Wiceminister Alina Nowak: Nie ma skokowego wzrostu bezrobocia. Dane o rządowej pomocy bronią się same

W wielu przedsiębiorstwach sytuacja już uległa poprawie. Tych, którzy nadal mają trudności, zachęcamy do składanie wniosków o pomoc w ramach „tarczy antykryzysowej” – mówi wiceszef MRPiPS.

 

Wiceminister rodziny, pracy i polityki społecznej Alina Nowak mówi o tym, że rząd przeznaczył na pomoc przedsiębiorcom m.in. ponad 80 mld zł z tarczy finansowej i 24 mld z tarczy antykryzysowej:

Te dane same się bronią, mają odzwierciedlenie w statystykach rynku pracy. Udało się nam nie doprowadzić do skokowego wzrostu bezrobocia.

Gość Radia WNET zdaje sobie sprawę, że liczba osób bezrobotnych w Polsce może jeszcze wzrosnąć, jednak patrząc rok do roku, w maju jeszcze miał miejsce spadek.  Zwraca uwagę, że w czasie zamrożenia gospodarki prowadzono mniej działań aktywizacyjnych, co ujemnie wpłynęło na stan zatrudnienia w Polsce.

Na pewno w tych miesiącach liczba ofert pracy była znacznie mniejsza. Jednak już w maju odnotowaliśmy znaczący wzrost.

Zapewnia, że wszyscy pracodawcy, którzy zanotowali w ostatnim  czasie spadek obrotów,  wciąż mogą liczyć na dofinansowanie pensji pracowników.

Ważne jest dla nas, żeby dbać o osoby, które straciły zatrudnienie, aby szybko mogły wrócić na otwarty rynek pracy. Na bieżąco przekazujemy środki urzędom pracy i monitorujemy wykorzystywanie tego instrumentu.

Jak dodaje:

Wiemy, że w wielu przedsiębiorstwach sytuacja już uległa poprawie.

Rozmówczyni Łukasza Jankowskiego wyraża przekonanie, że odpowiednie służby

Wierzę jednak, że przedsiębiorcy w pierwszej kolejności postawili na ochronę miejsc pracy.

Wiceminister Nowak zapewnia, że toczą się rozmowy resortu ze związkami zawodowymi i organizacjami pracodawców na temat kolejnych mechanizmów wsparcia dla przedsiębiorców. Wyraża nadzieję, że Senat nie będzie blokował nowych antykryzysowych rozwiązań przygotowanych przez rząd.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Wiceminister rodziny: Zmiany w programie 500 plus będą kosmetyczne i obejmą tylko nieliczną grupę beneficjentów

– W tym roku nie planujemy wprowadzenia waloryzacji świadczeń w ramach programu Rodzina 500 plus, ale nie wykluczamy dodania takiego rozwiązania w następnych latach – powiedział Stanisław Szwed.

 

We wtorek rząd przyjął dokument pt. „Przegląd systemów wsparcia rodzin”, dotyczący m.in. programu Rodzina 500 plus. Do przygotowania go Ministerstwo Rodziny Pracy i Polityki Społecznej zobowiązała ustawa wprowadzająca program Rodzina 500 plus. Zawiera ocenę i propozycje zmian w polityce rodzinnej w obszarze świadczenia wychowawczego, świadczeń rodzinnych, ściągalności alimentów, opieki nad dziećmi do lat trzech oraz Karty Dużej Rodziny.

W „Przeglądzie” zaproponowano pewne zmiany w programie. Według minister Elżbiety Rafalskiej mają one na celu przede wszystkim uszczelnienie systemu oraz wprowadzenie ułatwień przy składaniu wniosków.

Chcemy jasnych, jednoznacznych przepisów, które nie będą nastręczały samorządom trudności przy wydawaniu decyzji. Wiemy, że niejednolite jest orzecznictwo organów odwoławczych, chcemy, by przepisy były jasne, precyzyjne, jednoznaczne – wyjaśniła minister Rafalska.

[related id=4849]

O szczegółach wprowadzanych zmian rozmawialiśmy w Popołudniu Wnet ze Stanisławem Szwedem, wiceministrem rodziny. – Reforma to za duże słowo, ponieważ główna oś programu zostanie utrzymana, czyli świadczenie w wysokości 500 złotych oraz wiek 18 lat, do którego świadczenie będzie wypłacane. Zmieniamy tylko kwestie kosmetyczne – w ramach uszczelnienia systemu przy świadczeniu na pierwsze dziecko, gdzie są wątpliwości, czy osoby rozliczające się ryczałtem podają rzetelne dane w oświadczeniach. Do tego pojawiła się również kwestia osób żyjących w konkubinatach, a podających w oświadczeniach, że samotnie wychowują dziecko, przez co sztucznie zaniżają dochód rodziny. Tutaj wprowadzamy zapisy, podobne jak przy innych świadczeniach, o obowiązku alimentacyjnym.

