Irena Lasota: Ręce opadają, gdy dziś słyszy się, że rząd Jana Olszewskiego upadł po prostu z powodu braku większości

W Poranku Wnet Irena Lasota opowiadała o „Nocnej zmianie” i o osobie Jana Olszewskiego, a także o tym, jak media w USA odebrały decyzję Donalda Trumpa w sprawie porozumienia paryskiego.

Jak co tydzień w poniedziałek w Poranku Wnet rozmawialiśmy z Ireną Lasotą. Dzisiaj głównym tematem była wczorajsza rocznica obalenia rządu Jana Olszewskiego, tzw. nocna zmiana (4 czerwca 1992 r.), oraz reakcje mediów amerykańskich na zapowiedź Donalda Trumpa wycofania Stanów Zjednoczonych z porozumienia klimatycznego z Paryża.

Pierwszą reakcją Ireny Lasoty na upadek rządu Jana Olszewskiego był szok. Teraz zastanawia się nad interpretacjami tego zdarzenia. Jej zdaniem wszystko wskazuje na to, że intencją Jan Olszewskiego było uwolnienie Polski od wpływów agentury komunistycznej i szerzej Rosji, której wojska wtedy jeszcze stacjonowały w Polsce.

Irenę Lasotę dziwią dzisiaj często wygłaszane poglądy, że gabinet Jana Olszewskiego upadł po prostu dlatego, że nie miał większości parlamentarnej.

Na nagraniach z tamtego dnia wielu polityków mówi takie rzeczy, że powinni się wstydzić i wycofać z polityki.

Rząd Jana Olszewskiego nie był bezbłędny, ale został obalony akurat za to, co na pewno robił dobrze.

Jeśli chodzi o sytuację w USA po ogłoszeniu przez prezydenta Donalda Trumpa, że USA wycofają się z porozumień paryskich w sprawie klimatu, Irena Lasota powiedziała, że media w USA są bardzo podzielone, ale przeważa w nich lewicowa krytyka posunięcia prezydenta. Prasa podaje też, że w ten sposób Donald Trump rezygnuje z przywództwa USA w świecie. Irena Lasota uważa jednak, że o przywództwie w świecie decydują kwestie ekonomiczne i wojskowe, a nie ekologiczne.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy, w której Irena Lasota mówiła także o nieco zapomnianej osobie Jana Olszewskiego.

JS

 

Komentarze