Holenderski kierowca zginął na skutek wypadku w wyścigu serii juniorskiej

Dilano van 't Hoff | fot.: Lukas Raich (CC BY-SA 4.0)

Dilano van 't Hoff | fot.: Lukas Raich (CC BY-SA 4.0)

W sobotę na belgijskim torze Spa-Franocorchamps doszło do karambolu. W wyniku obrażeń odniesionych w wypadku zginał kierowca zespołu MP Motorsport – Dilano van 't Hoff.

Do tragicznego zdarzenia doszło podczas drugiego z organizowanych w ten weekend wyścigu juniorskiej serii Formula Regional Championship by Alpine (FRECA), stanowiącej przedsionek względem Formuły 3. Na mokrym torze, na wyjeździe z bardzo szybkiej sekcji Eau Rouge-Raidillon doszło do karambolu. Kiedy samochód Dilano van 't Hoffa znalazł się w ustawieniu bokiem do kierunku jazdy, inny kierowca uderzył w bolid Holendra na wysokości kokpitu. Wyścig został przerwany. 18-latka przetransportowano helikopterem do szpitala. Po ponad dwóch godzinach od wypadku władze serii FRECA poinformowały o śmierci kierowcy.

Pragniemy przekazać nasze szczere kondolencje rodzinie, zespołowi i przyjaciołom – czytamy w oświadczeniu FRECA.

Wyrazy współczucia złożyły również m.in. Królewski Klub Automobilowy Belgii, właściciel toru Spa-Francorchamps oraz Alpine.

Dilano van 't Hoff w samochodzie serii FRECA, 2022 r. | fot.: Lukas Raich, (CC BY-SA 4.0)

Źródło: Motorsport.com.

Zobacz także:

492. dzień rosyjskiej inwazji na Ukrainę

Komentarze