Wiceminister podkreślił, że zmiany dotyczą tylko niewielkiej części osób biorących świadczenia. – To nie jest liczne zjawisko, ale dochodzą sygnały, że są nieprawidłowości. Jednak, jak patrzmy na cały program, to jest to margines.

– Konkretne rozwiązania w uszczelnieniu programu 500 plus zostaną przyjęte do pierwszego października (…) W tym przeglądzie nie ma propozycji waloryzacji świadczenia, ale nie wykluczamy wprowadzenia takiego mechanizmu w przyszłości. – zapowiedział.

Zdaniem Stanisława Szweda, wypowiedzi polityków opozycji, w tym lidera Platformy Obywatelskiej, Grzegorza Schetyny, o objęciu świadczeniem wszystkich dzieci, są nierealne ze względu na koszt dla budżetu, nie mają też przełożenia na pronatalistyczny wymiar programu Rodzina 500 plus. – Najpierw opozycja mówiła, że ten program się nie nadaje do realizacji, że koszty są olbrzymie. Potem pojawiła się nowa narracja o świadczeniu na każde dziecko. Jeżeli opozycja znajdzie kolejne 20 miliardów złotych rocznie, to życzę powodzenia – stwierdził wiceminister.

Z gościem Popołudnia Wnet rozmawialiśmy również o projekcie reformy urzędów pracy, która opracowywana jest w jego ministerstwie. – Chcemy zdecydowanie uprościć system zarządzania urzędami pracy, tak aby decyzje były podejmowane na poziomie dyrektorów powiatowych i wojewódzkich urzędów pracy, a równocześnie, żeby nadzór wrócił do ministerstwa.

Wiceminister krytycznie odniósł się do możliwości wprowadzenie na szerszą skalę elementu komercyjnego do systemu urzędów pracy. – Działania aktywizacyjne zlecane prywatnym podmiotom, które w mojej ocenie nie spełniają oczekiwań, są doszyć kosztowne, a efekty są różne.

ŁAJ/PAP

Wiceminister Szwed: Nie będzie rewolucji w urzędach pracy, ale przymierzamy się do zmiany ustawy o zwalczaniu bezrobocia

O obecnej sytuacji na rynku pracy, pomysłach na jej poprawę i możliwościach aktywizacji zawodowej osób bezrobotnych. Rozmowa ze Stanisławem Szwedem, wiceministrem Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej.

Sytuacja na rynku pracy jest bardzo dobra, ale wciąż bardzo liczna jest grupa osób nieaktywnych zawodowo, która powinna zacząć w pełnym wymiarze uczestniczyć w życiu gospodarczym. – Mamy najniższą stopę bezrobocia od 27 lat, ale są jeszcze województwa, gdzie wskaźnik osób pozostających bez zatrudnienia jest dwucyfrowy. Ciągle niezwykle palącym problemem w naszym kraju są osoby długotrwale bezrobotne, czyli takie, które są na bezrobociu ponad 12 miesięcy. To jest grupa, którą staramy się zaktywizować i przywrócić na rynek pracy, ale to nie jest łatwy proces.

Stopa bezrobocia rejestrowanego przez urzędy pracy, według metodologii liczenia GUS, w styczniu 2017 roku wyniosła 8,6% osób w wieku produkcyjnym. Wskaźnik podawany przez Eurostat wyniósł 5,9%, wobec 9,6% bezrobocia w strefie euro.

Mimo dobrych wyników wskaźników bezrobocia, wskaźniki aktywności zawodowejw Polsce wciąż należą do najniższych w Unii Europejskiej.

Zdaniem wiceministra, właśnie na walce z niską aktywnością zawodową będzie obecnie skupiać się ministerstwo pracy. – Zwiększymy ilość środków przekazywanych na aktywizację bezrobotnych. Przymierzamy się również do zmiany ustawy o zwalczaniu bezrobocia, tak aby środki przeznaczane na ten cel były bardziej efektywnie wydawane – podkreślił minister Szwed.

Z wiceministrem Rodziny Pracy i Polityki Społecznej rozmawialiśmy o realizacji ustawy o podniesieniu najniższej stawki godzinowej do 13 złotych. – Po dwóch miesiącach funkcjonowania stawki 13 złotych za godzinę mamy informacje, że niektórzy nieuczciwi przedsiębiorcy starają się te przepisy obchodzić – powiedział nasz rozmówca.

Stanisław Szwed odniósł się również do wpływu pracowników zza wschodniej granicy na polski rynek pracy. – Musimy wprowadzać takie rozwiązania, które uszczelnią ten system [rynku pracy dla osób spoza UE]. Chcemy również mieć bardziej szczegółową informację, co dzieje się z osobami, które wjeżdżają do naszego kraju. Czy podejmują pracę, czy wykorzystują tylko przyznaną wizę, aby jechać dalej do krajów Europy Zachodniej.

ŁAJ