Mec. Artur Wdowczyk: W wymiarze sprawiedliwości powinno się stosować równe zasady dla wszystkich

Warszawski adwokat Artur Wdowczyk mówi o niedostatkach reformy wymiaru sprawiedliwości. Krytykuje opieszałość sądów i polityczne zaangażowanie sędziów. Postuluje podniesienie rangi zawodu sędziego.

 

 

Mecenas Artur Wdowczyk analizuje sytuację w polskim wymiarze sprawiedliwości. Wskazuje, że głównym problemem sądownictwa jest rozmycie odpowiedzialności. Ubolewa nad tym, że sędzia, który błędnie skazał Tomasza Komendę na 25 lat więzienia nie zostanie za to ukarany. Uważą, że w polskim systemie powinno obowiązywać rozwiazanie brytyjskie, zgodnie z którym tego rodzaju delikty nie ulegają przedawnieniu. Krytykuje oderwanie od rzeczywistości twórców reformy:

Nikt się nie pyta zwykłych ludzi, czego oczekują.

Adwokat krytykuje drmatyczne obciążenie niektórych sędziów. Uważa, że sędziowie zajmujący się mniejsż ilością spraw powinni wspierać tych pracujących bardziej intensywnie. Postuluje wprowadzenie czasowych limitów rozpatrywania spraw oraz kar za ich przekroczenie.  Zauważa, że obywatele ubiegający sie o rozpoznanie ich spraw przed sądem ponoszą odpowiedzialność za niedopełnienie formalności:

Trzeba zastosować równe zasady wobec wszystkich. A my mamy nadal taki PRL, że urzędnik, czy osoba zatrudniona państwowo za nic nie odpowiada, a zwykły obywatel […], jak go dopadnie na przykład urząd skarbowy, […] to pozamiatane. […] Nie wolno zapominać, że wymiar sprawiedliwości jest dla ludzi.

Gość „Poranka WNET” ubolewa nad faktem, że adwokatura nie została zaproszona do konsultacji ws. reformy wymiaru sprawiedliwości.

Mecenas Artur Wdowczyk mówi, że organy dycyplinujące sędziów powinny wywodzić się spoza korporacji sędziowskiej. Daje za przykład Trybunał Stanu. Składa się on z polityków, dlatego, jak twierdzi adwokat, politycy-przestępcy nie są przez TS osądzani.

Rozmówca Krzysztofa Skowrońskiego komentuje zamieszanie wywołane przez niedawne orzeczenie Izby Pracy Sądu Najwyższego ws. KRS.  Ocenia, że wyrok TSUE stanowiacy podstawę tego orzeczenia, nie ma mocy prawnej, ponieważ Polska podpisała tzw. protokół brytyjski, wykluczający ingerencję Unii Europejskiej w sprawy organizacyjne polskich sądów:

Dlaczego rząd polski ma respektować wyroki niezgodne z podpisanymi umowami międzynarodowymi? Ktoś musi w końcu powiedzeć: nie. […] Tu jest ten grzech zaniechania. […] Mam nadzieję, że wszyscy w końcu zaczną myśleć o dobru Polski.

Gość „Poranka WNET” apeluje, by na nowo przemyśleć zawód sędziego. Uważa, że prawnicy powinni pełnić tę funkcję na koniec swojej kariery, po nabyciu dużego doświadczenia  zawodowego i mądrości życiowej.

Mecenas Wdowczyk ubolewa nad brakiem weryfikacji sędziów orzekających w okresie PRL. Mówi o konieczności oddzielenia sędziów od polityki. Za niedopuszczalną uważa pracę sędziów w ministerstwie sprawiedliwości, by po zakończeniu kadencji rządu wrócić do orzekania.

K.T / A.W.K.

Komentarze