Przejęcie Idea Bank przez Bank Pekao SA. Artiom Bujan: Ta decyzja jest bezprawna

Artiom Bujan o bezprawności przejęcia Idea Banku przez Bank Pekao SA i o tym, jak zaszkodzi to dochodzeniu odszkodowań przez poszkodowanych w aferze GetBack.

Artiom Bujan mówi o przejęciu Idea Banku przez Bank Pekao SA, którego prezesem był Leszek Czarnecki, w kontekście afery GetBack.

Ta decyzja w sposób znaczący w tej chwili utrudnia dochodzenie roszczeń.

Zdaniem naszego gościa przejęcie było bezprawne i będą zgłaszać je do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. Przejęcie, jak sądzi, zaszkodzi rozwiązaniu afery. Przejęciu podlegają bowiem najzdrowsze części Idea Banku, a wśród wyłączeń z przejęcia są roszczenia związane z obligacjami GetBack.

Oni wiedząc o tym, że są tysiące obywateli poszkodowanych w kraju zrobili coś niebywałego.

Poszkodowani obawiają się tego, iż Idea Bank nie będzie wypłacalny, przez co nie odzyskają swoich środków.

Niestety Pekao SA przejmuje jedynie zdrową tkankę Idei Banku!

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Prof. Zbigniew Girzyński, dr Filip Furman, Aleksander Bondariew, Andrzej Halicki – Popołudnie WNET – 19.08.2020 r.

Popołudnia WNET można słuchać od poniedziałku do piątku w godzinach 16:00 – 18:00 na: www.wnet.fm, 87.8 FM w Warszawie, 95.2 FM w Krakowie i 96,8 FM we Wrocławiu. Zaprasza Łukasz Jankowski.

Goście Popołudnia WNET:

dr hab. Zbigniew Girzyński – były poseł;

Siergiej Marcelew – politolog pracujący w Mińsku;

dr Filip Furman – Ordo Iuris;

Aleksander Bondariew – tłumacz, prozaik;

Artiom Bujan – prezes Stowarzyszenia Poszkodowanych Obligatariuszy GetBacku;

Andrzej Halicki – europoseł PO.


Prowadzący: Łukasz Jankowski

Realizator: Jan Gromnicki


Zbigniew Girzyński

Prof. Zbigniew Girzyński mówi, że celem polskiej polityki zagranicznej powinno być „by na naszym terenie budować szerokie porozumienie państw” oparte na trzech krajach: Polsce, Ukrainie i Rumunii, w których łącznie mieszka sto milionów ludzi. Odnosząc się do nastrojów we Francji wyjaśnia, że od wielu dekad są one prorosyjskie. Nasz gość wskazuje, że obecnie Rosja nie ma łatwej sytuacji, jeśli chodzi o swoją zachodnią sąsiadkę. Nie sądzi, by „Rosji udało się przehandlować Niemcom sprawę Białorusi w zamian za Nord Stream II”. Rozmówca Łukasza Jankowskiego zauważa, że przez Sejm została przyjęta jednogłośnie uchwała ws. Białorusi. Zauważa, że prezydent Alaksandr Łukaszenka „ani o milimetr nie zwiększył suwerenności Białorusi”. Nie wykorzystał on okazji do tego w czasach rządów Jelcyna.


Protest Białoruś 2020 / Fot. Homoatrox / CC 3.0

Siergiej Marcelew komentuje sytuację w białoruskiej stolicy. Wyjaśnia, jakimi siłami do rozpędzania zamieszek dysponuje Łukaszenka. Podkreśla, że mimo ofiar wśród protestujących Białorusini są zdeterminowani. Zauważa, że strajkują z jednej strony ludzie otrzymujący pensje z budżetu państwa, jak lekarze, a z drugiej strony robotnicy. Strajk tych ostatnich jest szczególnie groźny dla białoruskiej gospodarki. Politolog wyjaśnia, że ludzi o różnych poglądach politycznych łączy chęć odsunięcia obecnego prezydenta od władzy. Stwierdza, że protesty nie są antyrosyjskie lub antyzachodnie, ale pro-białoruskie.


Logo Instytutu na rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris0

Dr Filip Furman wyjaśnia na czym polega proponowany przez Ordo Iuris projekt ustawy przeciwko konwencji stambulskiej. Chodzi o potwierdzenie prawa rodziców do wychowania dzieci zgodnie ze swoimi poglądami oraz o identyfikację realnych przyczyn przemocy domowej. Przypomina ile europejskich krajów nie ratyfikowało konwencji stambulskiej. Prawnik wskazuje na art. 12 konwencji, który mówi o potrzebie zmian społecznych w relacjach damsko-męskich. Zaznacza, że w polskim tekście konwencji jest mowa o płci, ale w angielskiej i francuskiej, które są obowiązującymi wersjami użyte jest słowo gender [franc. genre- przyp. red.] oznaczające płeć kulturową. Nie powinno się zaś, jak mówi, implementować tego słowa do polskiego prawa.


Aleksander Bondariew / Fot. Radiownet.pl

Aleksander Bondariew zauważa, że kiedy mowa jest o tym, czym Białorusini chcą demokratyzacji, to trzeba zdefiniować demokrację. Stwierdza, że jest ona narzędziem dla ludzi, by wybrać kto ma rządzić. Zauważa przy tym, że w krajach takich jak Stany Zjednoczone, czy Polska część ludzi nie chce zaakceptować wyniku demokratycznych wyborów. Podkreśla pokojowość białoruskich protestów. Ludzie zdejmują buty, kiedy wchodzą na ławki.

