67 osób, w tym 10 cywili i pięcioro dzieci, zginęło w wyniku ataku Państwa Islamskiego na pozycje armii syryjskiej

Strony konfliktu, który miał miejsce w południowej prowincji Hama, podają sprzeczne informacje o wynikach zdarzenia. Cel ataku nie budzi jednak wątpliwości – było nim wojsko rządowe Syrii.

Kilkadziesiąt śmiertelnych ofiar to wynik czwartkowego ataku sił Państwa Islamskiego (IS) na pozycje syryjskich wojsk rządowych w prowincji Hama w środkowej Syrii.

Po stronie dżihadystów, którzy atakowali pozycje wojsk rządowych w rejonie miejscowości Mabudża i Akarib al-Safi na północny wschód od miasta Hama, straty wyniosły kilkunastu zabitych.

[related id=”13433″]

Źródła prasowe podają sprzeczne wiadomości o wynikach ataku sił IS.

Agencja prasowa Amak związana z Państwem Islamskim napisała, że ekstremiści islamscy opanowali miejscowości Mabudża i Akarib al-Safi, których alawicka ludność opowiadała się po stronie syryjskiego prezydenta Baszara el-Asada.

Tymczasem syryjska agencja rządowa SANA pisze, że wojsko syryjskie wspierane przez prorządową lokalną milicję Siły Obrony Narodowej odparło atak na Akarib al-Safi.

Atak sił IS zbiegł się w czasie z ofensywą syryjskiej armii rządowej przeciwko siłom IS w sąsiedniej prowincji Aleppo

PAP/JN

Pakistan: 25 osób zginęło, a 35 zostało rannych w zamachu na wiceprzewodniczącego senatu w Beludżystanie

Podczas wybuchu w kolumnie samochodów, spowodowanego, według przypuszczeń policji, przez zamachowca-samobójcę, senator Maulana Abdul Ghafoor Haidari został tylko lekko poraniony odłamkami szyby.

W momencie wybuchu konwój z wiceprzewodniczącym Senatu znajdował się w okręgu Mastung, godzinę drogi od Kwety, stolicy prowincji.

Ghazanfar Shah, przedstawiciel policji w Mastungu, powiedział, że eksplozję spowodował najprawdopodobniej zamachowiec samobójca.

[related id=”13308″]

„Żyję. Allah uratował mi życie. To była nagła eksplozja. Zraniły mnie odłamki szyby. Kierowca i inne osoby w samochodzie zostały poważnie ranne” – powiedział senator Haideri w telewizji GEO.

Wiceprzewodniczący Senatu jest członkiem partii fundamentalistów muzułmańskich Jamaat-e-Ulema-e-Islam /JUI/, która wchodzi w skład koalicyjnego rządu pod kierownictwem premiera Nawaza Sharifa.

Beludżystan graniczący z Iranem i Afganistanem to najbiedniejsza prowincja Pakistanu, mimo znajdujących się tam złóż ropy i gazu. Od lat wstrząsany jest aktami przemocy na tle wyznaniowym oraz zbrojnym powstaniem separatystycznym; dochodzi tam także do krwawych zamachów przeprowadzanych przez radykałów powiązanych z Państwem Islamskim.

PAP/JN

Wojciech Cejrowski: Państwo Islamskie już wygrało walkę z krzyżem w takich krajach, jak Niemcy czy Holandia

Rozmówcą Krzysztofa Skowrońskiego był Wojciech Cejrowski, podróżnik, dziennikarz i pisarz. Komentował narastający problem z imigrantami w Europie oraz ostatnie ataki terrorystyczne w Rosji.

Wojciech Cejrowski powiedział, że ostatnio kanclerz Angela Merkel apelowała do imigrantów, aby nie przyjeżdżali do przepełnionych, dużych miast i nie palili prowincji.

– Osiedla na prowincji są przez nich celowo podpalane i później ci imigranci  jadą mieszkać na kupie w dużych miastach. W tym momencie już 270 tys uchodźców z Syrii  może sprowadzić swoje rodziny legalnie i oni się właśnie tego domagają. 

Jak dodał redaktor Cejrowski:

Angela Merkel nie rozumie jednej, podstawowej rzeczy. Apeluje po niemiecku do osób, które mówią w 50 różnych językach arabskich, a po niemiecku nie znają nawet alfabetu.

