Istnieje bardzo duże ryzyko, że dojdzie do okupacji Białorusi przez wojska rosyjskie po manewrach „Zapad 2017”

W Poranku Wnet o sytuacji na Białorusi po demonstracjach z końca marca Krzysztof Skowroński rozmawiał z Siarhejem Czysłowem, jednym z twórców legendarnej organizacji opozycyjnej „Biały Legion”.

Założyciel Białego Legionu opisywał skalę represji po demonstracjach z końca marca: – Aresztowanych zostało około 700 osób, w większości to byli zwykli ludzie, którzy po prostu brali udział w protestach. Aresztowanych zostało również około 20 osób należących kiedyś do Białego Legionu. Do aresztowań doszło jeszcze przed główną demonstracją.

Pierwsza umowa socjalna zawarta przez obecną władzę ze społeczeństwa białoruskim polegała na powszechnym dostępie do tanich kredytów oraz możliwości czasowych wyjazdów za granicę, w zamian za co cała władza miała zostać przekazana w ręce Łukaszenki, który nawet mówił, że Białorusinowi wystarczy „lufa i słonina” – zaznaczył gość Poranka Wnet.

Zdaniem Siarheja Czysłowa, Putin będzie starał się zbrojnie opanować Białoruś. – Istnieje wielkie niebezpieczeństwo okupacji Białorusi przez wojska rosyjskie. Sytuacja z Białym Legionem pokazuje, że Kreml rękoma białoruskich służb specjalnych chce usunąć tych, którzy mogliby stawić opór rosyjskiej okupacji.

Na pytanie o możliwe pozytywne scenariusze rozwoju wydarzeń na Białorusi odpowiedział: – Rosja prowadzi od lat intensywną politykę inkorporacji Białorusi i Ukrainy. Dlatego prezydentami zostali Janukowicz i Łukaszenko, aby łatwiej było to zrobić. Ale na Kremlu zdają sobie sprawę, że Rosja nie wytrzyma dwóch wojen, więc będą dążyli do scenariusza krymskiego, czyli pokojowego przejęcia Białorusi.

Unia Europejska na różne sposoby próbowała współpracować z Łukaszenką – i w sposób miękki, i na twardym kursie. Ale nic z tego nie wyszło. Wydaje się że Unia nie ma pomysłu, jak rozmawiać Łukaszenką – stwierdził gość Poranka Wnet.

ŁAJ

Komentarze