Nasz gość mówi także o protestach w rosyjskim obwodzie chabarowskim, gdzie ludzie protestują przeciw aresztowaniu jego gubernatora. Zauważa, że jeśli w Rosji i Białorusi będzie dużo takich obwodów, to władza nie będzie mogła stłumić protestów. Bondariew wyjaśnia, że Białorusini i Rosjanie rozumieją przez demokratyzację co innego niż Adam Michnik. Chodzi im o wolność, nie o demokrację liberalną według zachodnich wzorców. Rosyjski dysydent zauważa, że Łukaszenka nie może wzorem gen. Jaruzelskiego oddać władzy w zamian za własność, gdyż tej ostatniej na Białorusi nie ma, a tą pierwszą traci. Wskazuje, że z trzech opozycyjnych kandydatów Łukaszenki wszyscy mają związki z Moskwą.


Artiom Bujan przypomina aferę GetBacku sprzed dwóch lat. W czwartek odbędzie się demonstracja Stowarzyszenia Poszkodowanych Obligatariuszy GetBacku. Jego prezes podkreśla, że „jesteśmy bardzo zaniepokojeni tym, jak śledztwo jest prowadzone”. Wskazuje, że „nie są zwieszone środki na kontach spółek, tylko majątek osobisty sprawców”. Zadaje pytanie, czemu prokurator środków tych nie zabezpieczył.


Andrzej Halicki / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio WNET

Andrzej Halicki stwierdza, że „Aleksander Łukaszenka na pewno jest przegranym tych wyborów, dlatego nie można go uznać”. Wyjaśnia, jaką pomoc Polska może zaoferować Białorusinom. Ma ona wymiar prawny, medyczny, komunikacyjny. Odnosi się do kwestii podwyżki dla parlamentarzystów i urzędników. Stwierdza, że była to propozycja PiS-u. Głosowanie za podwyżkami ocenia jako błąd. Zdradza, ile zarabia poseł do Parlamentu Europejskiego, a ile na Sejm RP. Jest to w przeliczeniu na złotówki ok. 22 tys. zł bez diety poselskiej wobec 8 tys. zł brutto. Europoseł odpowiada na pytanie o wpływ Donalda Tuska w Platformie Obywatelskiej. Wyjaśnia, że szef Europejskiej Partii Ludowej, do której Platforma Obywatelska należy, cieszy się autorytetem.

 

Poszkodowani przez GetBack apelują do premiera: Prokuratura powinna postawić zarzuty pracownikom Idea Banku

Zdaniem Artioma Bujana większość członków stowarzyszenia zostało skłonionych do zakupu obligacji GetBacku przez bank należący do wrocławskiego biznesmena Leszka Czarneckiego.

W poniedziałek w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów odbyło się spotkanie przedstawicieli Stowarzyszenia Poszkodowanych Obligatariuszy GetBack S.A., na którym pokrzywdzeni przez firmę windykacyjną, przedstawili 11 postulatów do premiera. Z poszkodowanymi obligatariuszami, spotkał się Kamil Mroczka dyrektor Centrum Oceny Administracji, podkreślając chęć spotkania ze strony premiera i pomoc w szybki odzyskaniu pieniędzy dla prywatnych nabywców obligacji GetBack S.A.

 

 

Przedstawiciele Stowarzyszenie Poszkodowanych Obligatariuszy GetBack S.A. oprócz spotkania z premierem Mateuszem Morawieckim domagają się powołania specjalnego zespołu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, który ma wspierać urzędników w wyjaśnianiu afery wokół wrocławskiego windykatora oraz banków należących do Leszka Czarneckiego, ujawnienia raportu KNF dotyczącego wpisania Idea Banku na listę ostrzeżeń.

Zdaniem Artioma Bujana, Prezesa Zarządu Stowarzyszenia Poszkodowanych Obligatariuszy GetBack S.A., instytucje państwa mogłyby działać szybkiej w rozwiązywaniu afery wrocławskiego windykatora oraz pomocy dla poszkodowanych w odzyskaniu pieniędzy.

Poszkodowani szczególnie liczą na szybszą i sprawniejszą pracę prokuratury. Organy śledcze powinny podjąć działania nie tylko wobec GetBack-u, ale również przesłuchać pracowników Idea Banku. Zdaniem poszkodowanych, należący do Leszka Czarneckiego bank, w sposób nieuczciwy rozprowadzał wśród swoich klientów obligacje GetBack-u.

Rafał Momot ze stowarzyszenia wskazywał, że setki osób zostało oszukanych przez bank Leszka Czerneckiego, który wprowadził na rynek zdecydowaną większości sprzedanych obligacji GetBack. Pracownicy Idea Banku mieli wprowadzać w błąd swoich klientów, oferując zamiast bezpiecznych lokat, bardzo ryzykowne papiery wartościowe wrocławskiego windykatora. W relacjach pokrzywdzonych często podkreśla się, że pracownicy podkreślali pewność kupowanych papierów, albo w ogóle nie informowali, że środki będą lokowane w obligacjach.

 

 

Zdaniem poszkodowanych prokuratura powinna postawić zarzuty pracownikom banku, których oskarżają o nielegalne praktyki przy sprzedaży obligacji, a jak zaznacza Rafał Momot, z informacji docierających do stowarzyszenia prokuratura nawet nie przesłuchała pracowników Idea Banku.

Przedstawiciele Stowarzyszenia Poszkodowanych Obligatariuszy wnioskują też do nowego przewodniczącego Komisji Nadzoru Finansowego, aby KNF szybko przeprowadziła działania idące w kierunku ustalenia konkretnej liczby pokrzywdzonych w aferze GetBack.

 

ŁAJ