[related id=”13241″]

Wojciech Cejrowski dodał również, że podobny problem mają Holendrzy, gdzie tylko 1/3 nastolatków to rodzimi mieszkańcy, a 2/3 to już  obcokrajowy.

Redaktor Cejrowski powiedział, że Państwo Islamskie przyznało się do ostatnich zamachów w Petersburgu. Napisali oświadczenie, w którym podkreślają, że będą walczyć z chrześcijaństwem i po raz pierwszy przyznali się do zrobienia  tego na Wschodzie:

W Rosji ostatni zamach, do którego się przyznało IS, nazwali „wojną z krzyżem”. Można skomentować to bardzo krótko – jeśli jesteś chrześcijaninem, jeżeli chodzisz do kościoła – to jesteś  wrogiem Pastwa Islamskiego. W krajach takich jak Holandia czy Niemcy –  w tych krajach już jest wojna wygrana. Tam już kościoły się zamykają. Pierwszy raz przyznali się na Wschodzie do takiego zamachu, dlatego do Polski ta wojna też przyjdzie.

Na zakończenie Wojciech Cejrowski powiedział, dlaczego, jego zdaniem, zarzuty, że za zamachy w Petersburgu odpowiadają rosyjskie Służby Bezpieczeństwa i Putin, są bezpodstawne. Przede wszystkim ważnym argumentem jest to, że Putin podkreślał w ostatnim czasie,  że Rosja ma wszystko pod kontrolą, a więc takie wydarzenia są dla jego rządu dyskredytujące:

–  Zamachy były w najmniej odpowiednim momencie dla Putina. Eksperci, analizując jego  mimikę,  zachowanie,  stwierdzili, że był on szczerze zaskoczony oraz podenerwowany tą sytuacją. Możemy więc poszlakowo wywnioskować,  że te ataki nie były ustawką Moskwy. Poza tym mamy strony internetowe (prowadzone przez IS),  z których dochodziły komunikaty dotyczące tego ataku i  to rzecznik Al Kaidy powiedział, że jest to walka z krzyżem.

jn

Państwo Islamskie przyznało się do wczorajszego ataku terrorystycznego w Londynie. Napastnik urodził się w W. Brytanii

Żołnierz Państwa Islamskiego dokonał napaści „w odpowiedzi na apel o uderzanie w kraje koalicji”. Informację podała w czwartek propagandowa agencja dżihadystów Amak, powołując się na anonimowe źródła.

W środę po południu napastnik wjechał samochodem w grupę ludzi na Moście Westminsterskim w centrum Londynu, a następnie próbował dostać się na teren pobliskiego parlamentu, raniąc śmiertelnie nożem jednego z policjantów strzegących bramy wjazdowej. Wkrótce potem sprawca został zastrzelony przez interweniujące służby bezpieczeństwa. Poza napastnikiem zginęły trzy osoby, a kilkadziesiąt zostało rannych.

Agencja podała, że ataku dokonał „żołnierz Państwa Islamskiego”, który dokonał napaści „w odpowiedzi na apel o uderzanie w kraje koalicji”. Chodzi o kraje walczące z Państwem Islamskim w Iraku i Syrii.

Agencje zaznaczają, że po raz pierwszy Państwo Islamskie przyznało się do zamachu na terytorium Wielkiej Brytanii.

Premier Theresa May powiedziała w czwartek, że mężczyzna, który dokonał tego zamachu, urodził się w Wielkiej Brytanii. Policja zna jego tożsamość, ale nazwiska zamachowca szefowa rządu nie ujawniła. Poinformowała, że swego czasu kontrwywiad MI5 ( brytyjskie służby bezpieczeństwa)  prowadził śledztwo w sprawie ekstremistycznych powiązań tego mężczyzny, ale że został on wtedy uznany za „marginalną postać”. Nie było żadnych informacji wywiadowczych dotyczących jego zamiarów ani planów zamachu.

Theresa May dodała, że policja uważa, że zamachowiec działał sam i że nie ma powodu, by sądzić, iż planowane są „dalsze ataki w najbliższym czasie”.

PAP/jn