Dwóch posłów wyrzuconych z PO. Zalewski: nie miałem możliwości się bronić, nie znam zarzutów

W piątek rzecznik PO Jan Grabiec poinformował, że Zarząd Krajowy Platformy Obywatelskiej zdecydował o wyrzuceniu z partii Ireneusza Rasia oraz Pawła Zalewskiego.

O decyzji Zarządu Krajowego PO poinformował w piątek rzecznik PO Jan Grabiec.

Na wniosek przewodniczącego PO Borysa Budki zostały podjęte decyzje personalne o wykluczeniu z partii posła Ireneusza Rasia i posła Pawła Zalewskiego za działanie na szkodę Platformy, polegające na wielokrotnym kwestionowaniu decyzji władz partii, przy jednoczesnym braku udziału w debacie podczas obrad ciał kolegialnych takich jak Rada Krajowa czy klub parlamentarny.

Przyczyny decyzji

Przypuszcza się, że powodem takiej decyzji może być list otwarty, który w ubiegłym tygodniu grupa parlamentarzystów PO i KO wystosowała do swych kolegów partyjnych i klubowych, w którym zaapelowano o podjęcie wewnętrznej debaty.

Podpisało się pod nim  52 parlamentarzystów w tym m.in. były lider partii Grzegorz Schetyna oraz obecny wiceprzewodniczący PO Bartosz Arłukowicz i szef senackiego klubu KO Marcin Bosacki, a także b. szef klubu PO Sławomir Neumann.

W rozmowie z portalem Interia, posłanka, która należy do Zarządu Krajowego partii dementuje jednak, że przyczyną jest podpisanie listu.

Nie chodzi w ogóle o list. Ale o wypowiedzi obu panów w mediach. Milczeli na klubach, nie zabierali głosu na radach krajowych, ale bardzo negatywnie wypowiadali się o Platformie w mediach – stwierdziła.

„Nie wiem za co zostałem wyrzucony”

Jeden z wyrzuconych posłów, Paweł Zalewski odniósł się do tego na Twitterze.  Jak zaznaczył  taka decyzja jest dla niego zaskoczeniem. –Nikt ze mną nie rozmawiał, nie wiedziałem o wniosku, nie miałem możliwości się bronić, nie znam zarzutów – czytamy we wpisie.

A.N.

Źródło: Twitter/Interia.pl/

Komentarze