Kuriozalna sytuacja na Monzy. Ofiarą Kacper Sztuka

Kacper Sztuka, US Racing

W miniony weekend Kacper Sztuka zdołał odnieść swoje pierwsze zwycięstwo w serii Euro 4 Championship. W wyścigu numer 2 kuriozalna sytuacja przeszkodziła Polakowi w walce o powtórzenie rezultatu.

Euro 4 Championship to nowo powstała seria juniorska, która wbrew nazwie nie cieszy się wielkim prestiżem. Kacper Sztuka w rozmowie z Radiem Wnet przyznał, że w trwającym sezonie skupia się na rywalizacji we Włoskiej Formule 4, bo to do wyników w tych mistrzostwach przywiązują wagę zespoły z wyższych serii, o względy których zabiega 17-latek z Cieszyna. Sztuka w klasyfikacji generalnej włoskiej F4 zajmuje trzecią pozycję i ma realne szanse na zdobycie mistrzostwa. W audycji „Czas na Motorsport” kierowca przyznał, że ma już oferty od bardzo dobrych zespołów z FIA Formuły 3 – serii towarzyszącej Formule 1. Cała rozmowa dostępna tutaj.

Mimo wszystko, Kacper Sztuka wystartował w drugiej rundzie Euro 4 Championship, by móc zbierać jakże cenne doświadczenie, jeżdżąc tym samym samochodem, którym ściga się w Formule 4.

Świetne kwalifikacje na torze Monza zagwarantowały kierowcy US Racing start do drugiego i trzeciego wyścigu z pole position. Do zmagań sobotnich przystępował z czwartego pola, lecz to właśnie ta rywalizacja padła łupem Polaka. Tym samym Kacper odniósł swoje pierwsze zwycięstwo w zmaganiach Euro 4 Championship.

Drugi wyścig wiąże się z kuriozum. Polak przewodził stawce, kiedy to za sprawą karambolu zdecydowano o wyjechaniu na tor samochodu bezpieczeństwa. Gdy ten w końcu zjechał, rywalizację wznowiono. Jednak przy trzecim zakręcie prowadząca trójka ponownie zauważyła żółte flagi i tablicę informującą o obowiązywaniu neutralizacji. Kacper Sztuka, Arvid Lindblad i Brando Badoer zwolnili. Problem w tym, że ci jadący za ich plecami nie uczynili tego i wyprzedzili wspomniane trio. Kacper Sztuka nie miał już szans na wygraną, a wyścig ukończył na dziewiątej pozycji.

Sędziowie nie interweniowali w kolejność klasyfikacji wyścigu, mimo że Sztuka, Lindblad i Badoer nie mogli zostać wyprzedzeni w warunkach żółtej flagi. Ostatecznie podjęli decyzję o „zamrożeniu” wyników i przekazaniu sprawy do Międzynarodowej Federacji Samochodowej.

Jako że warunki nie pozwalają na przywrócenie pozycji klasyfikacyjnych bez zaburzania rzeczywistych wyników, w związku z błędem w wyświetlaniu znaku SC i żółtej flagi, Komisja Sędziowska przekaże sprawę Federacji w celu podjęcia odpowiednich działań – czytamy na stronie serii.

Póki co [stan na 19 września], dalszych decyzji nie ma.

Na starcie trzeciego wyścigu silnik Polaka niestety zgasł. Ostatecznie kierowcy udało się ruszyć, jednak odrabianie strat zakończyło się na ostrej walce, w której to rywal Polaka uszkodził przednie skrzydło i przebił oponę bolidu US Racing. Po tym incydencie Sztuka wycofał się z rywalizacji.

To był szalony weekend na wspaniałej Monzie. Wyścigi tutaj zawsze są pełne walki, ale mam wrażenie, że ta runda Euro 4 Championship przebiła wszystkie moje poprzednie doświadczenia na tym torze. Jestem zadowolony, że wspólnie z zespołem US Racing utrzymaliśmy tempo z Paul Ricard, co przełożyło się na najlepsze kwalifikacje w mojej karierze i zwycięstwo w sobotnim wyścigu. Czuję, że nie wykorzystaliśmy pełnego potencjału w niedzielę, ale czasami trzeba z pokorą podejść do tego, co dzieje się w motorsporcie. Bardzo dziękuję wszystkim kibicom oraz partnerom PKN ORLEN, Akademii ORLEN Team, Extral Aluminium, Tenutado i Drew-Lech za wsparcie podczas tego weekendu w legendarnej Świątyni Prędkości”. – podsumował rundę Kacper Sztuka.

Następne straty Polaka w dniach 30 września – 1 października na torze Mugello w ramach włoskiej F4. Będzie to przedostania runda kampanii.

Kamil Kowalik

Źródła: informacja prasowa, Radio Wnet, euro4championship.com.

we współpracy medialnej
z tytułami „ŚwiatWyścigów.pl”
i „Polski Karting”

Z wszystkimi wydaniami audycji „Czas na Motorsport” można się zapoznać tutaj.

Audycja „Czas na Motorsport” w każdy wtorek o godz. 21:00 na antenie Radia Wnet. Zapraszamy!

Zobacz także:

„Mam nadzieję, że usłyszymy kiedyś Mazurka Dąbrowskiego” – polski motorsport się rozpędza, powoli…

 

Komentarze