Turcja oddaliła wczoraj swoje weto w sprawie przystąpienia Finlandii i Szwecji do NATO. Co to oznacza dla Europy? Z pewnością zwiększy się bezpieczeństwo Bałtyku. Rosyjska flota i lotnictwo będą miały duże problemy, by funkcjonować w rejonie akwenu. Państwa skandynawskie nie zostaną jednak od razu włączone do działań obrony Sojuszu.
Procesy ratyfikacyjne w poszczególnych krajach członkowskich będą trwały co najmniej rok. Potem wiele miesięcy Finlandia i Szwecja będą wdrażane w system działania NATO.
Czytaj także:
Mówi eurodeputowany PiS Witold Waszczykowski. Na pomoc Skandynawów będziemy musieli trochę poczekać, tymczasem wojskowe wsparcie Polsce i krajom bałtyckim przydałoby się już teraz. Wiele wskazuje na to, że na ten moment musimy sobie radzić sami.
W naszym kraju już dawno powinny być baterie Patriot, powinno już dawno stacjonować kilkadziesiąt tysięcy żołnierzy Sojuszu. Oddziały stacjonujące już w Polsce mają co prawda zostać podniesione do poziomu brygad (3 – 4 tys. żołnierzy), ale będą one pełnić funkcję symboliczną. Nie zajmą się obroną konkretnego odcinka.
K.B.