Tylko zdobycie przez Rosjan Bachmutu może spowodować wycofanie się wojsk ukraińskich – mówi Dmytro Antoniuk

Korespondent Radia Wnet komentuje wczorajszy atak rakietowy na Kijów. Opisuje ruchu wojsk w pobliżu Lisiczańska i Bachmutu.

Kijów przez pewien czas pozostawał spokojnym miejscem. To się zmieniło. Wczoraj kilkukrotnie doszło do ataku rakietowego. Ucierpiała dzielnica szewczenkowska. Rakieta spadła tam na m.in na przedszkole. Sytuacja w stolicy Ukrainy znów jest poważna.

O ataku ostrzegły mnie syreny. Ludzie jednak przestali na nie reagować. Trudno się dziwić. Gdybyśmy schodzili do schronów ilekroć usłyszymy syreny, to nasze życie byłoby koszmarem.

Mówi korespondent Radia Wnet Dmytro Antoniuk. Kijów jest ostrzeliwany, jednak główne walki toczą się daleko od niego.

Czytaj także:

W niedzielny poranek Rosjanie wystrzelili w kierunku Kijowa 14 rakiet – są poszkodowani i zniszczone budynki mieszkalne

Rosjanie przeprowadzili bezpośredni atak na Lisiczańsk od południa. Zbliżają się również do miasta Bachmut.

Jeśli rosyjskie wojska zdobędą Bachmut, to może dojść do okrążenia ukraińskiej armii. Jest to jedyna sytuacja, która może zmusić nasze siły do odwrotu.

Więcej o sytuacji na froncie dowiesz się słuchając całej rozmowy z naszym gościem!

K.B.

Komentarze