Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!
W środę 26 czerwca odbyło się spotkanie przedstawicieli ugrupowań wchodzących w skład Trzeciej Drogi. Pytany o przyszłość tego projektu politycznego, Jarosław Rzepa zwraca uwagę na różne czynniki, od których jest ona uzależniona:
Jeżeli ma być tak, że PSL dzięki swoim strukturom wykonuje ogromną pracę, bardzo dużo przynosi punktów jeżeli chodzi o wynik wyborczy, a tak naprawdę dzieli się albo wręcz często ustępuje pola, to ja się pytam dlaczego nie możemy tego zrobić sami.
Jeżeli nie buduje się struktur (…), a jednak struktury oddolne są bardzo ważne, jeżeli buduje się konflikty, które gdzieś tam są w Polsce 2050, to naprawdę nie wróży to dobrze projektowi na przyszłość.
Gość Poranka Wnet podkreśla, że wciąż nie została podjęta decyzja co do wystawienia wspólnego kandydata Trzeciej Drogi w nadchodzących wyborach prezydenckich:
Pytanie w kontekście wyborów prezydenckich, czy trzymać projekt Trzeciej Drogi i zastanawiać się nad wystawieniem marszałka Szymona Hołownię, czy też jednak wyciągnąć wnioski (…) i budować niezależność na nowo.
W tym całym patrzeniu na ten projekt musimy myśleć, jak wygrać te wybory.
Pytany o kwestię zagospodarowania Odry i planów objęcia jej ochroną, Jarosław Rzepa wyraża swój sceptycyzm co do uzasadnienia takich pomysłów:
Uważam, że zespół portów Szczecin-Świnoujście powinien mieć połączenie z tą drogą rzeczną. Ona jest teraz bardziej operacyjna na linii Berlin niż Śląsk.
Dzisiaj próbuje się zrobić z tego wielki rezerwat przyrody.
W trakcie szczytu Rady Europejskiej Donald Tusk ma zabiegać o sfinansowanie przez Unię Europejską „Tarczy Wschód”, jednego ze sztandarowych projektów obecnego rządu. Poseł Rzepa wyraża przekonanie, że propozycja polskiego premiera znajdzie posłuch wśród liderów europejskich:
W interesie Paryża i Berlina jest to, aby dać na to pieniądze.
Zobacz także:
Grażyna Ancyparowicz: Polska zmierza do tego, by stać się kolonią