Bogatko: Niemiecka gospodarka zdrętwiała przez brak inwestycji w innowacje

O tym, czy niemieccy turyści faktycznie nie chcą już jeździć do Polski i o stagnacji gospodarki RFN mówi Jan Bogatko.

Jan Bogatko o artykule „Die Welt”, który dotyczy niechęci Niemców do wizytowania Polski. Według niemieckiego dziennika Niemcy omijają nasz kraj, ponieważ „narodowo-konserwatywny” rząd PiS posługuje się retoryką antyuchodźczą i homofobiczną, a na dodatek podnosi kwestie reparacji za II wś od Niemiec dla Polski.

Pojechałem na granicę polsko-niemiecką, żeby zobaczyć, skąd się biorą te korki na drodze ze Zgorzelca. W Karpaczu na ulicy słyszy się niemiecki, w restauracjach. Bardzo dziwna historia o tym, jak to strasznie Polska jest omijana.

Jan Bogatko jednak na sprawę spogląda inaczej. Jak podaje Niemiecko-Polska Izba Handlowa, coraz więcej niemieckich turystów wybiera Polskę jako miejsce spędzenia swego urlopu.

W Niemczech sytuacja gospodarcza nabawia wielu ekonomistów obawami.

Ponadto nasz korespondent mówi także o coraz słabszej niemieckiej gospodarce. Eksperci stwierdzili, że Brexit, wojna handlowa i polityka Donalda Trumpa wpływa na kondycję ekonomiczną Niemiec. Wszakże 3/4 problemów jest winą samych naszych sąsiadów. Polityka prowadzona przez niemiecki rząd sprawiła, iż gospodarka się schładza i niebawem być może będziemy świadkami recesji. Jak mówi Bogatko, „w Niemczech od dawna nie inwestowało się w innowacje, Niemcy były zdrętwiałe w obliczu tego wszystkiego”. Przywołuje artykuł Lisy Nienhaus w „Die Zeit”, w którym autorka wskazuje na gospodarcze „zdrętwienie” Niemiec i zestawia wzrost niemieckiego PKB z danymi innych europejskich krajów. Wśród przytoczonych przykładów na pierwszym miejscu jest Grecja z 2,4% wzrostu.

Jak komentuje korespondent, Niemcy są obecnie niczym „bogaty dom starców”. Jednak, jak dodaje, istnieje szansa na to, że się to zmieni, gdyż od kilku lat w RFN rodzi się więcej dzieci niż wcześniej. Bogatko, stwierdza, że być może jest to wynikiem „niemieckiego 500+”, czyli dodatku na dziecko w wysokości 200 euro, co stanowi „bardzo duży zastrzyk finansowy nie tylko dla rodzin z przedmieść i rodzin islamskich”.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Komentarze