Dmytro Antoniuk: Co noc na Krymie są alarmy przeciwlotnicze. Cywile uciekają

Featured Video Play Icon

Korespondent Radia Wnet w Ukrainie o alarmach przeciwlotniczych na Krymie i zamachu na Darię Duginę.

Zachęcamy do wysłuchania całej audycji!

Dmytro Antoniuk donosi, że Rosjanie kontynuują ataki na całej linii frontu, mimo to nie udaje się im znacząco przełamać sytuacji. Korespondent podkreśla, że przez tydzień walk  została okupowana tylko jedna miejscowość w obwodzie mikołajowskim.

Wróg ma częściowy  postęp w obwodzie mikołajowskim na południu Ukrainy i zajmują część wsi, która znajduje się na wschód od Mikołajowa. Wątpię, że Rosjanom uda się w ogóle zbliżyć się do Mikołajowa. Po co takie działanie zaczepne, to też dla mnie pozostaje tajemnicą.

Nasz korespondent w Ukrainie zwraca uwagę na działanie alarmów przeciwlotniczych na Półwyspie Krymskim. Jego zdaniem, oznacza to, że w jak najbliższym czasie Ukrainie uda się deokupować Krym. Mówi również o sporej emigracji cywili przez most łączący Rosje i Krym.

Ostatnie trzy dni całodobowo słychać alarmy. Jest to dla nas bardzo dobrym znakiem, który mówi o tym, że być może uda się nam przywrócić Krym. 

Dmytro Antoniuk  komentuje zamach na Darię Duginę, córkę rosyjskiego pisarza i publicysty Aleksandra Dugina, który jest uważany za jednego z przybliżonych doradców Putina. Kreml jest przekonany, że za zamachem stoją Ukraińcy. M. Podolak podaje, że Ukraina nie ma nic wspólnego z tym.

Rozmówca Magdaleny Uchaniuk tłumaczy, że prawdopodobnie atak był wymierzony w jej ojca, choć swoją działalnością Daria wspierała propagandę Rosji.

Czytaj także:

Program Wschodni – alarmy w Kijowie i we Lwowie, ukraiński dron na Krymie, opowieści o Delcie Dunaju – 20.08.2022 r.

Komentarze