Jan Piekło: Polityka Francji i Niemiec przypomina działania Zachodu w stosunku do Adolfa Hitlera przed wybuchem ll WŚ

Featured Video Play Icon

fot. Paweł Bobołowicz

Były ambasador RP w Ukrainie tłumaczy, w jaki sposób powinny wyglądać relacje Rosji i Zachodu po zakończeniu wojny.

Zachęcamy do wysłuchania audycji!

Jan Piekło zwraca uwagę na to, że w świetle toczącej się na Kremlu walki politycznej, Putin coraz bardziej staje się zakładnikiem różnych grup nacisku, m.in. przewodniczącego grupy Wagnera oraz Kadyrowców.

Putin najwyraźniej jest właściwie, w pewnym sensie, decyzyjnie nie do końca pełnosprawny.

Poza tym, nasz gość dostrzega gospodarczo-militarna zależność Rosji od nielicznych partnerów zagranicznych. Chodzi o Chiny, Iran i Koree Północnej. Dodaje, że strategia wojska rosyjskiego jest w tej chwili „przypadkowa” w stosunku do panującej sytuacji na linii frontu.

Co do dostosowania strategii, myślę że to jest bardzo trudne. Tym bardzie, że właściwie Putin przegrywa, czy być może nawet można użyć słowa, że już przegrał  wojnę na Ukrainie.

Jan Piekło mówi także o przyszłych relacjach pomiędzy Rosją a Unią Europejską po zakończeniu wojny.

Wizja rozpadu Rosji absolutnie przeraża niektórych polityków. Część elity politycznej Niemiec i Francji przeraża do tego stopnia, że pojawiają się takie głosy o tym, ze jest to trzęsienie ziemi, katastrofa geopolityczna i nie wiadomo co. To nieco przypomina działania Zachodu w stosunku do Adolfa Hitlera przed wybuchem drugiej wojny światowej.

Myślę, że jako społeczność międzynarodowa zapomnieć o współpracy z Rosją i powinniśmy się skupić na tym, co chciałaby Ukraina i  kraje Europy Wschodniej. Myślę, że już nie ma powrotu do takiego biznesu, czyli takiego powrotu do stołu rokowań z kimkolwiek z ekipy Władimira Putina, ponieważ to jest chyba dość oczywiste, że ich miejsce może być tylko przed Trybunałem który będzie sądził zbrodnie ludobójstwa – dodaje rozmówca Jaśminy Nowak.

Zobacz także:

Prof. Szeremietiew: koniec wojny nastąpi wiosną. Mam nadzieję, że nie będzie żadnego zgniłego kompromisu

Komentarze