Nie jesteśmy w stanie wysłać 40 tys. żołnierzy, to jak wyślemy 300 tys.? – Waszczykowski o wsparciu NATO dla Polski

Witold Waszczykowski / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio WNET

Eurodeputowany PiS krytykuje Sojusz Północnoatlantycki za działania podejmowane od momentu wybuchu wojny na Ukrainie w 2014 roku. Jego zdaniem nasz kraj nie może liczyć na wsparcie NATO.

Turcja oddaliła wczoraj swoje weto w sprawie przystąpienia Finlandii i Szwecji do NATO. Co to oznacza dla Europy? Z pewnością zwiększy się bezpieczeństwo Bałtyku. Rosyjska flota i lotnictwo będą miały duże problemy, by funkcjonować w rejonie akwenu. Państwa skandynawskie nie zostaną jednak od razu włączone do działań obrony Sojuszu.

Procesy ratyfikacyjne w poszczególnych krajach członkowskich będą trwały co najmniej rok. Potem wiele miesięcy Finlandia i Szwecja będą wdrażane w system działania NATO.

Czytaj także:

Turcja wycofuje swój sprzeciw wobec przyjęcia Finlandii i Szwecji do NATO – poinformował fiński prezydent Sauli Niinisto

Mówi eurodeputowany PiS Witold Waszczykowski. Na pomoc Skandynawów będziemy musieli trochę poczekać, tymczasem wojskowe wsparcie Polsce i krajom bałtyckim przydałoby się już teraz. Wiele wskazuje na to, że na ten moment musimy sobie radzić sami.

W naszym kraju już dawno powinny być baterie Patriot, powinno już dawno stacjonować kilkadziesiąt tysięcy żołnierzy Sojuszu. Oddziały stacjonujące już w Polsce mają co prawda zostać podniesione do poziomu brygad (3 – 4 tys. żołnierzy), ale będą one pełnić funkcję symboliczną. Nie zajmą się obroną konkretnego odcinka.

K.B.

Komentarze