Raz na wozie, raz pod wozem. Piastri chciał do McLarena, Palou nie – akt.

Álex Palou | fot.: MIDWST.BLUR (CC BY 2.0)

Lider obecnego sezonu IndyCar, Álex Palou, w 2024 roku nie będzie prezentował barw Arrow McLaren. „Alex zapewnił nas o swoim zaangażowaniu”, „to niezwykle rozczarowujące” – mówi szef brytyjskiej ekipy

To drugie lato z rzędu, kiedy jedną ze stron poważnych kontrowersji związanych z transferami kierowców jest zespół McLarena. Rok temu głośną sprawą był spór o usługi Oscara Piastriego w Formule 1. Wówczas zarówno francuski Alpine, którego wychowankiem jest młody Australijczyk, jak i wspomniany McLaren twierdziły, że Piastri jest zobowiązany do prezentowania ich barw w kampanii 2023. Ostatecznie konflikt rozstrzygnęła specjalna komisja FIA do spraw sporów kontraktowych. Grono ekspertów ustaliło, że Piastri podpisał ważny kontrakt z McLarenem.

Tym sposobem 22-latek zadebiutował w Formule 1, ścigając się dla stajni brytyjskiej, a jej szefostwo tryumfowało za sprawą odebrania Alpine ich obiecującego kierowcę. Jak się okazało gra była warta świeczki. Australijczyk wbrew kilku przypadkom z ostatnich lat udowodnił, że mając talent, można wejść do świata F1, od razu prezentując naprawdę konkurencyjne tempo. Oscar Piastri nie odstaje znacząco od swojego zespołowego partnera Lando Norris. Potrafi nawet wypadać lepiej od Brytyjczyka, który z pewnością jest jednym ze zdolniejszych kierowców w stawce. W sprincie przed Grand Prix Belgii Piastri zajął drugie miejsce, przegrywając jedynie z Maxem Verstappenem. Wcześniej w kwalifikacjach do tychże zmagań przegrał z mistrzem świata o zaledwie 11 tysięcznych sekundy.

O ile w zeszłym roku na polu transferowym w Formule 1 McLaren odniósł sukces, o tyle w kwestii jego poczynań w amerykańskiej serii IndyCar pełnej satysfakcji już nie było. Tam spór był podobnie gorący. W jego centrum stał Álex Palou – mistrz serii z 2021 roku. Sam zainteresowany chciał na rok 2023 przejść z ekipy Chip Ganassi Racing do Arrow McLaren. Problem w tym, że był związany ważnym kontraktem z CRG. Sprawa trafiła do sądu federalnego, ale ostatecznie zakończyła się ugodą. Zgodnie z nią Hiszpan był zobowiązany jeździć w IndyCar dla Chip Ganassi Racing do końca sezonu 2023. Postanowienie ugody kierowca właśnie realizuje.

Jednocześnie Álex Palou zaczął współpracę z zespołem McLarena przy Formule 1. Już w zeszłym roku wziął udział w kilku jazdach bolidem F1, a od tego sezonu pełni rolę kierowcy rezerwowego. Spodziewano się, że Hiszpan po wygaśnięciu umowy z CRG, od 2024 roku, zaangażuje się w starty w zespole McLarena także w IndyCar. Jednak z piątkowego listu szefa McLarena, Zaka Browna (skierowanego do pracowników brytyjskiego zespołu) wynika, że Hiszpan podjął inną decyzję. Co więcej, według Browna, Palou postąpił tym samym wbrew zapisowi w kontrakcie.

To niezwykle rozczarowujące, biorąc pod uwagę zobowiązanie, jakie podjął, zarówno bezpośrednio, jak i publicznie, oraz naszą znaczącą inwestycję w niego opartą na tym zobowiązaniu – fragment listu cytuje Associated Press.

Poświęciliśmy dużo czasu, pieniędzy i środków na przygotowanie się do powitania Alexa w naszym zespole, ponieważ wierzyliśmy w niego i nie mogliśmy się doczekać zwycięstw w IndyCar razem z nim.

Wychodząc ze sporu jego zespołu zeszłej jesieni, Alex zapewnił nas o swoim zaangażowaniu w Arrow McLaren, co znalazło odzwierciedlenie w kontrakcie, który z nami zawarł – tłumaczy Zak Brown.

Powód decyzji 26-latniego kierowcy może być czysto sportowy. Trwający sezon w IndyCar jest dla Palou wyborny. Obecnie Hiszpan ma prawie sto punktów przewagi nad najbliższym rywalem i prawdopodobnie zmierza po swój drugi tytuł mistrzowski. W IndyCar coś w rodzaju niemal dominacji jest rzadkością, co bardzo dobrze świadczy nie tylko o kierowcy, ale i o zespole Chip Ganassi Racing. Prawdopodobnie Hiszpan nie chce przechodzić do obecnie słabiej wypadającego Arrow McLaren. Jeśli chodzi o atrakcyjną perspektywę fotela wyścigowego w Formule 1 w pomarańczowym zespole, to biorąc pod uwagę solidne występy Oscara Piastriego, ta się oddala.

Kamil Kowalik

Aktualizacja: Chip Ganassi wydał oświadczenie:

Álex Palou jest częścią naszego programu i ma kontrakt od sezonu 2021. To ingerencja McLarena w ten kontrakt zapoczątkowała ten proces i jak na ironię, teraz grają ofiarę. Mówiąc najprościej, stanowisko McLarena INDYCAR dotyczące naszego kierowcy jest niedokładne i błędne; on pozostaje na kontrakcie z CRG.

Źródła: Associated Press, CyrkF1.pl, ParcFer.me.

we współpracy medialnej
z tytułami „ŚwiatWyścigów.pl”
i „Polski Karting”

Z wszystkimi wydaniami audycji „Czas na Motorsport” można się zapoznać tutaj.

Audycja „Czas na Motorsport” w każdy wtorek o godz. 21:00 na antenie Radia Wnet. Zapraszamy!


Zobacz także:

Zrównanie osiągów w sportach motorowych? Michał Fiałkowski o serii DTM

 

Komentarze