Na naszych oczach dokonuje się w Kościele wielka rewolucja. Pontyfikat Franciszka nie jest pontyfikatem kontynuacji, lecz zerwania. Czas przestać udawać, że nic się dzieje – napisał Tomasz Terlikowski w listopadowym wydaniu miesięcznika „Nowe Państwo. Niezależna Gazeta Polska”. O aktualnym stanie Kościoła katolickiego i zmianach, jakie zachodzą podczas pontyfikatu papieża Franciszka, znany pisarz i publicysta rozmawiał z Krzysztofem Skowrońskim w dzisiejszym Poranku WNET.
[related id=42411]- Od kilku lat obserwujemy pontyfikat, który bardzo wiele zmienia w Kościele. Zmienia bardzo powoli, tak, że nie wywołuje to natychmiastowego sprzeciwu. Możliwość rozmaitego interpretowania rzeczy, które dotąd były niedyskutowalne, wprowadza się w przypisach do dokumentów. Wprowadza się decentralizację, przez co o zmianach w liturgii nie decyduje już – jak było przez wieki – Stolica Apostolska, tylko poszczególne episkopaty. Mamy sytuacje, w którym to samo zachowanie w jednym Kościele lokalnym jest grzechem ciężkim i uniemożliwia przyjęcie Komunii Świętej, a w innym Kościele lokalnym nie jest grzechem. To są czasem nie tylko granice państw, ale nawet diecezji, jak we Włoszech. Powstaje tylko jedno pytanie – na ile to jest świadoma strategia Ojca Świętego, zmierzająca do przesunięcia doktrynalnego za pomocą małych kroków, a na ile proces postępujący wbrew jego woli, jako uboczny efekt decentralizacji Kościoła.
Krzysztof Skowroński spytał gościa również o stulecie objawień z Fatimy.
– Objawienia fatimskie są niewygodne dla wszystkich. Rocznica objawień była obchodzona bardzo słabo, prawdopodobnie dlatego, że jest to sprzeczne z polityką odprężenia wobec Rosji, jaką prowadzi Watykan – powiedział Tomasz Terlikowski.
Całą rozmowa w części piątej Poranka WNET.