Nasrallah: W przyszłej wojnie z syjonistami staną do walki setki tysięcy szyitów z Iraku, Afganistanu, Jemenu i Iranu

Sekretarz generalny szyickiej Partii Boga zapowiedział, że w zapowiadanej od 2006 roku wojnie z Izraelem libański Hezbollah zostanie wsparty przez inne szyickie formacje walczące z salafitami.

Czytaj więcej: Od chrześcijańskiego Bejrutu do szyickiej stolicy Hezbollahu, Dahiyi – przemarsz Pawła Rakowskiego do serca Partii Boga

Sayyed Hassan Nasrallah wygłosił kolejne przemówienie z okazji święta Jerozolimy, przypadającego na końcówkę ramadanu, oraz święta Eid Al-Fitr, kończącego muzułmański post.

– Nowa wojna z syjonistami spowoduje, że tysiące, a nawet setki tysięcy bojowników z całego świata arabskiego i islamskiego weźmie udział w tej wojnie – z Iraku, Jemenu, Iranu, Afganistanu i Pakistanu – zagroził Nasrallah.

[related id=”24205″]Sekretarz generalny Partii Boga niejako potwierdził obawy amerykańskich i izraelskich ekspertów, że tzw. trzecia wojna libańska, zapowiadana od 2006 roku, nie będzie wewnętrzną sprawą Hezbollahu i Izraela.

Nasrallah chce zaktywizować cały szyicki świat do walki z nami! – alarmuje „Jerusalem Post” i przypomina o regionalnej mocy, którą dysponują sponsorowane przez Iran bojówki: Hashd al-Shaabi – włączony do irackiej armii – czy jemeński Houthi – wojujący z powodzeniem z Saudami od 2015 roku. Co więcej, lider Hezbollahu przyznał, że Iran wspiera, zbroi i szykuje szyitów na świecie, w tym Hazarów w Afganistanie i Pakistanie, do wojny.

Czytaj więcej: W przyszłej wojnie z Izraelem armia libańska będzie wojować wspólnie z szyickim Hezbollahem. Liban zamierza się bronić

Zdaniem komentatora jpost.com, Nasrallah mówił o rekrutach z Afganistanu i Pakistanu, ponieważ Hezbollah wykrwawił się w Syrii i brakuje mu odpowiednio przeszkolonych bojowników, tak jak to bywało w poprzednich wojnach. Hezbollah swe braki kadrowe wyrównuje arsenałem ponad 100 tysięcy rakiet zdolnych do uderzenia w każdy punkt Izraela.

Według niepewnych szacunków, Partia Boga straciła w Syrii od 2012 roku od jednego do czterech tysięcy bojowników.

– Co więcej, Hezbollah chce zaangażować w wojnę całe „szyickie przedmoście” obejmujące obszar od szyickiej dzielnicy Dahyji w Bejrucie, poprzez kontrolowane przez armię Asada fragmenty Syrii, odbijany przez irackich szyitów północny Irak, aż do Iranu. Izrael uważa to „irańskie przedmurze” za śmiertelne dla siebie zagrożenie i stawia sobie za strategiczny cel rozbicie go – twierdzi lider Partii Boga.

[related id=”26270″]Hassan Nasrallah zapowiada, że ponad 100 tysięcy bojowników jest w każdej chwili gotowych przyjść Hezbollahowi na pomoc. Zdaniem źródeł jpost.com, są to liczby przesadzone, albowiem irański Sepah jest w stanie przeszkolić maksymalnie 30 tysięcy bojowników z Afganistanu i Pakistanu. W Iraku jest około 100 tysięcy szyickich bojowników, jednak nie wszyscy mogą przenieść się do południowego Libanu, a więc na spodziewany front.

Źródło: al-manar, jpost.com

Czytaj więcej:Lider Hezbollahu domaga się zamknięcia izraelskiego reaktora atomowego oraz wskazuje na Saudów jako na twórców ISIS

Komentarze