016 r. minister obrony narodowej Antoni Macierewicz mówił, że w 2017 r. Wojska Obrony Terytorialnej mają liczyć 18 tys. żołnierzy.

Dworczyk poinformował, że planowana jest akcja promocyjna zachęcająca do zapisania się do WOT. – Takie działania w mediach społecznościowych już są prowadzone, ale bez jakiejś specjalnej kampanii zgłosiło się dwukrotnie więcej chętnych niż (jest – PAP) miejsc. Zresztą bardzo dobrze, bo spośród nich będzie można wybrać najlepszych kandydatów – dodał.

1 stycznia br. weszła w życie nowelizacja ustawy o powszechnym obowiązku obrony, która ustanawia Wojska Obrony Terytorialnej samodzielnym rodzajem sił zbrojnych. WOT będą – obok Wojsk Lądowych, Sił Powietrznych, Marynarki Wojennej i Wojsk Specjalnych – piątym rodzajem sił zbrojnych.

Mają one współdziałać z wojskami operacyjnymi, mają też być zdolne do prowadzenia działań antykryzysowych i antyterrorystycznych. Pierwszeństwo w przyjęciu do WOT będzie przysługiwać członkom organizacji paramilitarnych i absolwentom klas wojskowych. Po trzech latach służby w WOT żołnierze ci będą nabywać pierwszeństwo w powołaniu do służby kandydackiej i zawodowej służby wojskowej.[related id=”5009″]

W poniedziałek Dworczyk był także pytany o informację „Faktu” na temat wyroku sądowego z lat 90., w którym został on skazany na 1,5 roku więzienia w zawieszeniu na 3 lata za nielegalne posiadanie materiałów wybuchowych. – Brzmi to groźnie, ale to historia sprzed ponad 20 lat – powiedział i dodał, że w okresie szkoły średniej poszukiwał wraz z przyjaciółmi na pobojowiskach pamiątek z września 1939 r. po rozbitych polskich oddziałach i znalazł „jakieś stare karabiny, pociski, rzeczy, które nie mogły nikomu zagrozić”. Dodał, że w tamtej sprawie dobrowolnie poddał się karze i że o całej sprawie wie minister obrony.

PAP/lk

Michał Dworczyk: moje zadania to kształtowanie procesu wychowawczego w Polskich Siłach Zbrojnych i wsparcie budowy WOT

Nowy wiceminister obrony narodowej został powołany we środę. Odebrał nominację z rąk szefa MON Antoniego Macierewicza podczas obchodów Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych w Warszawie.

Zadania, które postawił przede mną minister Antoni Macierewicz, to kształtowanie procesu wychowawczego w Polskich Siłach Zbrojnych, współpraca z organizacjami proobronnymi i pozarządowymi oraz wsparcie procesu budowy Wojsk Obrony Terytorialnej – powiedział Dworczyk tuż po powołaniu go na wiceszefa MON podczas obchodów Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych.

Pytany o najbliższe decyzje dotyczące Wojsk Obrony Terytorialnej, Dworczyk powiedział:

Jeszcze dzisiaj wieczorem pierwsze trzy brygady otrzymają swoich patronów o godz. 18 na placu Piłsudskiego. Przejmą tradycje jednostek, które w ramach antykomunistycznego i antysowieckiego podziemia zbrojnego walczyły na tych terenach, na których formowane są w tej chwili brygady obrony terytorialnej.

42-letni Dworczyk jest posłem od września 2015 r. Pochodzi z Warszawy, był samorządowcem na Mazowszu. W ostatnich wyborach startował z pierwszego miejsca na liście PiS w okręgu wałbrzyskim i dostał prawie 25 tys. głosów (był to drugi wynik w regionie po ówczesnym szefie MON Tomaszu Siemoniaku z PO). Od września 2016 r. Dworczyk jest członkiem komisji obrony, a od początku kadencji kierował komisję łączności z Polakami za granicą. Z tej funkcji zrezygnował 23 lutego.

PAP/lk